zycie z jednej pensji z dzieckiem

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
udaje sie wam?
po maciezynskim nie chce wracac i zastanawiam sie czy damy rade wyzyc z jednej wyplaty?
ile miesiecznie wydajecie na dziecko i zycie. udaje sie wam miec jakies oszczednosci na czarna godzine?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

to chyba zależy od wysokości tej jednej pensji?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

tez mam jedna pensje na siebie i dziecko-swoją i daje rade ale odlozyc cos to niewykonalne.Sara ma teraz 10,5 miesiaca i wydaje na nia miesiecznie jakies 500zl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

dokładnie, zależy ile ta jedna pensja wynosi, bo jak 2000,00zł z czego 1000,00zł idzie np. na rate kredytu, to raczej czarno bym to widziała...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

pytanie jest do wszystkich mam co sa w podobnej sytuacji, nie chce zeby podawaly wysoksc dochodow ale jaka jest ta miesieczna kwota ze pozwolily sobie na niepracowanie po maciezynskim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Wszystko zależy od tego, jaki standard życia preferujecie.

Myślę, że nie zdecydowałabym się na "siedzenie" w domu, gdyby małż nie zarabiał co najmniej 4000 na rękę. My należymy raczej do ludzi, którzy nie wydają zbyt wiele, żyjemy dosyć skromnie, acz na przyzwoitym poziomie. Na dziecko nie wydajemy miesięcznie więcej niż 150 złotych. Do tego spłacamy kredyt na mieszkanie, więc trochę pieniążków nam "ucieka".

Ale, tak jak piszę, wszystko to jest sprawą indywidualną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

to zalezy od pensji i od tego jakie masz finansowe zobowiązania , jesli po opłaceniu tego co trzeba nie umrzesz z głodu i zostanie jeszcze na drobne przyjemnosci to mozna się pokusic na posiedzenie jeszcze kilka m-cy w domu ale gdyby miałobyc krucho i ta druga pensja bardzo ratuje sytuację a dziecko mozesz zostawić w dobrych rękach to wracałabym do pracy jednak ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My pracujemy oboje, jednak płacimy 1000 zł niani więc troszke z naszych zarobków ucieka. Nie mamy kredytu, tylko bieżące rachunki. Niby jak policzylam ile nam zostaje na jedzenie i inne rzeczy to wcale nie tak malo... Ale jakos sie rozchodzi... Pomimo, że praktycznie jemy tylko w domu, gotuje dla nas i dla Małej, soczki, deserki kupuje rzadko bo Młoda pije wode i je normalne owoce... Oszczędzac nie oszczedzamu, chyba ze z dodatkowych pieniedzy (13-stka, premie)
To chyba zależy od świadomosci, ze skoro wiem, ze mam na koncie to moge sobie pozwolic na zakup kosmetyku czu ciucha dla siebie i dziecka....
Gdyby było mniej to pewnie wydatki też byłyby inne...
Tak jak jedna z forumek napisala, ze 4000 tys na reke jedna pensja to dla mnie byłoby tak, ze spokojnie mozna przezyc i nie stresowac sie jak dziecko zachoruje, ze nie mozna wezwac prywatnie lekarza do domu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ja myślę ze po opłaceniu rachunków jak zostanie na życie na trzy osoby mąż, ja i dziecko 2000zł to można normalnie żyć, starcza na jedzenie, czasem wyjście do kina, jakieś ubrania, rzeczy dla dziecka, paliwo do samochodu, czasem coś odłożymy, a czasem musimy coś podebrać z odłożonych zależy od miesiąca, latem jak spędzaliśmy wakacje to trochę brakowało wiec wzięliśmy z tego co odłożyliśmy zimą i jakoś dajemy rade.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

my bedziemy od lipca w takiej sytuacji no i mamy kredyt.na cud nie licze wiec postaramy sie od nowego roku odkladac cos na czarna godzine.no i liczyc na pomoc rodziców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

4000zł?
to ja bym żyła w luksusie
ja zyje za 1200 zł miesiecznie i daje radę i nie jest tak że na nic nie mam kasy -kwestia przyzwyczajenia i ustalenia tego co jest ważniejsze .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

kurcze pmagdalena muszę przyjść do Ciebie na szkolenie, niedługo będziemy w podobnej sytuacji, po opłaceniu zobowiązań zostanie nam nie wiele więcej, ale ani ja ani mąż nie umiemy za bardzo oszczędzać :/ cały czas się głowię, jak przystosować się do nowej finansowej sytuacji :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

no racja 4000 to sporo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

dla jednych sporo a dla innych nie
dla mnie to cholernie duzo - chcialabym tyle zarabiac :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Dziewczyny to wcale nie jest dużo na miesiąc, skoro kredyt + rachunki wynoszą 2 tyś + 1500 zł idzie na wyżywienie np. 4 os.rodziny, a gdzie jeszcze koszty dojazdów do pracy i innych wydatków. Jesli ktoś nie ma takich zobowiązań jak spłata kredytu to rzeczywiście starczy jej aż taka kwota
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My żyjemy z jednej pensji z 2 dzieci :) Wydaje mi śię, ze jest to kwestia zarobków oraz zrobienia listy rzeczy potrzebnych i nie potrzebnych. Nie szalejemy, ale też nie żyjemy skromnie raczej średnio, zdarza się wyjść do kina, restauracji, jak mamy ochotę to kupujemy firmowe ciuchy. Czasami warto sprzedawać ciuchy lub przedmioty innym kaska zawsze wróci :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Nam po polaceniu rachunkow i niani zostaje mniej wiecej 3000 miesiecznie, nie zyjemy ponad stan, nie szalejemy, lidlowe pieluchy, zakupy czesto w biedronie, gotuje sama tak jak pisalam
Ale kazdego miesiaca cos wyskakuje, albo lekarz, leki, albo jakies prezenty, albo jakis dodatkowy rachunek badz ubezpieczenie, buty zimowe dla dziecka czy kombinezon...
No i jak mi sie spodoba jakis ciuszek dla siebie lub mlodej tez kupuje :0 oprocz tego beznyzna, maz troszke dojezdza do pracy
To jest tak na spokojnie, nie brakuje nam do pierwszego :)
ALe wcale nie jest tak, ze szalejemy...
Najwięcej jednak idzie na jedzenie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

