domowa lewatywa

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
czy będziecie robiły sobie taka lewatywę? ciekawa jestem jak ile czasu trzeba na naia przeznaczyc? ile kosztuje i w jakiej jest cenie
wiecie cos na ten temat ?:)

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja bede robiła-jak dam rade,cena około 8 zł -ENEMA...coc chyba około 30 minut trzeba czekac,ale nie pamietam,musze doczytac ulotkę:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Pewnie w ulotce wszystko jest napisane.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Mi położna ze SR poleciła czopek glicerynowy.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja też raczej nastawiam się na to, by zrobić ją w domu.
Nie chcę by jakaś baba mi grzebała w odbycie :) sama sobie pogrzebię he he he

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

hehe nie musisz sobie "grzebac"wlewasz płyn za pomoca takiej buteleczki z aplikatorem i czekasz a potem nastepuje wypróżnienie:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

a ja chcę żeby zrobiły mi w szpitalu, jedna mialam przed operacją i wspominam ją miło , sama mogę coś skopać a w szpitalu na pewno zrobią to dobrze.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

hehehe madzia dobre"wspominam ja miło";)ja chce w domku spróbować dlatego, że moim zdaniem,mimo iż to jest rutyna oczywiscie dla pielegniarek,to wole im oszczedzic tego:)ot tak sobie myslę:)..choc jak beda strajkowac to chyba zrobie w szpitalu!;P..zartuje oczywiscie....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

wspominam miło bo to był najmilszy akcent podczas calego pobytu w szpitalu

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

no wiem wiem:)poprostu fajnie to zabrzmiało:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

dziewczyny nie chcę was straszyć .. ale w domu raczej nie będziecie miały do tego głowy... będziecie przezywać, że to już zresztą tak jak magda pisze w szpitalu zrobią to lepiej i wprawniej ;) a jak widziałam dziewczyny po lewatywie w szpitalu, to do kibelka po 10 minutach a nawet wcześniej już biegły ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

dokładnie ja po 5 leciałam i wszytsko poleciała i po strachu

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

az z ciekawosci przeczytałam ulotke 2-5 minut trwa cały "zabieg" domowej lewatywy...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja miałam głowę do zrobienia sobie lewatywy w domu, gdy już zaczęły sączyć mi się wody :) Byłam na to nastawiona i przygotowana, dlatego o tym nie zapomniałam. Po 5 minutach "zaczęło się" i nie była to jednorazowa wizyta w toalecie, a kilkukrotna w przeciągu około pół godziny. Podpowiadam, żeby był ktoś do pomocy, bo bardzo ciężko jest wycisnąć zawartość butelki, no chyba, że taki egzemplarz mi się trafił ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

hehe. Ja żadnej lewatywy nie będę robić, tylko czopek.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

lemka tylko żeby czopek zaczął dzialać to musi minąc troszke czasu a lewatywa dziala natychmiast

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

no ja meza zatrudnie:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

no tak, ale ja po szkoleniu na SR wiem, że poród trochę trwa, więc spokojnie zdążę :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Czopek glicerynowy też spełnił swoje zadanie, ale już po porodzie, bo często tak bywa, że kobiety mają problemy z wypróżnieniem i tak też było ze mną. Zadziałał po 10-15 minutach, ale nie wiem, czy ma tak "dogłębne" działanie jak lewatywa.
Mi w lewatywie pomagał właśnie mężulek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Położna powiedziała, że starczy. Zresztą i tak jak dostajesz skurczy to biegasz do kibelka.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

lemka, tak to prawda poród trochę trwa ale nie zawsze u mnie np. o 10 miałam skurcze co 5 minut, i rozwarcie na 4 palce ale jeszcze bez skurczy partych a że nie chciałam rodzic z pomocą kroplówki to chodziłam cały czas, i tak jak już zaczęły sie skurcze parte to trwało to maks 10 minut i Kuba był na świecie i np mój mąż nie zdążył na poród a i np u mnie jak juz miałam skurcze (jeszcze nie parte) to nie latałam do wc, nie czułam potrzeby zresztą potem także, z toalety skorzystałam po porodzie :) tak więc różnie to bywa. Znajoma miała skurcze co 7 minut (mieszka koło szpitala) od razu podjechali na oddział i zanim mąż zdążył podpisać dokumenty to maa była na świecie. tak więc owszem możesz rodzic kilkanaście godzi a możesz równie dobrze kilka minut, ja bym nie ryzykowała z czopkiem :) lepiej już zrób w domu lewatywe

