Gorączka sobotniej nocy Opinie o spektaklu

Gorączka sobotniej nocy

Opinie (129) 8 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Veni, vidi

    "Gorączka sobotniej nocy" nie jest musicalem, który powala i rozkochuje. Jest to kolorowe, dyskotekowe, ale wciąż bardzo poprawne. Dialogi żywcem wyjęte z filmu (oglądałam film, przed wizytą w teatrze) i to właściwie

    "Gorączka sobotniej nocy" nie jest musicalem, który powala i rozkochuje. Jest to kolorowe, dyskotekowe, ale wciąż bardzo poprawne. Dialogi żywcem wyjęte z filmu (oglądałam film, przed wizytą w teatrze) i to właściwie tyle.

    Co do kwestii wulgaryzmów - to nie jest pierwszy raz soczystej "ku*wy" na scenie, problem polega jednak na tym, że zagrany jest ten wulgaryzm miałko i przedszkolnie, zupełnie jakby aktorzy z Muzycznego bali się rzucać mięsem na scenie. A prywatnie potrafią...
    Ogólnie jest to kolejny spektakl, w którym gra aktorska pozostawia wiele do życzenia. Aktorzy grający główne role chantują swoje kwestie, dramaturgi w tym nie ma, a aktorstwo trąci trociną. Tylko dlaczego stare pokolenie potrafi? Dlaczego Andrzej Śledź gra świetnie, to samo Marek Richter i Anna Andrzejewska? Mam wrażenie, że spektakle w Muzycznym są ostatnio takie jakie są, bo aktorzy skupiają się na popisach wokalnych, a warsztat aktorski leży i kwiczy. Gra to nie wszystko, nawet taniec idzie średnio. Jeśli w tym spektaklu Stephanie Mangano jest świetną tancerką, to dlaczego aktorką, która ją gra wypada tanecznie słabo?

    Mnie niestety "Gorączka..." za serce nie chwyciła. Mocnymi stronami są z pewnością drugoplanowe role, świetna muzyka i duet DJ+asystentka, którzy ciągną to przedsięwzięcie do samego końca. Wierzę, że obsada się zgra, pograją to trochę i spektakl się rozwinie. Chętnie zobaczę za rok, jak im poszło. Trzymam kciuki.

    • 17 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    słabizna ! (1)

    Chyba jeden z najgorszych spektakli, jakie ostatnio pojawiły się w Muzycznym. Wulgaryzmy wzięte z polskich filmów, scenografia nieciekawa, muzycznie bez rewelacji, wielkiego aktorstwa też nie zauważyłam. W przeciwieństwie do znacznej części "darmozjadów " płaciłam za bilety i to po prostu słabo zainwestowane pieniądze. Czekam na coś lepszego !

    • 25 8

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      coś mi sie wydaje ze trolle piszą tylko po to żeby coś napisać. Jadwigo idż na spektakl.

      • 2 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    (1)

    Nie wszystko można opowiedzieć gładkimi slowami.

    • 8 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Teatr Muzyczny spada na psy (4)

    Nie prędko wstali bo to słabe przedstawienie!
    Nudne, a przez ilość wilgaryzmów było mi wstyd że zabrałam córkę do teatru, która trudniejsze tańce ma w szkole.
    Było kolorowo.... tyle

    • 44 38

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      Palancik (1)

      Co głąbie lepiej na piwo za 6 zł i siedzieć 5 godzin i zajmować miejsce

      • 7 10

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

        Lepiej iść na inne przedstawienie lub do innego teatru lub tez poczytać książkę w fotelu

        • 7 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      wulgaryzmy

      Zapytaj córki czy słyszała wulgaryzmy? Czy w TM?
      Jeśli nawet chodzi do Jezuitów to na jednej przerwie pomiędzy lekcjami słyszy więcej wulgaryzmów niż przez ponad 2 godz spektaklu.

      • 6 8

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      Kto zabiera dziecko na taki spektakl??

      Kto zabiera dziecko na spektakl wczesniej nie sprawdzajac o czym jest?! Przeciez wystarczylo wczesniej to sprawdzic. Fakt wulgaryzmow jest duzo, ale sama fabula tez nie jest dla dzieci i rodzice powinni myslec zanim zasugeruja sie kolorowym plakatem

      • 21 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Główna rola świetna . Podziwiam wszechstronność i talent.Cały spektakl również bardzo dobry. Bardzo świetnie ,że tłumaczenie jest oryginalne. Bez wulgaryzmów ,również nie jest to tematyka dla dzieci.Polecam

    • 7 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    hmmmm.... autor widać z 'konkretnej opcji' (1)

    poprzednio strasznie nadawał na goliznę, teraz na przekleństwa (jak sam jednak napisał - obecne w oryginale)

    nie wiem, może ograniczyć się do jasełek?

    • 21 14

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      Sztuka nie zyskuje ani przez goliznę, ani przez wulgaryzmy, tylko przez treść i artyzm wystawienia. A oceniać trzeba dzieło i mieć własną opinię, niekoniecznie zgodną z oczekiwaniami innych. A jasełka też mogą być wystawione zarówno nowatorsko, jak i kiczowato. Nie należy jednak własnej ironii i domysłów przypisywać recenzentowi.

      • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    BDB spektakl.

    Muzyka najsilniejszą stroną spektaklu. Choreografia , śpiew , stroje...bdb
    Będzie kolejny sukces kasowy.
    Co do wulgaryzmów- jak słyszę w tbusie czy na ulicy rozmowy Dżesiki z Andżeliką lub Kewinem czy Alanem

    Muzyka najsilniejszą stroną spektaklu. Choreografia , śpiew , stroje...bdb
    Będzie kolejny sukces kasowy.
    Co do wulgaryzmów- jak słyszę w tbusie czy na ulicy rozmowy Dżesiki z Andżeliką lub Kewinem czy Alanem to myślę , że w "Gorączce "słuchałem poezji romantycznej.
    Idź jeden z drugim na mecz Władców Północy ...tam więdną uszy.
    A ile tam młodzieży co strzyże uszami i się uczy.

    • 14 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Szkoda

    Wcześniejsze premiery w muzycznym były wydarzeniem artystycznym .
    o goroczce sobotniwj nocy nie mogę tego powioedziec .
    nie można robić kroku w tył .
    szkoda

    • 16 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Teraz sztuką (2)

    jest zrobić sztukę bez wulgaryzmów. Niestety nie wszyscy potrafią sprostać wyzwaniu.

    • 56 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

      (1)

      Zauważ, że ten spektakl tak naprawdę nie zostal "zrobiony" teraz - po prostu teraz wystawiono go w Gdyni, ale zrobiony został kilkadziesiąt lat temu, więc wystawia się go na licencji, która pociaga za soba pewne zobowiązania.

      • 6 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    "Kto pamięta film "Saturday Night Fever"
    Rozumiem,że trudno było napisać polski tytuł filmu?

    • 11 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.