my też będziemy mieć ten problem, ale opracowałam sobie plan :)

odkładamy teraz kasę póki mamy dwie pensje, no i zaproponowałam rodzinie listę z prezentami na, których umieściliśmy z mężem najpotrzebniejsze rzeczy, dla siebie i męża głównie kosmetyki, a dla małego pampersy, husteczki, kosmetyki do pielęgnacji, mleko, butelki, smoczki itp. ciuszków mamy dużo, na jakieś szczególnie drogie zabawki synek jest jeszcze za mały a tak będziemy mieli zapas tego co najpotrzebniejsze :) może to mało efektowne- pampersy pod choinką ale dla mnie ważniejsze żebym mogła spędzić z dzieckiem jak najwięcej czasu i nawet jak pozostanie mi jeść codziennie ziemniaki to do pracy nie wrócę ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

4000zł to sporo ale zależy jakie się ma wydatki/zobowiązania
my za tyle mniej wiecej żyjemy mieśiecznie, no może troszkę mniej wydajemy
ale mamy dwójkę dzieci, jedno chodzi do przedszkola,na karate ,inne opłaty ,kredyt,choć nie duży to jendak jest, itd itd.
nie żyjemy biednie ale usper luskusów też nie mamy

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ja powiem tak. nie pracuje, nie mam zasiłku dla bezrobotnych bo mi nie przysługuje,od 6 miesięcy walcze z mopsem o zasiłek rodzinny,mąż zarabia około 500zł gdyz ma komornika na pensji który mu zabiera 60%. i gdyby nie to że moja mama nam pomaga i mąż w weekendy dorabia na fuchach po 30-50zł to bysmy nie wyrobili. a opieka nie dość że daje 68 zł to jeszcze więcej problemów robią niż te 68 zł jest warte. syn ma 7,5 miesiąca i całe szczęście że nie mam problemów i je normalnie to co my i pije normalne mleko bo jakby było odwrotnie to z mężem chyba bysmy tynk ze ścian jedli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Mnie po opłaceniu stałych zobowiązań pozostaje na życie z mojej pensji jakieś 800 zł z hakiem, z czego trzeba zatankować samochód około 220 zł / mc, także niewiele zostaje na życie. mąż nie ma stałych dochodów, także nie wyobrażam sobie żebym miała nie pracować
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My też żyjemy z jednej pensji męża. Fakt mieszkamy u mojej mamy dokładam do mieszkania+ energia+ gaz+ opłata kablówki i internetu. Na życie zostaje nam ok 700- 800 zł. Z czego w niektórych miesiącach udaje mi się zostawić 100 zł. Wolę wydać na małą niż na siebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

wszystko zalezy od tego czy ma sie kredyt, wynajmuje mieszkanie , czy mieszka w kawalerce czy 80 m
Jeżeli nie ma sie zadluzen lub innych powaznych komplikacji typu powaznie chorzy rodzice dziecko wymagajace stalych konsultacji lek, czy leków drgich to kwota ok 2500 wystarczy przy oszczednym trybie zycia (ubrania nie firmowe i kupowane tylko konieczne typu kurtka, buty , reszta w na tzw wage)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Mi urlop macierzynski konczy sie 31 grudnia......Pracy nie bede miec poniewaz firma po macierzyskim umowy ze mna nie przedluzy. Maz pracuje w tej samej firmie co ja, Byly takie czasy ze nasza laczna pensja wynosila 4500zl, ale kiedy firma wpadla w kryzys maz nie otrzymuje premii i jego wyplata wynosi 1500zl. Mi na macierzynskim wyplacaja tyle ile zarabialam...poniewaz mialam ta kwote ustalona jeszcze przed kryzysem. Od stycznia bedziemy mieli tylko meza wyplate na przezycie. A oplacenie wszystkiego bedzie nas wynosic wlasnie tyle ile zarabia maz;/ Wynajmujemy mieszkanie 2-pokojowe i troche nas to kosztuje + czynsz i rata kredytu za slub. Wiec nie zostaje nam praktycznie nic....Bede Musiala isc do pracy niestety, a chcialam z synkiem do roku posiedziec. Bede musiala czegos poszukac bo nie damy rady i to mnie przeraza....:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

"Fakt mieszkamy u mojej mamy"

Ten fakt zmienia baaardzo wiele. W takim przypadku na ogół potrzeba na utrzymanie znacznie mniej pieniędzy w porównaniu z życiem "na swoim".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

piechotka a nie mozesz się zarejestrowac jako bezrobotna i pobierac zasiłek skoro przed porodem pracowalaś /byłas zatrudniona ????? zawsze to coś , dowiedz się w UP co i jak :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

kredyt na slub???
nigdy bym o czyms takim nie myslala. kurcze zadluzac sie zeby wesele wyprawic

a wracajac do tematu, dzieki za odpowiedzi. nam 3tys zostanie na zycie po oplaceniu rachunkow, a kredytu nie mamy wiec zle ie bedzie. wy dajecie sobie rade z mniejsza kasa to i mnie sie uda a jak nie to powrot do pracy mnie czeka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

chciałabym mieszkać na swoim ale nikt nie da kredytu na 1500 zł. Teściowa twierdzi że banki dadzą, ona ogólnie żyje w innym świecie. Nie chce przyjąć że zabrałam jej syna, hehehe. Czasami mam dość swojej mamy ale i tak dobrze że nas przyjęła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

a co jest dziwnego w tym ze ludzie biora kredyty na slub.....znam bardzo wiele takich osob. I taki kredyt jaki my wzielismy w porownaniu jaki ludzie biora na slub to marne pieniadze....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

a co do Up to chyba bede musiala tak zrobic...dzieki za podpowiedz bo calkiem o tym zapomnialam...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

hym. PmMagdalena dla ciebie 4 tyś. to luksus - zazdroszczę, bo zapewne nie masz kredytu na mieszkanie i nie wynajmujesz - bo z tego co sie orientuję to wynajem kosztuje mniej wiecej tyle co rata kredytu. My mamy 4 tyś, ale z tego 3 tyś ida na opłaty, a 400zł na dojazdy, wiec na życie zostaje nam jakies 600zł. I mimo, że takie mamy pensje luksusu nie mamy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