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

no way :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja planuje w domu,tak jak depilację:) jak bedzie w ostateczności to sie okaże...:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

inees napisał(a):

> dziewczyny nie chcę was straszyć .. ale w domu raczej nie
> będziecie miały do tego głowy... będziecie przezywać, że to już
> zresztą tak jak magda pisze w szpitalu zrobią to lepiej i
> wprawniej ;) a jak widziałam dziewczyny po lewatywie w
> szpitalu, to do kibelka po 10 minutach a nawet wcześniej już
> biegły ;)
>
>


DOKŁADNIE TAK JEST

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja miałam lewatywę robioną dopiero w szpitalu
po opowieściach koleżanki o robienu lewatywy w domu odechciało mi się

Koleżanka zrobiła sobie lewatywe w domu
potem przyjechała po nią karetka i w kartece jej się "zachciało" i POSZŁO !!!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja tez rozmawialam na ten temat z "doświadczoną" kolezanką i też radziła aby zrobić w szpitalu, bo wowczas ma sie pewność, że jelita sie całkowicie oczyszcza, a ta "domowa lewatywa" może być niewystarczająca. Też mówiła, że to nic strasznego ani kępującego, bo przeciez nikt nie stoi i nie czeka aż sie zesr... pod siebie! Wpuszcza tylko płyn.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

dokładnie

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

przyznam że wolałabym żeby ten płyn wpuściła mi pielegniarka niż mąż :/
chyba faktycznie sie zastanowie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

przerazajace..jak dla mnie..My dopiero myslimy o "Groszku" ale jak sie tak czyta to ciarki mnie przechodza..ogolnie tak o porodzie

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

a mi na szkole rodzenia położna powiedziała, że swoją lewatywę można przywieżć i w szpitalu zrobią ... a w domu nie wolno sobie samej robić.

fakt że nie w kazdym szpitalu jest obowiązkowa

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

po waszych opowiesciach to sie porodu odrazu boje..masakra

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

lewatywa to nic strasznego podobno , choc malo przyjemna ,

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

kamienna:)czego tu sie bać:)tego ze chwila bólu okupisz przyjscie na swiat swojego kochanego maleństwa?!prosze Cie:)ja sie doczekac nie mogę:)...wiesz mi SR megapozytywnie nastawiła do porodu:)...takie sprawy ja lewatywa,czy golenie to są pierdółki nie musisz wcale o tym myslec kilka miesiacy przed porodem:)nawet w ogole nie mysl jak cie to martwi..pojedziesz,zrobia lub nie(nawet jak nie zrobia to nic takiego,poprostu jak sie zdarzy ze podczas parcia coś z ciebie innego wyjdzie ,połoze ładnie i dyskretnie to usuną,a ty nawet nie zauwazysz,a na 100%pamietac tego nie bedziesz)...nie pamietasz nawet bólu jak ci maleństwa kłada na brzuszku:)wiec nie ma sie czym za bardzo przejmowac:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja tam nie boje się samego porodu, bólu itd, choć mam niski próg odporności na ból, ale czym bliżej porodu, tym mniej o tym myslę. Najbardziej boję się o maleństwo, czy nie wystąpią jakieś komplikacje, czy urodzi sie zdrowe itd. Lewatywa to pryszcz w porownaniu z calą resztą.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

no ja lewatywy nie zrobie w domu, bo mam kawalek do szpitala i nie chcialbym zapaskudzic samochodu....

