2010-04-05 17:37
Widze,ze kogos bardzo w oczy kluja sukces i kariery Pana Daniela Borowskiego, Pana Mikolaja Zalasinskiego nie wspomnajac juz o Pani Buczek czy Mikolajczyk czy chocby Pana Nowackiego.Znamy takie przypadki ...w Polsce to
Widze,ze kogos bardzo w oczy kluja sukces i kariery Pana Daniela Borowskiego, Pana Mikolaja Zalasinskiego nie wspomnajac juz o Pani Buczek czy Mikolajczyk czy chocby Pana Nowackiego.Znamy takie przypadki ...w Polsce to nasza cecha narodowa rzucanie sie do gardla lepszemu.Pamietaj Panie chamie Marku czy twojmisiu itd.. ujmujac komus sobie niestety nie dodasz .Mysle,ze prowadzenie tego typu dyskusji na poziomie merytorycznym nie ma sensu ,bo w chlewie nie urzadza sie wieczorkow poetyckich..Namawiam ludzi ,ktorzy naprawde cenia piekno sztuki operowej o niewdawanie sie tu w dysputy z rozgoryczonym czlowiekiem.
2010-04-04 14:05
Wielu rzeczy mozna sie w głosie Borowskiego doszukac ale bądźmy obiektywni nie wibracji i nie "starej barwy" Jego głos brzmi zdecydowanie świeżo moze to Pańskie ucho nieobyte z zachodnim szlifem tak to odbiera?
A
Wielu rzeczy mozna sie w głosie Borowskiego doszukac ale bądźmy obiektywni nie wibracji i nie "starej barwy" Jego głos brzmi zdecydowanie świeżo moze to Pańskie ucho nieobyte z zachodnim szlifem tak to odbiera?
A wibracja? Takich okreslen mozna urzyc wobec glosu któremu bak pewnosci , glosu osoby która boi sie o opinie recenzentów, uwaza Pan ze taką osobą jest Borowski? Moim zdaniem on jak mało kto z występujacych w tym spektaklu moze miec taka opinie za malo istotną, krajowa scena nie nalezy do szczególnie wymagajacych.
Opinia została zablokowana przez moderatora
2010-04-04 13:11
To jakaś totalna bzdura! Myślę, że pan Borowski wyśpiewał już swój głos na zachodnich scenach, a teraz chce jeszcze zaistnieć na krajowych. Wibracja i "stara" barwa zdradzają wyrażne prześpiewanie.
2010-04-04 02:25
Dawno nie widzialam tak dobrze prowadzonego glosu, tak delikatnej a jednoczesnie stanowczej interpretacji. Mam glebokie przekonanie iz swietne recenzje jakie niejednokrotnie mialam okazje zauwazyc w zachodniej prasie nie
Dawno nie widzialam tak dobrze prowadzonego glosu, tak delikatnej a jednoczesnie stanowczej interpretacji. Mam glebokie przekonanie iz swietne recenzje jakie niejednokrotnie mialam okazje zauwazyc w zachodniej prasie nie mialy w sobie cienia przesady. Uslyszalam kiedys, ze najpiekniejsze elementy sztuki wyplywaja z prawdy, prawdy nie tyle odegranej co ukazanej. Panu Borowskiemu udalo sie w sposob najpelniejszy przedstawic portret czlowieka podlego, nikczemnego, a jednak mimo wszytsko usprawiedliwianego. Wielkiem zaszczytem bedzie usluszec Daniela Borowskiego w repertuarze dalece bardziej dramatycznym. Ciesze sie ze podczas krotkiej wizyty w kraju moglam uslyszec poziom najwiekszych scen operowych swiata, zobaczyc pieknie skomponowany obraz sztuki wspolczesnej, wspolczesnej choc tak bardzo repertuarowo klasycznej
2010-04-03 15:27
Ja kompletnie nie rozumie jak mozna wypisywac takie negatywne opinie o spektaklu i spiewakach ktorych slyszalem.To jakis zart?! Jesli tak to kiepski i wywdzacy sie z kompleksow.Widzialem premiere z kumpela ,ktora sie na