zgadza się że na mniejsze wydatki dają ale kredyt mieszkaniowy to już o wiele większy koszt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

moim zdaniem to dobrze ze banki nie daja kredytu komu popadnie bo potem tacy ludzie nie maja z czego splacac.
jak ktos decyduje sie na kredyt mieszkaniowy powinien dokladnie to przeliczyc czy kwote na rate lekko odda z wyplaty bez zadnych wyrzeczen czy zeby splacic rate musi sobie czegos odmawiac lub zyc skromniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Dokładnie zgadzam się z indie. Nie którzy tego nie przeliczają tak jak np. moja teściowa :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Z tym przeliczeniem to tez nie jest tak do końca. Za wynajem też się płaci i kwoty są podobne do raty kredytu. Ja wolę spłacac kredyt, nawet kosztem pewnych wyrzeczeń i mieć śiwadomosć, ze za 30 lat, ale mieszkanie bedzie moje. Nie chciałam wynajmować mieszkania ze świadomoscią, ze w każdej chwili ktoś moze sie rozmyslic i wypowiedzieć umowe najmu i pieniadze, które płacę giną. Jak spłacam kredyt przynajmniej wiem, ze kiedyś to zaowocuje.
Wcześniej wynjamowałam mieszkanie i stwierdziłam, ze z dzieckiem tułać sie nie będę. Rozumiem, ze są osoby, które kredytu nie dostaną i muszą wynajmować, ale skoro mi przyznano zdolnosć kredytowa to uważam, ze jest to mimo wszystko lepsze rozwiązanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Gdybyśmy mieli 2 pensje to może być zdecydowała się na kredyt. A że do pracy młodej mamy nie zatrudniają lub są problemy bo praca12 h a z dzieckiem wieczorem nie ma kto zaopiekować się bo mąż 21 pracuje, państwowe żłobki odpadają bo na liście rezerwowej 250 dzieci, prywatny 900 zł, opiekunka podobnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Ja mam pytanko troche z innej beczki.
Kolezanka jest w ciazy a pracuje dopiero 4 miesiace.
Orientujecie sie ile trzeba przepracowac zeby dostac pewnsje bedac na l4 w ciazy? Ciaza jest zagrozona i kumpela musi lezec na zwolnieniu a boi się ze nie dostanie kaski
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Jak jest zatrudniona, ma umowę o pracę to dostanie średnią z 12mc ( jeżeli taką ciągłość posiada ) bądź średnią z tych 4 mc

Powracając do tematu. Wszystko zależne od sytuacji. My oboje mamy spore pensje i gdyby nie kredyt mieszkaniowy to żyłabym w luksusie ;) a tak masa kasy idzie na kredyt,opłaty.
Jednak obecnie na nas 4 wydajemy na samo życie bez opłat jakieś 2000zł i to bez większych rarytasów. Nie wiem, może nie umiemy inaczej, ale co wychodze do sklepu ( a jeżdżę po auchan itd. ) to zastawiam masę kasy, więc nie wyobrażam sobie nie mieć 2000zł na samo życie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ja raczej po macierzynskim wracam do pracy, zawsze to jakis grosz i nie zostawiam wszystkiego na barkach meza, a bardzo lubie miec swoja kase i nie tlumaczyc , ze wydalam na to ito.
my mamy spalte kredytu, rachunki, zycie kosztuje. zyje skromnie, ale ja bardzo duzo wydaje na podroze, ale warto wedlug mnie.

fakt po powrocie do pracy, moja mama zaoferowala sie, ze przyjedzie i do roku bedzie pilnowac mala, ale sadze, ze po kilku miesiacach pojdzie mala do zlobka...mojej pensji bedzie zzeralo ok. 1/3, ale i tak warto wracac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Nas to niestety czeka od grudnia życie z jednej pensji :(((( Nie mam niestety możliwości zostawić swojej 6 miesięcznej Agatki nikomu bo nikogo takiego nie mam :((( Więc będziemy żyć skromniej ale cieszę się że będę mogła poświęcić wystarczająco czasu córce:)))

Zdaję sobie sprawę że niektóre z Nas nie mają wyjścia i muszą wrócić do pracy bo nie utrzymają się z jednej pensji.Ale to co napisała dla mnie koleżanka wyżej to szok ,, bo lubię mieć swoją kasę i nie tłumaczyć że wydałam na to czy to.......... albo że dużo wydaje na podróże......
no wszystkiego najlepszego ale przekładać to na pozostanie po macierzyńskim z dzieckiem. Pozostawiam to dalej bez komentarza.

I pozdrawiam te które, mimo że będzie ciężko zdecydowały się na wychowawczy :)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

A co w tym takiego strasznego, że nie zapomina się o sobie będąc mamą? czy to oznacza, że ta kobieta ktora nie musi wracac do pracy a wraca jest wyrodną matką?

błagam...:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

No mnie też zaszokowala ta wypowiedź.
Macierzyństwo nie oznacza poświęcenia się dziecku w 100 % i na zapominaniu o własnym zyciu .... Myślę że to w dużej mierze wygoda i chęć bycia matką kwoką ;) skłania do pozostania na wychowawczym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

eee, ja siedziałam w domu i wychowywałam dzieci. Nic w tym dumnego nie ma :P

Teraz nie zamierzam zostac na wychowawczym i również chce mieć swoją kasę, możliwości wyjazdów, kupienia sobie łaszka bez liczenia czy mnie na niego stać.

