no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

szukam, a właściwie chciałabym poszukać. bo po kilku przejściach znów znalazłam się na rynku singli i stawiam pierwsze nieporadne kroki. mam 35 lat i wszyscy wokół mówią, że młoda kobita jestem. młoda czy nie, ja nie wiem, jak się szuka faceta!!! cholera!!! nigdy nie szukałam, zawsze się jakoś sami znajdowali. ale ja już dziękuję za takie znaleziska, teraz chcę wziąć sprawy we własne ręce. podzielcie się proszę doświadczeniem w tej dziedzinie. gdzie się ich szuka? i jaką się stosuje strategię? czytam sama siebie i ciśnie mi się pytanie: "Czy ja na pewno jestem z tej bajki?"
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: :)

pan doktór mój nr telefonu ma w karcie pacjenta. to może mu nachalnie wpychać kartę pacjenta? mrugając przy tym znacząco. to jak? też będzie na nastolatkę? tylko tu istnieje pewien zgrzyt. pan doktór poza tym, że seksowny, jest świetnym specjalistą i gdyby np odpowiedział mi, że sorry, ale niestety, to bym mu się w życiu więcej na oczy nie pokazała ze wstydu. i dobrego fachurę od szczęki by mi szlag trafił. życiowe dylematy. ja się zastanowię na spokojnie i będę, z Waszą łaskawą pomocą, opracowywać strategię podrywu. Anty, taki kilkudniowy szampan to nie zabija od razu? Ty musisz być bardzo odważny!;)
pzdr:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: :)

Mnie też ten wątek nie ruszył. Gdyby mi nie powiedziano to bym nawet nie wiedział że zostałem obrażony:D

Co do dentysty to może trzeba było to zrobić na nastolatkę?
Dla nieobytych, metoda na nastolatkę polega na podaniu komuś odpowiedniej informacji na karteczce.
Błyskotliwa i krótka wiadomość z dołączonym numerem telefonu.

Pozdrawiam

PS: Dopijam właśnie szampana sylwestrowego... i głupio się przyznać ale pije dzień w dzień od tamtego roku:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: :)

P.S. znalazłam i przeczytałam o pralce z wkładką, nic takiego, też się zastanawiałam, czemu przeniesiono nas do hp, skoro w tytule wyraźnie stoi, że ja chłopa poznam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: :)

halo, to ja:) właśnie wróciłam od pana doktora i, cholera, stchórzyłam! a kolejna kontrola za pół roku:( niech mi ktoś z dobrego serca wybije ze dwa zęby, coby wątek nie przestał się kręcić!:)))) A co? czyżby ktoś nam ubliżał w zakamarach tego forum? to ja muszę tego poszukać, fajnie brzmi ten tytuł, ja chcę martwego Indianina!:) ktoś wyżej, nic to, że żonaty, wylał mi wiadro balsamu na duszę! dzięki Ci, o boski! polecam się w razie rozwodu:)))))))) a, i nadmieniam, że koszulki nie założyłam, za to polazłam umalowana w barwy wojenne:) popkornu zapomniałam, więc doktór podejrzeń na temat moich klęsk kulinarnych raczej nie nabrał. Jurek, a ten były dentysta Twojej kobity nie przyjmował czasami w Medicodencie?:) Pozdrawiam Was wszystkich i przypominam o obowiązku potańcówy karnawałowej, jak świecka tradycja nakazuje. Opcjonalnie połączonej z pijaństwem.
zielona w różowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

:)

no to życzę nowych przyjaciół w nowym roku!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: iii...tam, dziewczyno

:) ja nie z tych co się obrażają
po prostu zrobiło mi się przykro, że ktoś nie znając tych ludzi , którzy w tym wątku coś napisali ( między innymi mnie) tak ich ocenił...ale zgadzam się, każdemu zdarza się coś palnąć:)
ja natomiast bardzo się cieszę, że natrafiłam na ten wątek, bo już się z zieloną w różowe umówiłam na piwko:)
nowych przyjaciół nigdy zbyt wielu:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

iii...tam, dziewczyno

nie obrażaj się tak od razu.
racja, głupio hobo wypalił z tym tekstem. późno było, może za dużo wiśniówki wypił, przysnął w skm-ce wracając do domu i przespał swój przystanek. poczuł się zdradzony, źle ocenił sytuację i przelał swoją złość na niewinny wątek :)
ja tam się cieszę, żeście tu zagościli. przynajmniej dowiedziałam się przypadkiem (jak zawsze) o Waszym istnieniu.
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

