Re: zespoł muzyczny revers z kebłowa prosze o opinię
Ja też przez wiele lat grywałem wesela, czasem tu zaglądam i ten temat dość mnie wciągnął.
Mamy tu kierowcę autobusu, będącego jednocześnie liderem zespołu. Lider ten próbował grać na perkusji, ale wypadał z rytmu, więc zmienił instrument na gitarę i udawał że gra, następnie kupił sobie klawisze nadal udając że gra, a do tego śpiewa fałszując nie miłosiernie. Na domiar wszystkiego wali w rogi klientów w ten sposób od 17 lat, twierdząc że robi to dobrze - BRAWO !!! 17 lat nabierać ludzi i brać za to kasę, naprawdę dobra robota.
Szanowny panie liderze, z tego co mi wiadomo by jeździć autobusem jako kierowca potrzeba przejść szkolenie, zdać egzaminy, przejść badania itp. - chciałbyś pan podróżować autobusem którego kierowca nie posiada uprawnień ? Podobnie sprawa wygląda w branży muzycznej, aby jako tako prosperować nie wystarczy udawać i wydzierać się do mikrofonu, potrzebne są jakieś podstawy np. znajomość gam, tonacji, budowy akordów itp. ponadto kilka lat ćwiczeń. Rynek weselny nie jest zbyt wymagający i nie chodzi tu o wirtuozerię ale na Boga nie ma w nim też miejsca dla oszustów którzy nie potrafią zagrać "sto lat" ! Nie wstyd panu ? Czy udawanie to dla pana przyjemność ? Ja bym chyba zasnął przy klawiszu gdybym musiał całą noc stać i udawać że gram. Czy nie uczciwiej zostać DeJem? Jakim cudem reszta zespołu, faceci którzy faktycznie potrafią grać tolerują udawacza ?
Chłopaki zamieńcie pajaca na dobry damski głos i będziecie całkiem przyzwoitą kapelą. Zgadzam się też z Monalizą że trzeba być wyjątkowo bezczelnym typem by najpierw przyznać się do tego ze nie umie się grać, a następnie stwierdzić że od 17 lat swoją pracę wykonuję dobrze i mam dobrą reputację i do tego jestem na topie - czy ktoś coś z tego rozumie ? Bo dla mnie to jakaś patologia.
17
8