Fajnie być mamą, ale nie przesadzajmy, fajnie też być niezależną ;)

Oczywiście są różne sytuacje, ale nie przekładajmy wyjazdów, własnej kasy, niezależności na bycie beee mamą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Chyba mnie nie zrozumiałaś ja sama obecnie kończę studia i staram się nie być ,, przysłowiową kurą domową - tylko:))) mam świetną pracę i wiem że będę mogła do niej powrócić dlatego widzę w tym plusy. Ale ta wypowiedź koleżanki mnie zirytowała.
Cóż każdy ma swoje priorytety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Podziwiam te kobiety które z pasją i oddaniem spełniają swoje marzenia i ambicje ale podziwiam też te które potrafią na chwile się zatrzymać i przystopować. O to mi chodzi. A bycie mamą na wychowawczym nie trwa wiecznie. Szkoda tylko że tak dużo zależy od pieniędzy. Pewnie jakby każda rodzina żyła na poziomie ,więcej z nas bez obawy szło by na wychowawczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Jestem na wychowawczym, ponieważ nie wyobrażam sobie sytuacji, że moje dziecko zaczyna mówić, stawiać pierwsze kroki a mnie przy tym nie ma. Nie wyobrażam sobie, żeby żłobek był najwłaściwszym miejscem dla 5 miesięcznego malucha. Dlatego, jestem na wychowawczym, bo pieniądze to nie wszystko. Kasa dziecku nie zastąpi mamy. Z resztą, kasa raz jest a raz jej nie ma. I dlatego do roku będę z moim maluchem w domu. A może i dłużej... A kwoką na pewno nie jestem, zbyt twórcze życie prowadzę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

sabinaub, masz rację. Oczywiście bardzo dużo zależy od sytuacji finansowej.
Ogólnie jestem zdania, że macierzyńskie powinno trwać dłużej, przynajmniej do roku.

Również taki mam zamiar spędzić z dzieckiem minimum, a później czas do pracy. Wiem, że będzie ciężko zostawić maleństwo, ale jeśli mamy wychowywać nasze dzieci, kształcić je i zapewnić jakiś dobrobyt to niestety rzeczywistość jest brutalna, jedna pensja nie wystarczy, chyba, że ktoś ma własne M bez zaciągniętego kredytu, to na dobrej posadzie można utrzymać rodzinę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Sabinaub, chyba do konca nie zrozumialas mnie, ale nie bede tlumaczyc sie, choc nie widze w tym nic szokujacego...ze mam swoje pieniade i wydaje je na siebie badz dzidzie. nawet nie wiesz jak duza przyjemnosc robi mi kupienie prezentow dla bliskch i nie musze mowic o tym nikomu...
ja mam macierzynskie do roku, ale nie jest to w PL. dzidzia ma byc w polowie grudnia 2009, wracam do pracy we wrzesniu 2010, wydaje mi sie, ze to jest bardzo dlugo, ale ja mam na to warunki...rozumiem, ze nie kazdy ma taka sytuacja, dalej mnie w pracy nikt nie straszy zwolnieniami itp i mam wiele opcji np. powrot na caly etat badz nie , moge byc na bezplatnym wychowaczym po roku czasu, ale nie chce...znam siebie i juz jedna z nas tutaj pisala...dzieci tez rosna i z czasem nie wymagaja juz takiej uwagi jak wczesniej...
ja niegdy nie bylam osoba, ze bede w domu i zajme wychowaniem dziecka sie, i nadal nie chce tak.
choc uwazam, ze sa osoby, ktore rewelacyjnie sobie radza i spelniaja sie, ja niestety nie spelnialbym sie...wlasnie dlatego, ze nie po to studowialam i robilam kariere, ktora teraz stopuje sie, aby pozniej wychowac tylko dzieci, szczegolnie, ze dzieci rosna i ida do szkoly i co wtedy z moim czasem, siedziec w domu i czekac na powrot dzieci i meza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ja wróciłam do pracy jak Miśka miała 8 miesięcy...nie z przymusu a z wyboru...i nie uważam, ze cokolwiek mnie ominęło...to ja widziałam pierwsze kroczki i to ja słyszałam pierwsze "mama"

ja jestem zadowolona bo odzyskałam trochę niezalezności, mam lepiej zorganizowany czas, jestem wśród ludzi a moje dziecko ma świetną nianię, z którą lubi spędzać czas

i wszyscy są zadowoleni :)

więc niekoniecznie powrót do pracy musi się wiązać z jakimś uszczerbkem na wychowaniu dziecka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

a ja siedze z moja mała w domu ale juz mnie od dłuzszego czasu nosi na pojscie do pracy ale nie tak latwo cos znalazc:/ i tez mi tego brakuje ze mialabym tylko swoje pienaidze na moje wlasne wydatki i podroze i koncerty. nie mam zamiaru z tego nigdy zrezygnować :] jak tylko mnie ktos zatrudni to bede go chyba po rekach calowac bo w domu dziczeje;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

my również żyjemy teraz tylko z pensji meza... to kredyt na mieszkanie, to opłaty, to samochód sie zepsuje, luksusów nie ma ale jakos dajemy rade... dziecko nakarmione, ubrane, zabawki tez ma..

pozatym rodzice tez nam pomagaja :)

ciesze sie ze jestem z dzieckiem w domu :-) i bede z nia do momentu poki nie pojdzie do przedszkola :)

mojej koleżanki tesciowa opiekuje sie jej dzieckiem a ona pracuje, sama ostatnio przyznala ze gdyby nie ona to by sobie nie dala rady zajc sie dzieckiem, ugotowac dziecku i mezowi obiad i jeszcze znalezc czas dla siebie... a tak wszystko robi tesciowa - troche wygodnictwo :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Risika: ja ostatnio szukałam pracy ot tak na pół etatu, żeby dorobić - ale niestety nic nie ma, a jak jest to "paniom na wychowawczym dziękujemy" :) bo niby co? matka to gorszy pracownik? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