W ramach wyjaśnienia mojego poprzedniego postu dodam, iż ten niezadowolony Pan swoje zbulwersowanie niniejszym wątkiem wyraził w poście pod tytułem "no więc ja sprzedam pralkę, martwy indianin gratis" w dziale Hydepark
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

Zielona w różowe...czytając Ciebie można wysnuć wniosek, że nudząc się rozpoczęłaś pisanie tego wątku...bo nie wierzę abyś nie miała chłopa...przecież za takimi jak Ty faceci przepadają...nie jesteś jakąs tam lolitką ani ciepłą kluchą tylko babą z jajami z którą również może być i romantycznie.
Moja rada: bądz taka jaka jesteś i pokazuj sie w tłumie...pamietaj, że codziennie budzi sie jakiś facet który na pewno będzie Twój..to tylko kwestia czasu...ja niestety jestem żonaty...ech.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

Proponuję założyc nowy wątek w dziale "Poznajmy się" będący kontynuacją tego. Ponieważ jest jeden nabzdyczony Pan, któremu ten wątek przeszkadza na HP.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

Na mnie czarna koronkowa koszulka by zadziałała, ale nie skusiłbym się tak od razu na pójście do łóżka, to popsuło by całą zabawę. Jak to napisał jurek, kobiety zachowują się jak faceci to dla równowagi we wszechświecie faceci muszą postępować jak kobiety.
Co do odfrunięcia po wszystkim to zależy od tego czym było by to wszystko. Myślę że po takiej zamianie ról można jednak powiedzieć że to kobieta by przeleciała faceta i odfrunęła, bo by uznała że za łatwo jej poszło.

A facet to prosta jednostka, i lubi proste przyjemności, dobry sen, dobry napitek, jedzenie i świetny seks. I uwierzcie mi Drogie Panie że tym ostatnim można czynić cuda. Przy czym mówimy o świetnym seksie, bo dla faceta każdy seks jest dobry;)

Z tym jedzeniem to bym uważał, jednak wielu facetów to ludzie myślący bardzo logicznie i racjonalnie, podasz mu popkorn a on pomyśli "nie umie gotować, żony to z niej nie będzie, może chociaż da się ją szybko przelecieć":D

Ogólnie uważałbym z kukurydzą (świeżą lub z puszki), z moich obserwacji wynika że kobiety ją uwielbiają, ale faceci raczej za nią nie przepadają, zwłaszcza za tą z puszki, bo taką gotowaną w kolbie to jeszcze zjedzą. Facetowi to trzeba mięsa i ziemniaków!;)

Pozdrawiam

PS: Tą książkę zapewne pisała kobieta?:P Bo brzmi to trochę jak nauki księży o seksie;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

a propos spotkan
byl ich tu juz chyba nie jeden zloty okres
ostatnio raczej nie dochodzily do skutku

jest jednak kolejny nowy rok, troszke nowych ludzi
kto wie, moze uda ci sie naklonic ta i owego

pozdrawiam
jurek

ps. moja przyjaciolka miala przygode z wlasnym dentysta
zabawa jednak zaczela sie od tego, ze on zaproponowal spotkanie nie robocze
czego i tobie zycze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