teraz jak bylam w szpitalu, to dochodze do wniosku, ze siostry na prawde sa uodpornione na wiele rzeczy i to co nam sie wydaje strasznie obrzydliwe dla nich to normalka i nie przeżywają tego...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja chyba jestem ' dziwna' bo w ogóle nie martwi mnie temat lewatywy. Ja wolę żeby mnie 'obsłużono' w szpitalu, po co mi dodatkowy stres w domu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

raczej normalna niż dziwna;)...u mnie im blizej porodu tym mniej zreczy i spraw mnie martwi czy zastanawia,wiecej też wydaje sie błachych:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja nie chciałam mieć robionej lewatywy, bardziej się jej bałam niż porodu;) no i nie zgodziłam się aby mi ją zrobiono; co to takiego jak w czasie porodu kiedy się jeszcze chodzi wyleci ci kawałek kupki;) sama natura;) nie było przy mnie męża więc skrępowania nie czułam a położne uważały to za coś naturalnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Lewatywa to naprawdę nic strasznego - nie ma sie czego bać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja miałam robioną lewatywę w szpitalu. Wspominam ją ciepło - położna wprowadziła płyn bardzo wprawnie i praktycznie po 5 minutach było po wszystkim :-) A jeśli niezdecydowanym chodzi o to, że czują się skrępowane podczas gdy pielęgniarka robi lewatywę, to chciałam was uprzedzić, że poród pozbawi was zupełnie skrępowania. Kilkukrotne badanie rozwarcia przez co najmniej dwóch lekarzy - na izbie przyjęć i na sali porodowej, a w kulminacyjnym momencie porodu, pojawi się kilka osób i będą sobie patrzeć... Ale fakt jest taki, że w takich momentach trzeba zacisnąć zęby i pomyśleć, że zaraz urodzi się nasz bobasek i wszystko na co się zgadzamy, robimy tak naprawdę dla jego dobra. Drogie przyszłe mamusie - bo nie ma nic ważniejszego i piękniejszego od dzieciaczka, który jest cały w mazi i krzyczy w niebogłosy...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja lewatywy nie miałam wcale i nie miałam żadnej przykrej niespodzianki podczas porodu. Poza tym noc przed porodem przeczyściło mnie samo.




image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Położna w szkole rodzenia mowila, zeby samemu nie robić lewatywy i ze nie ma sie czego krepowac, bo to dla nich rutynowa czynnosc.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja miałam lewatywe zrobic w domu ale ze miałam niepewna sytuacje(porod wywoływany)to zrobiono mi ja w szpitalu-to absolutnie nic nieprzyjemnego-połozna wprowadza płyn w buteleczce a potem juz sie zostaje samemu:) i to wszytsko...nawet krepowac sie nie krepowałam:)całkiem inaczej sobie to wyobrazałam:)ale jest bardzo ok:)polecam;P
ps podczas porodu mimo ze kilku lekarzy mnie ogoladało,nie czuje sie skrepowania ani nawet o tym nie mysli:)nie ma co w ogole myslec tymi kategoriami:)poród jest super przezyciem:)daje siły :)jednoczy na pewno z mezem:)(polecam porod rodzinny)a później to juz...... cud!cud!cud!:)nie dane mi było zobaczyc maleństwa od razu po porodzie ale jak sie obudziłam i połozna przyniosła małą to juz tylko sie rozpływałam...az zazdroszcze tym ktore od razu dostaja malenstwa:)...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

A ja kupiłam właśnie czopki glicerynowe, położna z Zaspy poleciła. A poza tym nie rozumiem co to znaczy, że w kulminacyjnym momencie stoi kilka osób, które obserwują?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

lemka ja czopkow uzywałam po cesarce,bo raz blokada psychiczna:)a 2 ze zaparcia sa czeste wtedy i powiem ze dla mnie nie fajnie:)znaczy po 2 dopiero zadziałało i to nie do konca a po lewatywce po 2-3 minutach wszystko poszło,ładnie szybko ,sprawnie i potem było czysciutko:):)na prawde polecam...choc sama miałam zamysl w domu zrobic to na prawde w szpitalu nie wyglada to jak sobie niektorzy wyobrazaja,lezysz na boczku ,połozna wlewa płyn i mowi zebys sobie pochodziła .:)chodzisz chodzisz ,siadasz i po akcji;Pna prawde ani to krepujace ani nieprzyjemne!..wiesz ze czasami ludzie lubia wyolbrzymiac takie sprawy:)wierz mi przeszłam,wiem i na prawde jest ok:)a dla połoznych to rutyna:)...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