To ja tez sie wtrace ;)
My np z mezem mamy plan wykorzystac ta opcje, zeby on za mnie wzial czesc macierzynskiego, zebym nie miala za dlugiej przerwy w pracy :P Potem na zmiane wykorzystamy urlopy wypoczynkowe i to juz sie troche uzbiera. Potem niania. Na szczescie powinno nas byc na to stac, o ile cos bardzo nieprzewidzianego sie nie stanie.
Ja wogole sobie nie wyobrazam, zebym miala przez 3 lata w domu z dzieckiem siedziec :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Pewnie żadna z Nas przez trzy lata nie będzie siedzieć w domu biorąc urlop wychowawczy bo ciężko z jednej pensji będzie. Obawiam się strasznie tego i jak tylko będę co miała zrobić z Agatką to wrócę do pracy. Jak tak rozmawiam z dziewczynami to jest trudny moment po macierzyńskim :((( Stanowczo za krótki jest ten czas macierzyńskiego naprawdę :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

macierzyński powinien trwać przynajmniej do ukończenia przez dziecko 1 roku życia... a pozatym wychowanie dziecka to jedna z najtrudniejszych prac w życiu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My też żyjemy z jednej pensji,ale nie z wyboru tylko z przymusu.Wynajmujemy mieszkanie,dosyć dużo idzie na opłaty,żyjemy raczej skromnie,ale Bogu dzięki wystarcza nam na opłaty i życie,gorzej z odłożeniem kasy.Chętnie poszłabym do pracy,ale nie mam z kim dziecka zostawić.Piszecie że z jednej pensji jest ciężej niz z dwóch...pod warunkiem że jedna z pensji nie jest najniższą krajową w przypadku jak się nie ma komu zostawić dziecka.Chciałabym pójść do pracy,być wśród ludzi,zarabiać pieniądze chociażby na swoje własne kobiece potrzeby ale nie jest łatwo znaleść dobrą pracę i w miarę płatną tak żeby mnie było stać na opiekunkę,bo żlobek odpada.Za jakiś czas chciałoby się drugie dziecko ale nie wiem jak to będzie,jak dalej będą takie chore zarobki to nadal będę zmuszona siedzieć w domu,tylko że na dwójkę dzieci to nie wiem czy wyrobimy finansowo.Polska to durny kraj,tutaj nie można mieć dzieci i godnie żyć.Matki w tym państwie są na pozycji przegranej,szczególnie samotne matki,co uważam za chore,naprawdę.
Dlatego cieszcie się jak macie możliwość zostawienia dziecka z mamą,teściową i przy tym miec w miarę dobrze płatna pracę i spełniac się zawodowo i do emerytury lata lecą i nie musicie w domu "fiksować" niektórzy tego poprostu nie doceniają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

matka to jest gorszy pracownik, nie oszukumy sie dzieci choruja a wtedy idziecie na zwolnienie i robi sie dezorganizacja w pracy. ktos za was musi przyjsc, zrobic lub zostac po godzinach.
jak slysze ze ktoras z kolezanek z pracy znowu jest na zwolnieniu bo dziecko chore to mnie szlag trafia, mam wtedy podwujna robote do zrobienia i moje plany sie zmieniaja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aska
rozumiem, że Ty dziecka nigdy mieć nie będziesz.
Twoja strata, nigdy nikt za Ciebie nie będzie tyrać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

mozna miec dzieci i godnie zyc, poprostu trzeba miec dobre wyksztalcenie, pozycje zawodowa i dopiero decydowac sie na dziecko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Aska a co ma wykształcenie i pozycja zawodowa do chorujących dzieci?
No chyba że dzieci wykształconych matek które mają dobre stanowisko pracy nie chorują:)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Gdyby wszyscy byli tacy rozsądni ludzkości już by dawno nie było.:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

no... najpierw wykształcenie, pozycja zawodowa.... a pozniej sie dziecko chce a sie nie może :P

apozatym napewno wiekszosc mam tutaj ma wykształcenie :P i napewno wiele ma lub miało tez jakas pozycje zawodowa ale poswieciły sie czemus wazniejszemu, czego zadne wykształcenie i zadna pozycja zawodowa Ci nie da :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Mnisiu, Ty nic nie rozumiesz. ;-)
Bogatymi dziećmi godnie się opiekuje kto inny niż mamusia, mamusia zarabia, nie mierzy temperatury i nie robi herbaty z cytryną.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aska a jak Ty zachorujesz to tez ktos za Ciebie musi tyrac :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Och ja głupia:))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

no to stwierdzenie jest trochę obraźliwe...

to ze pracuję bo chcę oznacza, że jestem gorszą matką???
zaznaczam, ze pracuję nie dla pieniędzy tylko dla własnej przyjemnośc...

ehhh...baby...
kolejny drażliwy temat i znowu zaczyna się wzajemne obrażanie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

każdy pracuje po coś :)

jeden dla kasy, drugi dla przyjemności, a trzeci bo musi :)
każda z nas mam wybiera sobie to co każdej odpowiada lub do czego zmusza ją sytuacja :)

i nikt nikogo nie chce obrażać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ale może specjalnie a może mimochodem jednak niektóre z nas to czynią...

przykro się czyta taki wątek :/

ja nie mam nic przeciwko mamom, które decydują się zostać z dzieckiem w domu, wręcz podziwiam bo ja chyba nie dałabym rady...

a znowu mnie to czeka w przyszłym roku i to z dwójką dzieci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Zawsze podziwiałam pracujące mamy, a teraz, kiedy sama jestem mamą, podziwiam je tym bardziej.

Nie lubię za to marudnych sekutnic, które wkładają kij w mrowisko głupimi tekstami. Za chwilę ktoś stwierdzi, że kobiety to gorsi pracownicy ponieważ mając dzieci są mniej wydajne, a te bezdzietne zawsze mogą zajść w ciążę. Tymczasem kobiety są o wiele bardziej pracowite niż mężczyźni. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

"apozatym napewno wiekszosc mam tutaj ma wykształcenie :P i napewno wiele ma lub miało tez jakas pozycje zawodowa ale poswieciły sie czemus wazniejszemu, czego zadne wykształcenie i zadna pozycja zawodowa Ci nie da :)

aleksandraa20

2009-11-10 22:53:52"


A po czym wnosisz, że większość tutaj ma wykształcenie? Błędy ortograficzne raczej temu przeczą, i nie mam tu na myśli literówek, czy braku polskich znaków ;))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

gdybym mogła to zostałabym z małą w domu, niestety z 1 pensji nie damy rady sie utrzymać. Od kwietnia wracam do pracy, a małą będę z rańca zawozić autobusem do rodziców poniewaz oni bedą sie Miśką zajmować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

błędy ortograficzne nie są dowodem na to że ktoś nie ma wykształcenia :)

citi - wykształcenie nie jest tylko wyższe ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