Zielona w róż - ładny nick, choć dalej klepiesz w klawiaturę zamiast spytać prosto w oczy stomatologa, czy umówi się z Tobą na pełną sensu rozmowę, butelkę wina, kilka piw lub spacer w kilkustopniowym aktualnie mrozie.
Mówią, że strach ma wielkie oczy. Chrzań to, pomyśl jak poderwać stomatologa. Nie zapomnij w tym wszystkim być sobą.
I na koniec:
"Cóż jeszcze tylko bukiet szczerych chęci
co nie jest więcej wart niż ćwiartka w bramie"

http://www.youtube.com/watch?v=A4VyOD9zg98
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

no coz, a mnie czarne koronki odstraszaja

co czlowiek, to gust :)

co do atrakcyjnosci, czy jak dalej wniosek zawedrowal
szacunku, to z pewnoscia nie dotyczy to kazdego

ogololniajac jednak
zakladajac, ze chodzi nam o faceta ze spora dawka testosteronu
to wlasnie on ma sie uganiac, a baba uciekac
jak nie ucieka nie ma zabawy

podobna zasada dziala, kiedy ktos cos wartosciowego dostaje
niech to bedzie np dobry samochod
zupelnie inaczej bedzie na niego patrzec, kiedy na niego zapracowal sam, a zupelnie inaczej, kiedy kupili go rodzice owego delikwenta

czasy sie zmieniaja, kobiety proboja stac sie mezczyznami
a mezczyzni kobietami

historia kolem sie toczy
to wszystko juz bylo
niestety zawsze konczylo sie zle

pozdrawiam
jurek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

P.S. A to ptactwo tam wyżej to w jakimś celu konkretnym przyfrunęło?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

czytam czytam... (chodźcie, cholera, na to piwo!! można będzie pogadać jak ludzie, gębą, nie palcami:)) i czytam... podobają mi się zasady atrakcyjności, zwłaszcza z tym popkornem:) odnosząc to, co piszecie do otaczających realiów rozumiem, że na następną wizytę do dentysty mam założyć czarną koronkową koszulkę (dobrze, że gabinet jest ogrzewany, brrr!), zaczepić pana doktora manierą błyskotliwą, po czym nie czekając na reakcję absolutnie nie dać się uwieść za pierwszym razem. a, i przynieść cztery dania z popkornu. (ja kompiluję rady wyczytane) następnie w tejże koszulce mam zaczepiać pana doktora na czerwonym świetle pod urzędem pracy, a nie w bibliotece. jutro mam kolejną wizytę, doniosę o wydarzeniach z placu boju. życzcie mi sukcesów, w końcu stosuję się do Waszych rad!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

" Zasada atrakcyjności nr 2
Kobieta intryguje mężczyznę w takim stopniu, w jakim on czuje, że nie ma jej na sto procent w garści."

:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

miało być :fragment pewnej śmiesznej książki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60.

"Zasada atrakcyjności nr1

To, za czym się ktoś ugania, ucieka mu sprzed nosa.
Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z mężczyzną. Z jednym zastrzeżeniem: jeśli uganiasz się za nim w czarnej koronkowej koszulce, najpierw cię przeleci, a dopiero potem odfrunie:)
Fakt, że kobieta jest skłonna nadskakiwać praktycznie obcemu mężczyźnie, natychmiast sugeruje jedną z dwóch rzeczy: albo jest zdesperowana, albo nie może się doczekać, żeby pójść do łóżka z kimkolwiek. Albo jedno i drugie.Gdy mężczyzna traci szacunek dla kobiety, której brakuje poczucia własnej wartości, traci też ochotę, żeby się do niej zbliżyć. Koronkowa koszulka nic już nie pomoże.
Właśnie dlatego, w której on może się naprawdę zakochać, nie wyskakuje z obiadem z czterech dań ani z porcelanową zastawą.Na początek ugości go jednym daniem. (Prażona kukurydza). Pół roku później ta sama kobieta pichci coś na prędce i stawia przed nim gorący talerz. I co on wtedy myśli? "Rany! Jestem dla niej kimś!""

;)))))


To fragment pewnej bardzo



popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Trans osoby z Trójmiasta (95 odpowiedzi)

Jestem osobą trans i poznam chętnie inne takie osoby z Trójmiasta i okolic.

Poznam znajomych - Gdańsk i okolice :) (36 odpowiedzi)

Cześć! Poszukuję osób do wspólnego spędzania czasu na piwko, planszówkę, rower czy rolki, ale...

Czy kobieta (40+),samotna matka może jeszcze znaleźć przyjaciela,partnera? (204 odpowiedzi)

Zastanawaim się czy to jeszcze mozliwe,aby kobieta po czterdziestce,będąca samotną matką mogłaby...