Cud albo Krakowiaki i Górale Opinie o spektaklu

Cud albo Krakowiaki i Górale

Opinie (66) 5 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zabawa teatrem. O spektaklu "Cud albo krakowiaki i górale"

    chała

    takie jezd moje zdanie na temat ten

    • 16 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zabawa teatrem. O spektaklu "Cud albo krakowiaki i górale"

    Niech ktoś inny zajmie się recenzjami na tym portalu

    Przez porównanie reżyserii Zadary do "rezyseri" koncertów sylwestrowych Bernarda Szyca, widac, że autor recenzji nie zna się na swojej pracy i woli oglądać pióra w d*pie, a nie inteligentne spektakle...

    • 27 14

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zabawa teatrem. O spektaklu "Cud albo krakowiaki i górale"

    Obawiałem się tych krakowiakow

    Ale jak to tak jest zrobione to idę dziś spokojny :-)

    • 20 7

  • Nic szczególnego

    Ten spektakl niczego ciekawego nie pokazał. Ogromny ukłon w stronę pań odpowiedzialnych za kostiumy. Scenografia też by się obroniła, gdyby nie fakt , że była niedopracowana. Tandetny humor, przewidywalny, to ciągłe

    Ten spektakl niczego ciekawego nie pokazał. Ogromny ukłon w stronę pań odpowiedzialnych za kostiumy. Scenografia też by się obroniła, gdyby nie fakt , że była niedopracowana. Tandetny humor, przewidywalny, to ciągłe wpadanie do kanału orkiestry, ta nieudana próba mieszania współczesności i fatalna próba koncepcji totalnego chaosu na scenie. Tańce nudne, śpiew bardzo przeciętny. Ten teatr stać na wiele więcej... szkoda pieniędzy... :) Chłopi to była sztuka, to był poziom... a cud cudem nie był.

    • 5 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zabawa teatrem. O spektaklu "Cud albo krakowiaki i górale"

    Braki warsztatowe

    Nie uważało się panie Rudziński na zajęciach z historii teatru, hę? To nie są nawiązania do teatru sprzed "kilkudziesięciu" lat i teatru "dawnego" (cokolwiek to jest).
    No i brakuje panu recenzentowi "hitu". Dlatego

    Nie uważało się panie Rudziński na zajęciach z historii teatru, hę? To nie są nawiązania do teatru sprzed "kilkudziesięciu" lat i teatru "dawnego" (cokolwiek to jest).
    No i brakuje panu recenzentowi "hitu". Dlatego to zaledwie spektakl na jeden uśmiech...
    Śmiać się czy płakać, sama nie wiem.

    A spektakl jest bardzo zaskakujący, ale spojny, przezabawny, a momentami i wzruszający. Pierwszy akt to majstersztyk, drugi ciekawa lekcja teatru. Po pierwszym szoku stwierdzam, a właściwie dlaczego nie?
    Gratulacje dla całego zespołu. Świetna robota!

    • 39 25

  • to nie było dobre

    Panie reżyserze, chyba tylko Pan uważa, że to niezwykłe dzieło, bo Pana koncepcja się nie powiodła. Pomysł zrobienia spektaklu o robieniu spektaklu i o tym ile może być fuckupów podczas jego robienia zdecydowanie nie

    Panie reżyserze, chyba tylko Pan uważa, że to niezwykłe dzieło, bo Pana koncepcja się nie powiodła. Pomysł zrobienia spektaklu o robieniu spektaklu i o tym ile może być fuckupów podczas jego robienia zdecydowanie nie wypalił. O ile pierwszy akt był jako taki i faktycznie była to farsa, to drugi już był kompletną porażką. Ile razy można wpadać do kanału orkiestronu? no raz, dwa ok ale po trzem razie wiadomo było kiedy kto tam wpadnie, tak bardzo było to przewidywalne... tak mało śmieszne, tak żenujące jak na spektakl na dużej scenie na 60-lecie teatru. Przykro było patrzeć, wyszłam zażenowana.

    • 8 5

  • Beznadziejnie, lepsze były spektakle jak Shrek, Dzwonnik z Notre Dame de Paris

    • 6 4

  • (2)

    Przypadkiem nie Krakowiacy i Górale??

    • 0 3

    • Mistrzu, sprawdź plakat ;)

      • 0 0

    • Przeczytaj pierwsze zdanie artykułu pod obrazkiem

      • 0 0

  • Gorąco polecam !

    Mega sztuka, i to nie jedna

    • 4 5

  • (1)

    Kto to pisał???? Redaktor amator czy Bryndas????

    • 7 1

    • to komunikat prasowy, więc spece od promocji z Teatru Muzycznego

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.