Gorączka sobotniej nocy Opinie o spektaklu

Gorączka sobotniej nocy

Opinie (129) 8 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Recenzja

    Sama powyższa recenzja zbyt łagodna, z cechami reklamy. Dla uprawdopodobnienia obiektywizmu zlajala reżysera za wulgaryzmy... Grubymi nićmi szyta. Taniec zbiorowy w zestawieniu ze wspaniała stylizacja i charakteryzacja

    Sama powyższa recenzja zbyt łagodna, z cechami reklamy. Dla uprawdopodobnienia obiektywizmu zlajala reżysera za wulgaryzmy... Grubymi nićmi szyta. Taniec zbiorowy w zestawieniu ze wspaniała stylizacja i charakteryzacja faktycznie super. On zazwyczaj jest super, bo to niecodzienność taka synchronizacja. Na tym bazują media: postaci, ubiory, taniec, pretensjonalne gesty, wszystko odrealnione, a przez to sugerujące cos z lepszego świata, zawsze przykuwa uwagę. Nawet prymitywni, niemający nic mądrego i odkrywczego do powiedzenia celebryci w swych czasem cyrkowych strojach i głupio-mądrych pozach lub z powłóczystymi, równie odrealnionymi, spojrzeniami na tle ścianki, robią biznes, przykuwając uwagę szaraków z „tej gorszej” rzeczywistości. Tylko niby cóż takiego oznaczają wystające spod wargi siekacze modelek i ww. pretensjonalne spojrzenia oraz zastygłe na fotografiach miny? Wielkie nic, kreujące niby w czymś lepszy inny świat, za którym mamy tęsknić, kupując to, co nam podsuwają. Ubiory Polek, często przeniesione z wulgarnych teledysków, mówią, jak bardzo nadal zakompleksionym narodem jesteśmy. Malpowanie, kalkowanie tego, co moze i dobre do kilkuminutowego videoklipu, ale nie na ulice, mówi samo za siebie. Echhh

    • 11 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Takie sobie

    Tańczą Ok, śpiew nabrał dynamiki wraz z nagłośnieniem panoramicznym dopiero pod koniec. Soliści chwilami bardziej krzyczą niż śpiewają, ponadto należy doliczyć specyfikę melodyjności kiedy nagle do oryginalnej muzyki

    Tańczą Ok, śpiew nabrał dynamiki wraz z nagłośnieniem panoramicznym dopiero pod koniec. Soliści chwilami bardziej krzyczą niż śpiewają, ponadto należy doliczyć specyfikę melodyjności kiedy nagle do oryginalnej muzyki śpiewa sie polskie słowa. Wówczas linia wokalna jest sztuczna, ale tak juz po prostu jest. Tance zbiorowe wypadają najlepiej, śpiew solistów zaś najsłabiej w moim odczuciu. Dykcja zaś super!

    • 17 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    (3)

    Ile spektakl trwa?

    • 5 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    mnie się podobało, polecam

    • 10 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    to jest skandal ze te nieroby z urzędu zabierają miejsca zwykłym mieszkańcom

    i my za to jeszcze płacimy

    • 46 13

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Fajnie, że gdyński urzędnik może się rozerwać za pieniądze gdyńskich podatników:)!

    • 48 12

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gorące disco lat 70. O "Gorączce sobotniej nocy" w Teatrze Muzycznym

    Całkiem fajny spektakl

    Kolorowy pełen ekspresji świetne sceny zbiorowe piękne stroje. Żaden utwór szczególnie nie porwał ale był to miło spędzony czas.

    • 22 6

  • to nie jest obraz epoki disco

    tylko jej poliestrowa, skomercjalizowana wersja. Sam autor scenariusza na łamach jednej z angielskich gazet przyznał, że wzorca głównego bohatera dostarczył mu mods z londyńskiej robotniczej rodziny, którego wizerunek

    tylko jej poliestrowa, skomercjalizowana wersja. Sam autor scenariusza na łamach jednej z angielskich gazet przyznał, że wzorca głównego bohatera dostarczył mu mods z londyńskiej robotniczej rodziny, którego wizerunek dopasował do rzeczywistości Brooklynu, o której tak naprawdę nie miał rzeczywistego pojęcia. To nie jest disco... Przecież od jakich 15 lat trwa disco revival i wszyscy są szczęśliwi, że pozbyto się w końcu skojarzeń wykształconych m. in. przez ten film. A tu coś takiego... Gdynia jak zwykle zacofana...

    • 2 9

  • (2)

    Będzie moc!!!!

    • 6 5

    • i siła !!!!

      • 1 1

    • No oby

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.