No właśnie już jedna tutaj forumka to stwierdziła,ale co będzie jak zajdzie w ciążę?Trzeba będzie szukać kogoś na jej miejsce,a pózniej i tak będzie miała taki sam dylemat jak większość mam-wrócić do pracy,czy zostać z dzieckiem?
Pozycja zawodowa,hmm ciekawa sprawa,nie każdy ma to szczęście,niektórzy są mądrzy jak im ktoś pracę załatwił,bo znam i takich mądralińskich.Gdybym miała tak czekać aż mi się wszystko poukłada to pewnie nigdy dzieci bym nie miała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My też żyjemy tylko z jednej pensji- i jest na razie ok. Chcemy wziąć pożyczkę hipoteczną na budowę domu, ale planujemy tak dobrać ratę, aby mąż mógł nadal z jednej pensji spłacać kredyt i utrzymywać nas.
Mamy o tyle dobrze, że mąż wybudował na działce mały domek, w którym mieszkamy do czasu wybudowania normalnej wielkości domu :) Mamy dość ciasno, ale jesteśmy na własnym, nikomu nie musimy płacić za wynajem. Ja swego czasu chciałam coś wynająć, ale gdybyśmy wynajęli mieszkanie, to marzenia o domu mogłyby prysnąć... Mam nadzieję, że się uda. A na razie nie pójdę do pracy- jestem w 2. ciąży, Tosieńka jeszcze jest malutka. Wezmę się za prace dorywcze, korepetycje itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

yecath pozazdrościć xaradnego męża. :-) I gratuluję kolejnej ciąży!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Gratuluję yecath drugirgo dzidziusia:))) To się nazywa optymistyczne podejście do życia :))))))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aska- brak słów na Twoje myslenie...
niewiem czy chcesz miec dzieci czy nie,ale jesli bedziesz je miala to wtedy sie odezwij i sadzę,ze bys przepraszala za swoje myslenie...

Ja akurat nie czuje sie kompletnie inaczej traktowana przez pracodawce anizeli przed ciązą.no ale ja pracuje w firmie ,w ktorej nie robia z niczego problemu -ani pracodawca ani wspolpracownicy.jestesmy jak rodzina,a dzieci maja tam prawie wszyscy.
Suma sumarum-Polska to kraj,w ktorym naparwde ciezko miec dzieci i to niewazne czy ktos jest sam czy jest sie we dwoje i sie je ma.ten kraj utrudnia zycie ogolnie....przepisami,ustawami i oczywiscie jednym glownym tym samym od lat tekstem..."nie ma pieniedzy"(gowno prawda.Polska ma pieniadze tylko kompletnie źle rozporządzane)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem


A ja tam jestem zadowolona.Teraz wiem,ze zyję,bo mam dla kogo.
A kasa? Mam rece,umiem zarobić ,glodowac nie głoduję ,na to co trzeba to jakos starcza.
W Polsce jakby sie czlowiek dlugo zastanawial czy wogole miec dzieci,to bysmy juz mieli mega niż demograficzny ,a na ulicach to by chyba pusto sie zaczelo robic:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

z wyksztaleceniem i pozycja zawodowa chodzilo mi o to ze po maciezynskim kobita ma gdzie wrocic do pracy. ma swoje stanowisko, dlugiej przewy nie miala wiec nadal pracuje na tym samym stanowisku. stac ja na nianie itd. nie narzeka jak wy ze z 1 pensji ciezko zyc, ze maz tyra na dom.

po co takie teksty ze jak bede miala dziecko to zobacze??? nie trzeba miec dzieci zeby przewidziec sytuacje. mnie akurat bedzie stac na nianie i nie zamierzam obarczac meza utrzymaniem rodziny, dla mnie to robia kompletne lenie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aska, śmieszna jesteś. :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

bigbeat zazdroscisz???
to ty jestes smieszna, zapewne siedzisz w domu bo do pracy nie chce ci sie isc.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Czego ona ma Tobie zazdrościć? Takiego toku myślenia???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

żałosna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

każdy ma swój pogląd na życie i inne potrzeby. Niektóre kobiety po prostu nie chcą być matkami, stawiają na wygodne życie i karierę... co nie znaczy jednak że "aska" poobrażała połowę forum!
nie powinnas pisac tego co napisałas, owszem masz prawo wyrazac swoje opinie, ale powstrzymaj sie od tak niemiłych i nieprawdziwych komentarzy, chyba ze zalezy Ci na aferze forumkowej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Jak zwykle gdy dyskusja się ożywia i każdy przedstawia swoje spojrzenie na sprawę (a każdy ma do tego prawo) powstają zgrzyty i robi się nieprzyjemnie...

Odpowiadając na pytanie autorki wątku - wszystko zależy od tego jaka to będzie pensja,jakie my mamy wymagania i na jakim poziomie chcemy życ.


Odnośnie powrotu do pracy - tu każda kobieta ma swoje zdanie i inną sytuacje zawodową oraz rodzinną.
Ja bardzo chciałam wychowac sama dziecko do roku czasu a ze było mnie stac na życie z jednej pensji to wróciłam do pracy gdy córeczka skończyła 1 rok i 2m.
Nie chciałam dawac do żłobka więc zamieszkał z nami dziadek i się opiekował dzieckiem.

I jeszcze jedna uwaga do Aśki... to że ma się małe dziecko nie oznacza,że będzie się wciaż na zwolnieniach - po pierwsze nie musi dziecko wciąż chorowac,po drugie dużo osób ma kogoś bliskiego kto zostanie w razie choroby (dziadkowie i babcie)