Ja kompletnie nie rozumie jak mozna wypisywac takie negatywne opinie o spektaklu i spiewakach ktorych slyszalem.To jakis zart?! Jesli tak to kiepski i wywdzacy sie z kompleksow.Widzialem premiere z kumpela ,ktora sie na ty zna i bylem pod wielki wrazeniem.Papageno byl naszym ulubiencem,choc kompletnie nie rozumiem tych szczytujacych lasek na jego widok:)(ona tez)Facet malo atrakcyjny ,ale glos i aktor z niego dobry.Tenor ladnie wpisal sie w postac krolewicza .Pamina byla zagubiona w ty caly swiecie seksu i okrocienstwa.Glos miala sloneczny i dzwieczny.Miale wrazenie ,ze kazdy chce ja puknac.ten watek troche splycal to dzielo moi zdaniem.Bardzo podobala mi sie krolowa nocy.Ta jaj aria w II akcie to jakis czad ,SUPER!!.Fajny byl tez jej dwor te trzy podstarzale babeczki.Sarastro skojarzyl mi sie z jakims wypasionym politykiem ,w przeciwienstwie do krolowej nocy mial lejacy glosny glos.Papagena jako facet!!?Tego nie zakumalem.Czy to wiaze sie z ty ,ze metroseksualizm jest teraz w modzie czy co?Dla mnie najwiekszy problem w tym spektaklu to chor.Poprostu widze po tych otylych Paniach i Panach ,ze maja wszystko gdzies i chca tylko odspiewac i zainkasowac.Zadnej pasji.Rybie twarze.Zenada!!!.Orkiestra na moje ucho dobra ,a ten dyrygent z Brazylii mam nadzieje,ze zarazi kiedys swoja energia tych "etatowych pracownikow choru".Wojkow i ciotki hehe
2010-04-03 14:15
spogladajac okiem kogos kto nie jest stałym bywalcem oper, osoby dla której same tylko przezycia tego wieczora pomijajac przedstawienia obejzane w szkole buduja obraz tego typu widowisk Czarodziejski flet w tej
spogladajac okiem kogos kto nie jest stałym bywalcem oper, osoby dla której same tylko przezycia tego wieczora pomijajac przedstawienia obejzane w szkole buduja obraz tego typu widowisk Czarodziejski flet w tej aranzacji to sztuka w której rezyser popisal sie znajomoscią swoich ludzi, idealnym niemal doborem aktorów a oni naprawde bobrym zjednoczneiem ze swoimi posaciami.
Papageno(Zalasinski) i jego aktywnosc na scenie, Papagena(Iwaszkiewicz) i urok młodej dziewczynki Sarastro (Borowski) i dostoja postawa czlowieka zajmujacego powazne stanowisko, przekrojowa zbiorowa postac chlopców, Tamino (Zdunikowski) - moze nie był by tym zachwycony ale pasuje do roli ksiecia -karierowicza (przez wzglad na swe lico)
Te elementy w połaczeniu z bezbłedna orkiestrą - która momentami mogła by byc odrobinę odwazniejsza, i gra swiateł powoduje ze opera zaraza i ze chce sie do niej wracac
Pewne naduzycia co do dekoracji.., razą byc moze przez to ze na scenie tyle sie działo ze nie sposob wszystkiemu poswiecic dostatecznie wiele uwagi
Warto bylo sie wybrac nie tylko ze wzgledu na nazwiaska z plakatu z których zadne jak sugeruja wczesniejsze posty nie zawodzi, warto ze wzgledu na materiał do przmeyslen jaki daje sztuka i pomimo jezyka - do tej pory nie moge pojac jak mozna wyrazic tak wiele piekna w takim jezyku ;]
2010-04-01 17:05
Dla mnie najwieksza porazka to Buczek,Krolowa Nocy z drugiej obsady.Cala sztywna ,spiewa nieczysto i sie spina przed tymi gorami jak by miala grabki w plecach.Moze to nie jest rola dla niej juz sama nie wiem,bo ikre to laska ma.
