2020-01-12 11:19
która nie czytała książek
2019-10-08 07:58
Do teatru muzycznego chodzę od 15 lat. Byłam uczestnikiem wielu spektakli - w tym także gościnnych. Dodam także, że jestem miłośnikiem fantastyki, fantasy, s-f - czytałam Sapkowskiego. Jestem bardzo zawiedziona
Do teatru muzycznego chodzę od 15 lat. Byłam uczestnikiem wielu spektakli - w tym także gościnnych. Dodam także, że jestem miłośnikiem fantastyki, fantasy, s-f - czytałam Sapkowskiego. Jestem bardzo zawiedziona spektaklem. Scenografia może i robiła wrażenie - coś nowego, ale muzycznie i wokalnie to najgorszy przedstawienie na jakim byłam. Również fabuła bardzo słaba wg mnie. Dla osoby która wybiera się tam po raz pierwszy - zdecydowanie polecam wybrać coś innego. Notre Dame De Paris - bez porównania - 100 razy lepszy od wiedźmina.
2019-03-14 18:46
2019-02-05 12:20
Fabuła niespójna, chaotyczna i nudna jak flaki z olejem. Bardzo przypominało to film z 2001 roku. Jako osoba, która opowiadania o Wiedźminie zna dobrze, nudziłem się strasznie. Z drugiej strony obawiam się, że ktoś, kto
Fabuła niespójna, chaotyczna i nudna jak flaki z olejem. Bardzo przypominało to film z 2001 roku. Jako osoba, która opowiadania o Wiedźminie zna dobrze, nudziłem się strasznie. Z drugiej strony obawiam się, że ktoś, kto książek nie czytał, może mieć kłopot z poskładaniem wszystkiego w całość.
Od strony technicznej spektakl robi duże wrażenie. Scenografia, kostiumy i charakteryzacja były bardzo dobre. Z drugiej strony niektóre animacje wyświetlane w tle były na bardzo niskim poziomie. Muzyka podobała mi się bardzo. Chylę też czoła przed umiejętnościami wokalnymi aktorów. Gra aktorska niezła. Wyróżniali się odtwórcy ról Geralta, Yennefer, Ciri i Płotki. Calanthe była fatalna.
Generalnie rzecz biorąc widowisko jest ciekawe, ale nadaje się bardziej do cyrku niż do teatru.
2019-02-04 17:19
Zarówno wulgaryzmy, jak i nawiązania do satanizmu i wywoływanie duchów to żaden wymysł Twórców spektaklu - to język Sapkowskiego i idealne jego odwzorowanie. Zachwyciło mnie właśnie to, jak wiele ma wspólnego spektakl z
Zarówno wulgaryzmy, jak i nawiązania do satanizmu i wywoływanie duchów to żaden wymysł Twórców spektaklu - to język Sapkowskiego i idealne jego odwzorowanie. Zachwyciło mnie właśnie to, jak wiele ma wspólnego spektakl z książkami. Widać, że nie podobało się tym, którzy nie mieli z nimi styczności, ale dla tych, którzy nie czytali, też powinno być ciekawie.
Wspaniałe widowisko, chyba najlepszy spektakl Muzycznego!
2019-02-01 14:56
Wspaniały spektakl i świetna muzyka. Były momenty, że nie wiadomo było na czym zawiesić oko, bo wszędzie coś się działo. Fabuła okej, lecz kilka scen było dla mnie kompletnie niepotrzebnych albo wydłużonych. Generalnie
Wspaniały spektakl i świetna muzyka. Były momenty, że nie wiadomo było na czym zawiesić oko, bo wszędzie coś się działo. Fabuła okej, lecz kilka scen było dla mnie kompletnie niepotrzebnych albo wydłużonych. Generalnie jest to Wiedźmin w dość nowoczesnym wydaniu, co nie wszystkim może się spodobać. Podsumowując, spektakl widowiskowy, barwny, z humorem, ze wspaniałą choreografią i muzyką - dla mnie super!!! Naprawdę nie rozumiem jak można wyjść w połowie tego spektaklu.
2019-01-30 23:52
Jestem zachwycona, grą aktorów- akrobatów, niesamowitą choreografią, pełen podziw dla dzieciaków, brawo dziękuję za mile spędzony czas, polecam ;)
2017-09-17 18:42
Czy dla kogos kto nie czytal ksiazki, ten spektakl bedzie ciekawy?
2019-01-29 02:37
to już jego problem
2017-10-08 01:38
za dużo luźnych wątków, drugoplanowych bohaterow. i fakt - sporo piosenek mocno skręca w stronę ambitnej poezji śpiewanej, drugą Lalką czy skrzypkiem Wiedźmin nie będzie
2017-09-19 08:31
Będzie. Ja też nie czytam Sapkowskiego. Ani generalnie fantasy.
2017-09-18 10:15
Przede wszystkim jak na musical brak wpadających w ucho piosenek, znakomita większość w tonie żałobnym. Bardziej takie Nabucco niż musical.
2018-05-13 11:29
Niestety, ale dałam radę wytrwać jedynie do przerwy (a i to z trudem). Byłam na innych spektaklach w Teatrze Muzycznym i każdy był lepszy. W tym najbardziej męczyły dłużyzny, przeciąganie scen, krzyki, wulgaryzmy. Mam
Niestety, ale dałam radę wytrwać jedynie do przerwy (a i to z trudem). Byłam na innych spektaklach w Teatrze Muzycznym i każdy był lepszy. W tym najbardziej męczyły dłużyzny, przeciąganie scen, krzyki, wulgaryzmy. Mam wrażenie, że twórcy spektaklu wyszli z założenia (podobnego zresztą jak twórcy wielu polskich filmów), że im więcej padnie słów na "k" i będzie mowy o "chędożeniu" (oczywiście aktualnie znanym pod inną nazwą), to od razu jest zabawnie, a widz będzie siedział z wypiekami na twarzy. I pewnie u jakiejś grupy osób efekt zostanie osiągnięty, tylko czy na pewno o takich widzów twórcom chodzi...? P.S. Od razu zaznaczam, że książki Sapkowskiego czytałam i bardzo mi się podobały (w przeciwieństwie do tej wersji).
2019-01-29 02:21
2019-01-28 03:55
Szkoda, że twórcy chcąc wzmocnić środki wyrazu uciekają się do tylu wulgaryzmów i przekleństw ze sceny! Po co? Mnie to razi, odbiera poczucie sztuki wyższej, teatru. Bez tego pamiętałabym artystów, scenografię, muzykę, a tak pamiętam ,że było dużo k...,sp...itp. ! zupełnie niepotrzebne.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.