Pracuję półtora roku (mając dziecko) i ani razu nie skorzystałam ze zwolnienia w odróżnieniu od młodych,wydawałoby się dyspozycyjnych dziewczyn.
Także nie uogólniaj a zresztą do tematu wróc gdy sama zostaniesz matką... (no chyba,że nie planujesz dzieci to już inna sprawa)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Droga Asiu, nie chcę CIę martwić, ale pewnie życie wyprostuje Twoje skrzywione spojrzenie na świat. Kopa w tyłek od życia można czasem dostać za darmo i to ze strony z której się najmniej spodziewamy. A przykazu posiadania dzieci nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Asia- to, że masz teraz dobrą pracę nie oznacza, że będziesz ją miała całe życie.
Nie wiesz co Cię czeka w przyszłości, żeby teraz stwierdzić "Stać mnie na nianię"
Życie płata różne figle. Skąd wiesz, jak się potoczą Twoje losy, może będziesz zmuszona zostać z dzieckiem w domu i obarczyć męża zarobkami na całą rodzinę.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

a ja pracowałam przed pierwszą ciążą,nieźle zarabiałam i miałąm dobrą pozycję a na dzieci nie zdecydowałam sie po to żeby potem ktoś inny je wychowywał,
siedziałam 3 lata na jednym wychowawczym i teraz jestem na kolejnym i nie z lenistwa tylko dlatego że chciałam mieć dzieci i po to jest wychowawczy żeby te dzieci wychowywać i dać im czasu i miłości jak najwiędcej bo kiedyś po tym urlopie juz tyle czasu dla dzieci sie nie ma
rozumiem że może kogoś nie stać żeby siedzieć na bezpłatynm wychowawczym - to inna sprawa
albo sie bardzo męczy w domu z dziećmi ,tylko jeśli go to meczy to po co sie na nie decyduje
mnie też by było stać na nianię, objętnie za ile bym poszłą pracować, tylko czy ja dla niani rodziłam moje dzieci?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

to napisała agalu;)piszę z komputera siostry i stąd wyświetliło sie KArolinka29:):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

:-D
aska! normalnie spadłam prawie z krzesła ze śmiechu. Dziewczyno, popłynęłaś! :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Piszesz jakbyś w ogóle życia nie znała. Gdzieś się uchowała? W bajce? :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aska- ubawilam sie tym co piszesz.
dzieki;P normalnie spadlam ze smiechu z krzesla prawie hehehe:PPP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ajjj widze ze nie ja jedna spadlam.no moglam to jakos inaczej napisac ale wyszlo podobnie:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Wypowiedzi aski powaliły mnie po prostu zostawiam to bez komentarz bo nie byłby zbyt miły!!!!!

Dziewczyny każda z Nas wraca lub nie do pracy po macierzyńskim to każdego indywidualna sprawa i podejście . Jedno jest pewne czas spędzony z dzieckiem niczego nie zastąpi. Rozumiem te które muszą wrócić do pracy bo naprawdę nie dadzą radę z jednej pensji. Ale nie potrafię zrozumieć te które mogły no to sobie pozwolić a po prostu nie chcą. Napiszę wam szczerze że bardzo obawiam się czy damy radę i jak to będzie, ale z drugiej strony ja nie zarabiam kokosów żeby z nich nie móc zrezygnować. I myślę sobie że jakoś damy radę :))))

Inna sprawa to jest taka że nasze przepisy są naprawdę masakryczne :((( Trzeba spełniać wysokie warunki żeby np.dostać wychowawczy który bagatela wynosi aż 400 zł to jest śmieszne ale niestety prawdziwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

no jest smieszne to prawda..jak caly ten kraj:P
Choc ja i tak bym wrocila do pracy nawet gdybym nie musiala tyle ze troszke pozniej,tak po roczku malej i wogole nie mam wrazenia,ze cokolwiek tracę z jej rozwoju:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

justi masz racje cały ten kraj jest śmieszny zamiast pomagać to utrudniają albo ucinają niestety :((( A już biurokracja to jakiś koszmar.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

aśka no powaliłaś mnie swoja wypowiedzią...

dziś masz ale jutro... nigdy nic nie wiadomo... ogarnij się dziewczyno troche...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

ja w swoim życiu się nie obijałam- pracowałam, właściwie od 1 klasy liceum, zdarzało mi się nawet iść na wagary żeby zarobić jakiś grosz ;)
myłam szyby na stacji, nosiłam ulotki, chodziłam po domach, opiekowałam się dziećmi, zbierałam ogórki, dłubałam bób, stałam na promocjach, sprzedawałam na jarmarku, nosiłam skrzynki w spożywczym, wiązałam jakieś siatki na kwiaty i można by jeszcze parę rzeczy wymienić, przy czym to wszystko robiłam do 21 r.ż ponieważ ostatnie 7 lat pracuje w jednym miejscu :)

tak więc od 16 roku życia do teraz ( 28 lat ) miałam tylko jedne naprawdę wolne wakacje - w zeszłym roku jak byłam w ciąży :)

myślę, że ten rok z synkiem mi się należy i niech sobie wielkie " niezależne " pannice pieją o swojej pracowitości- mam to gdzieś a jeżeli jestem dla nich leniem, to proszę bardzo,
czuję się w tej roli WYŚMIENICIE ! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Aska, ja wlasnie mialam tak jak piszesz, swoje stanowisko itd. po macierzyńskim wracałam do pracy bo miałam gdzie. maluch został z nianią bo było mnie na nią stać. Przez całą ciążę nie wyobrażałam sobie, żebym mogła nie wracać. Uwielbiałam swoją pracę. Jednak jak maluch pojawił się na świecie to po niepełnych 5 miesiącach macierzyńskiego z wielkim bólem tam wracałam. A od momentu kiedy skończył dwa miesiące przeżywałam, że już pół wspólnego czasu za nami :( Już nie chciałam tam wacac. Chciałam być z moim dzieckiem. Jakaś zbrodnia? Mimo wszystko wróciłam do pracy bo wiedziałam, że byłabym nielojalna wobec pracodawcy. Wiedziałam,że tam na mnie czekają.Wróciłam i co? popracowałam parę miesięcy i podziękowali mi za współpracę... bynajmniej nie z powodu zwolnień lekarskich. Ta sytuacja nauczyła mnie trochę pokory czego i Tobie życzę. Dodam tylko, że nawet w momencie kiedy wręczano mi wypowiedzenie byłam przekonana, że to przedłużenie umowy... taka byłam pewna swojej pozycji ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Ja bardzo chciałabym zostać z moim synkiem do roku czasu w domku,ale zobaczymy-macierzyński+urlop niewykorzystany konczą mi się pod koniec kwietnia.. Zalezy wszystko od naszej sytuacji finansowej,na dzień dzisiejszy mysle ze moglibysmy sobie na to pozwolić,ale co bedzie za te 3 miesiące.. A powiem Wam że jak sobie pomyślę że mam zostawić Jasia w domku,to płakac mi się chce-tak już się z Nim związałam:) Ale to normalne i trudne dla każdej mamy-pierwsze dni w pracy po macierzyńskim..:) Ale damy radę!! Mamy są niezniszczalne:)

