groszek z grilla :)
wstąpiliśmy do Państwa z nadzieją na wyśmienity obiad,gdy koleżanka zapytała jakie mają Państwo warzywa grillowane kelner odparł na to tak owszem "grillowany groszek" (szok).Gdy zamówiłam piwko i poprosiłam o plasterek cytrynki do niego policzono mnie (złotówkę )a gdy koleżanka poprosiła o sok do piwa cena była śmieszna (2,50zł) warto by było zorientowac się w cenach na tej ulicy bo to lekka przesada...tu nie chodzi o kwestię cenową,lecz o przystępnośc cen które są w innych restauracjach na ul. Świętojańskiej