u mnie podczas porodu były same położne, nie było lekarza więc czułam małe skrępowanie, a nawet wcale. Położne były może ze 4, podchodziły do mnie na zmianę a w kulminacyjnym momencie były przy mnie wszystkie a jedna odbierała poród.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

zgadzam się z tym co napisała monia.
nie jest to nic nie przyjenego.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja jednak spróbuję z czopkami. Poza tym, z doświadczenia mojej siostry wiem, że przeczyszcza już przy skurczach samoistnie.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

a ja nie mialam lewatywy. Na zaspie nie jest obowiazkowa wrezcz chyba o nia poprosic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Ja chyba zrobie sobie w domu.Tzn.czopki glicerynowe.W szpitalu moze juz nie byc na to czasu jak pojade np.z regularnymi skurczami albo jak mi wody odejda.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

kazimiera, powiem Ci tak.. ja też zaopatrzyłam się w czopki i chciałam sobie w domu zaaplikować. o 20 zaczęły się skurcze, a ze ja nie byłam pewna, że to te właściwe to sobie czekałam. ok. 2-3 pogoniło mnie na kibelek i oczyściłam się samoistnie- wtedy już byłam pewna, że to te. żadnych czopków w końcu nie zaaplikowałam. w szpitalu byłam po 6, urodziłam o 11.45 bez lewatywy i żadnych niespodzianek. pewnie Twój organizm też się sam oczyści.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

ja tez nie mialam lewatywy,rodzilam na zaspie i nawet mnie nikt nie zapytal czy chcialabym ja miec zrobiona

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

mnie się tylko położna zapytała, czy było wypróżnienie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

:) ja miałam podobnie z tym że moje maleństwo przyszło na świat wcześniej niż przypuszczałam (37 tydzień) bolał mnie brzuch wiec myślałam , że przegięłam z jedzonkiem - pierogi z cebulką na wierzchu, więc 1 herbata miętowa, 2,3 wyczyściło mnie maksymalnie, potem okazało się że skurcze są ale to już porodowe a nie jelitowe ;] więc do szpitala, w szpitalu za późno na lewatywę, ale szczerze powiem że miałam opory przeć a potem było mi już wszystko jedno.
Po 3h w szpitalu Córcia przyszła na świat cała i zdrowa i to jest najważniejsze:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

mnie też się pytali, ale mimo wszystko uczucie jakby cały czas mi się chciało :) a pukałam się w głowę jak dziewczyny mówiły że generalnie poród i parcie to tak jak by ci się chciało mocno :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: domowa lewatywa

Skoro na ZAspie nie wymagaja to mysle ze jednak lepiej zrobic sobie w domu...jesli zdaze oczywiscie.A jesli nie to przeciez zawsze mozna poprosic o czopek na izbie.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

moja znajoma zna temat, ja osobiście nie jestem w temacie ale wiem, że zamawia Wlewnik do lewatywy :> ale co i jak nie wiem :D
może coś jeszcze znajdziesz w artykule, podsyłam https://slowoseniora.pl/model-opieki-pielegniarskiej-nad-chorym-z-peg-problemy-pielegnacyjne-cel-opieki-dzialania-pielegniarskie/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Jaki wozek wybrac? (74 odpowiedzi)

Dziewczyny jaki wozek wybrac? 2w1, 3w1? Jakiej firmy polecacie? Rodze w wrzesniu :)

Jaki fotelik samochodowy polecacie? (95 odpowiedzi)

Witam. Chodzi mi o taki fotelik dla rocznego dziecka. Chcialabym aby posluzyl nam jak najdlużej....

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (6 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...