2010-04-01 15:34
Nie zgadzam się absolutnie z tą opinią. Głos pana Daniela nie brzmi. Powinien zasięgnąć rady u dobrego pedagoga śpiewu. W tym głosie nie ma blasku i jest knedel.
2010-04-02 19:52
bzdura
2010-03-30 23:51
Przeczytalem tutaj cale mnostwo bzdur, jezeli prowadzimy dyskusje to starajmy sie zachowac chociaz pozory pewnej merytoryki. Dawno nie slyszalem tak dobrego wykonania, jakie mial okazje zaprezentować Pan Borowski,
Przeczytalem tutaj cale mnostwo bzdur, jezeli prowadzimy dyskusje to starajmy sie zachowac chociaz pozory pewnej merytoryki. Dawno nie slyszalem tak dobrego wykonania, jakie mial okazje zaprezentować Pan Borowski, czytalem mnostwo dobrego o tym mlodym spiewaku i wiem ze nie bylo w tym slowa przesady, porazał głebią swojego wielkiego glosu. Sama produkcja rozczarowala. bardzo oszczedna scenografia, brak basniowego charakteru dziela , ktore z owa basniowoscia kojarzy nam sie jednoznacznie
2010-04-01 15:10
Sam jestem muzykiem z wieloletnim stazem.Uwazam ,ze Daniel Borowski to najlepszy polski bas.Rafal Siwek tez jest bardzo dobry ale nie ma tej wrodzonej muzykalnosci i legata.Specjalnie z Wroclawia przyjechalismy na to
Sam jestem muzykiem z wieloletnim stazem.Uwazam ,ze Daniel Borowski to najlepszy polski bas.Rafal Siwek tez jest bardzo dobry ale nie ma tej wrodzonej muzykalnosci i legata.Specjalnie z Wroclawia przyjechalismy na to przedstawienie i bylismy mile zaskoczeni sluchajac Pana Borowskiego w Sarastrze.Moze jego niskie tony nie byly zbyt silne ale brzmialy dobrze w teatrze.Piotrek Nowacki ,z ktorym wiele razy koncertowalismy nie ma niestety tak pieknej barwy glosu choc w rolach mniej kantylenowych jest sprawnym artysta.
Nie wspominam o mlodym pokoleniu Lukomskim czy Konieczku,ktorzy wciaz sie rozwijaja i mam nadzieje ,ze osiagna wiele w swoich karierach.
2010-04-03 15:45
No w Sarastrze nie slyszlam ,ale Siwek spiewal przecietnie z nami Stabat Mater,ale chyba byl chory.Lepiej mi sie podobal na moniuszkowskim pare lat temu,dziwne ,ze wtedy nic mu nie dali na konkursie..Ile oni maja lat? okolo 30 maja nie?
2010-04-03 01:18
Coz to za stek bzdur.
Slyszales Siwka w Sarastrze?
BTW Lukomski jest w jego wieku.
2010-04-01 12:50
czekalam na wystep P.Borowskiego-niestety totalne rozczarowanie,ani wie co ani jak wykonac ta partie.Szkoda.Jewszcze jedna kleska niby gwiazdy zapowiadanej jak kazdy inny przez dyrektora M.W.
2010-04-01 12:43
Najwieksze rozczarowanie w przedstawieniu.Krowa tez ma wielki glos a nie spiewa.Chociaz w tym przypadku i tego zabraklo
2010-04-01 14:23
najwieksze rozczarowanie to ryczacy Nowacki, slyszales to?Spodziewalem sie wiecej po Borowskim jak na taka gwiazde ,ale mial wielka klase na scenie.
2010-03-31 01:30
jakim "nam"? i dlaczego "się". Mi sie tak "Czarodziejski flet" nie kojarzy. Jeszcze nie widzialem spektaklu, ale juz mnie zaintrygowało , że jest inny niż SIĘ NAM wydaje. znaczy sie "Flet" mocno indywidualny, co ja akurat w sztuce cenię najwyżej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.