Aśka- brak mi słów na Twoją opryskliwość,bezczelność,brak kultury i dyplomacji..Skoro jesteś taka WYKSZTAŁCONA,TAKA MĄDRA,PRZEWIDYWALNA... to powinnaś znać zasady dobrego wychowania i kultury w dyskusji a nie paplać co Ci ślina na język przyniesie.;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

kuurcze... po przeczytaniu waszych wypowiedzi sttwierdziłam że nie stać mnie na dziecko. Nie damy rady.

mąż zarabia 2600 netto, ja mam dużo więcej ale u mnie jest tak ze mam pensji nominlanej ok 600-700 netto a reszta to nagrody które mogą być a nie muszą. Na razie są więc odkładamy ile się da. Nasze wydatki miesięczne (rata kredytu, opłaty itp) to do kupy ok. 2500-2700. Więc ni jak. Nie stać nas. A jeszcze kurna żadnej pożądnej pomocy socjalnej w tym złodziejskim kraju...trzeba zyc na skraju zeby się na cokolwiek załapać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Indie, jeśli masz 3 tysiące spokojnie wyżyjesz ;) Ja też nie pracuje, nam zostaje jakieś właśnie 3 tysiące po opłaceniu rachunków ;) Tyle że 800-900 zł miesięcznie idzie "z dymem" na papierosy (mąż ma głupie przezwyczajenie bardzo częśto odpalac papierosa). Także po odliczeniu tego zostaje troche ponad 2000. Nie jest źle, ja sobie mogę pozwolić na zamówienie jedzenia do domu, mąż codziennie na dwa piwka :) Co weekend jak nam się chce, możemy gdzies wyjść. Fakt że nie kupujemy pampersów, bo zajmują się tym teściowie, więc sporo nam odchodzi, ale myślę że gdybyśmy kupowali, też byśmy dali radę tylko troche skromniej;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

a ile Wam zostaje po opłaceniu wszystkiego? łącznie z jedzeniem i wszystkimi miesięcznymi wydatkami? Bo ja sobie wyliczyłam że po zapłaceniu wszystkiego co mamy, gdyby tylko mąż pracował, zostawałoby nam ok.100zł hahaha, chyba nie mam co myśleć o dziecku na razie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

My żyjemy z jednej pensji ok 2000zł.

Ale nie mamy kredytu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

jeśli chodzi o dziecko to my wydajemy 200-300zł miesięcznie
to tak
100- 130zł jędzonko bo nie karmie piersia (mleko + deserki + zupki robie sama + kaszka + herbatka)
70zł -pieluchy (czasem mniej i mieścimy się w 50zł mała zużywa 4-5 pieluch dzinnie)
+ 2 opakownia chusteczek nawilżonych tyle schodzi na miesiąc (natańsze 3,05gr ale kupuje pampers clean & play w 4paku za 14,99 czyli 3,75 paczka)
- kosmetyki to ok 10-15zł (mała niema odparzeń wiec kremy odchodzą płyny do kąpieli kupuje na promocjach np. 2 w cenie 1 b. często i robi się zapas, szmpon mam od 2 miesięcy i jest większa połowa(bambino 6zł), a natłuszczam parafiną( schodza 2 miesiecznie czyli 6,6zł), duży krem bambino starcza na ok 3miesiące(6zł), paczka patyczków na 2 miesiące (2zł))

ciuszki kupuje na allegro i wychwycam zawsze coś fajnego i taniego:) i na wyprzedażach za grosze np para skarpetek za 1zł , rajtuzy za 3zł itp
nowe dostaje w przencie od cioc itp

mała ma 4 miesiące więc a tu trzeba kupić butle, wanienke itp to chodze i porównuje ceny kupuje tam gdzie najtaniej

lekarstwa kupuje w doz.pl jeśli jakies musze kupić:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

jak ja bym chciała, żeby Gabryś zużywał dziennie 4-5 pieluch!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas idzie 10-15 dziennie :/ małe siusiu w pieluszce i awantura, że sąsiedzi słyszą ;P


też jakoś będziemy musieli nauczyć się żyć za ok 2000zł :/ chociaż czarno to widzę :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: zycie z jednej pensji z dzieckiem

Zyjemy z jednej, meza, pensji i tak juz zostanie. Bo co prawda zapowiada mi sie miejsce w zarzadzie firmy, ale przeciez samo w sobie to ilosci zarabianych pieniedzy nie zwiekszy, bo obawiam sie ze po takiej przerwie jak zaczne prace, to raczej do mnie doplacac sie bedzie, niz ja wygeneruje dodatkowe dochody ;) .
Napracowalam sie w zyciu troche, czego nie zaluje, ale tez nie tesknie za tym jakos przerazliwie ;) . Dla polepszenia samooceny bede za jakis czas w firmie meza pracowac, ale nie zrobi to ze mnie lepszej kobiety, mamy, czy gospodyni domowej. Po prostu synek bedzie coraz starszy a ja nie chce byc pozniej taka matrona domowa, ktora nic nie potrafi poza ogladaniem tv i robieniem zakupow. A wiem, ze ja osobiscie bym zmierzala w tym kierunku rozwoju zawodowego ;)) . Rozleniwilam sie w kwestii pracy strasznie, za to domowo rozwinelam bardzo.
Synek zacznie szkole w wieku 6 lat, teraz ma 3,5 czas zaczac myslec co bedzie pozniej, zebym calkiem nie popadla w marazm ;) .
To tyle w kwestii bycia darmozjadem na utrzymaniu meza (ktorym jestem aktualnie ;))) ). Jestem darmozjadem z wyzszym wyksztalceniem i calkiem niezlym doswiadczeniem zawodowym, a jak mi sie nie chce wracac do pracy to tylko ja wiem ;))).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Obniżenie /wypadanie macicy (1244 odpowiedzi)

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie...

Rozwiązania w domu (3 odpowiedzi)

Opłaca się ładować się teraz w te wszystkie dodatki typu kolektory, rekuperacja, studnia itd.?

Wakacje z dziećmi (122 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...