pozew o alimenty. czy waszym zdaniem niezbędny jest prawnik?
dotąd dogadywałam się z ojcem mojego dziecka poza sądem. teraz ma nową "narzeczoną" i sprawy się skomplikowały. chcę, żeby sprawa była załatwiona przez sąd. uważacie, że poradzę sobie bez prawnika?
sprawy urzędowe ogarnę sama, nie spodziewam się większych problemów ze strony eks (ale to nigdy nie wiadomo chyba...). jednak nie chciałabym, żeby się okazało, że zostanę z jakimiś groszami.
eks bardzo dobrze zarabia, ja gorzej. on zupełnie nie interesuje się dzieckiem (widział je pół godziny w listopadzie zeszłego roku). chcę 1000zł (na dzieci z pierwszego związku płaci więcej), mogę mieć problem? sprawa zostanie załatwiona na jednej rozprawie? bo myślę sobie, że gdyby pojawił się problem, to wezmę adwokata na kolejną rozparawę...
sprawy urzędowe ogarnę sama, nie spodziewam się większych problemów ze strony eks (ale to nigdy nie wiadomo chyba...). jednak nie chciałabym, żeby się okazało, że zostanę z jakimiś groszami.
eks bardzo dobrze zarabia, ja gorzej. on zupełnie nie interesuje się dzieckiem (widział je pół godziny w listopadzie zeszłego roku). chcę 1000zł (na dzieci z pierwszego związku płaci więcej), mogę mieć problem? sprawa zostanie załatwiona na jednej rozprawie? bo myślę sobie, że gdyby pojawił się problem, to wezmę adwokata na kolejną rozparawę...