Powiem wam jak to u nas wygląda z perspektywy czasu. Mój starszy syn nigdy nie chodził do przedszkola. Nie pracowałam, miałam czas dla niego nawet jak urodził sie drugi. Dopiero poszedł jako 6 latek do zerówki. Na tle grupy był tym dzieckiem zdecydowanie zdolniejszym od reszty. Umiał pisać i liczyć, czytać kiedy inni poznawali literki, wiedział do czego służą nożyczki, farbki czy plastelina. Pod koniec zerówki wychowawczyni spytała czy nie chcielibyśmy syna puścić do klasy 2 pomijając klasę 1, bo z jej punktu widzenia był na to zdecydowanie przygotowany. Jednak my nie chcieliśmy i syn idzie normalnym trybem ze swoim rocznikiem. Cała edukacja wczesnoszkolna przeszła jak burza, zawsze był lubiany i towarzyski. Na koniec 3 klasy mieł w dokumentach w rubryce inne uwagi nauczyciela wpisane ponadprzeciętna inteligencja. Obecnie jest w 4 klasie i oczywiście jest prymusem. Jedyne co mnie czasem martwi to to, że syn sie nie uczy np. do sprawdzianów. On po prostu mówi, że to potrafi, chłonie na lekcjach i to mu wystarcza. Zobaczymy oczywiście jak długo hehe. Młodszy też nigdy nie chodził do przedszkola., też dopiero zerówka była początkiem przygody z pracą w grupie. Od początku nie było problemów. Masa kolegów, spotykanie sie po szkole. Nauka szła dobrze i idzie dobrze póki co /klasa 1 obecnie/.
To, czy dziecko będzie super sie uczyło, czy będzie towarzyskie i lubiane nie zależy od tego, czy jako dzieciak chodził do przedszkola czy nie. Często słyszałam, że ograniczam rozwój dzieci, bo nie chodzą do przedszkola. Serio??? Nikt nie zauważył, żeby były do tyłu względem tych co przedszkole zaliczyli. Ale jakbym posłała dzieci do przedszkola to bym była wyrodną matką, bo nie pracuję, a dzieci wywalam z domu na cały dzień. Tak źle i tak nie dobrze. Oczywiście rodzice bywają rózni. Znam tylko jeden przypadek, gdzie dziecko w kasie mojego starszego syna, w zerówce, siedziało cały dzien w szkole. Codziennie od 7 do 17, zajęcia plus świetlica, a mama zajmowała się młoszym dzieckiem. Starsze miało straszne problemy w szkole, z nauką, nie zostało puszczone do klasy 1, ale mam się tym nie przejęła, jej światem było młodsze dziecko.
4
0