A ja szukam pracowników i nic :-(

Ale żeby było jasne: nie daję "ryby" tylko "wędkę" i w dodatku uczę łowić.

Tacy tu wszyscy pracownicy biedni, psy wieszają na pracodawcach, ale każdy jak zwykle widzi drzazgę w cudzym oku, a nie belkę we własnym.

Szukam ludzi, który spełniają bardzo jasno określone kryteria:

- są doświadczonymi handlowcami
- znają produkty finansowe (jakiekolwiek)
- chcą i potrafią pracować na prowizji i dobrze zarabiać.

Jeśli ktoś nie spełnia choćby jednego z podanych warunków, to bardzo mi przykro, ale po prostu u mnie sobie nie poradzi!

Zarobek kilku tysięcy miesięcznie dla kogoś, kto potrafi tak pracować - to żadna rewelacja. Ale to TRZEBA UMIEĆ!

I wiecie co? Nie mogę znaleźć ludzi do pracy. I co mi teraz powiecie? Że jestem jakimś oszustem? Bo ja widzę, że bezrobocie w tym kraju to czysta statystyczna fikcja.

Wszyscy chcą pracować w korporacjach, mieć służbowe auto, laptopa, telefon bez limitu, prywatną opiekę medyczną i w ostateczności jak nie będzie nic lepszego, zgodzą się nawet na te 1600 netto, byle mieć wygodnie. A tymczasem 70% PKB w Polsce tworzą małe firmy takie jak moja, a nie korporacje.

A samemu zarobić na swoją pensję to się jakoś nikomu nie chce, nawet gdyby ta pensja miała być 4x wyższa. Bezrobocie? Gdzie?
popieram tę opinię 68 nie zgadzam się z tą opinią 295

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

witam a ja jestem zainteresowana ta oferta pracy i chetnie podjela bym ja
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

A dziękować, przyda się:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

heh, ja pamietam ze kilka (powiedzmy ze kilka) lat temu kiedy to mlody bylem i bardzo ambitny, szukalem pracy, mialem, zmienialem i tak w kolko, zalozylem ze co roku nowa praca, az znajde swoje miejsce (swoja droga do teraz nie znalalzlem)

Traktowalem WYMÓG wyksztalcenia wyzszego jako wymog standardu osoby ktora ktos chce ktos zatrudnic. I wysylalem CV bez wyzszego na kazde ktore owego wyksztalcenia wymagalo.

oczywiscie w granicach rozsadku nie moglem wyslac cv w miejsce gdzie wymagane byly jakies np uprawnienia ;-)

Tylko raz mnie koles zapytal dlaczego wyslalem CV bez wyzszego, odpowiedzialem ze posiadam wiedze zblizona do osob ktore wyksztalcenie takie posiadaja. oj ja to w ogole bylem wariat za mlodu.. ale to juz opowiesc na inna okazje. Odmeldowuje sie juz z forum i tak za duzo czasu na wygadywanie sie do klawiatury poswiecilem. pozdrawiam. T.L.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

nie rozumiem skad ta nieufnosc, chyba zle opisalem zarobki te widelki to nie jest tak ze kazdego miesiaca mozna miec 6tyś prowizji to jest cos na co sie pracuje naprawde ciezko i osiagnac 6tys to jest wyczyn i to ostatnia taka wyplata miala miejsce w pazdzierniku.

Dodam teraz skoro dyskusja sie rozwinela ze NIGDY na rozmowie nie obiecywalem ludziom takich pieniedzy zawsze mowie ze moga liczyc na pieniadze od 2tys do 3 na reke. A jezeli ich wyniki beda naprawde dobre to kwartalnie jeszcze dodatkowe pieniadze do nich spadna.

No i oczywiscie ze jestem anonimowy, dlatego sie odezwalem na forum, co w tym zlego. Mam ochote wyrazic ubolewanie ze duza czesc osob sie nie nadaje do pracy. A pozostala nie chce pracy w handlu bo kazdy mysli ze handel to odrazu akwizycja... ech..

Co trzeba miec?? szczerze?!

- uwielbiam pracownikow po MCdonalds (pierwsza praca w MCD uczy szacunku do pracy i hierarchii)

- jezeli ktos jest po studniach dziennych i na pytanie co robil w trakcie studiowania odpowiada ze studiowal, ma -1 punkt :-)

- potrzebuje ludzi z doswiadczeniem w handlu, ewentualnie bardzo wygadanych, sprytnych, szybko myslacych, co ciezko na rozmowie poznac wiec wole osoby z doswiadczeniem, a najlepiej i z tym i tym.

Teraz sie odniose do Ciebie personalnie ale nie chce Cie atakowac tylko zadales mi pytanie wiec odpowiem, moze cos Ci to pomoze, bo zatrudnilem w zyciu juz chyba ponad 100 osob:
Czlowiek z wyzszym wyksztalceniem - Cie skresla. Ludzi zatrudnia sie z pewna wiedza a nie wyksztalceniem, jak chce informatyka to moge wziac samouka - bo po co mi jego kwit. Jezeli zaczynasz zdanie ze masz wyzsze i co teraz, to ja Ciebie niestety skreslam. Co innego gdybys napisal ze facet o szerokiej wiedzy i umiejetnosciach szuka pracy a znajduje tylko cieciowanie...

a do akwizycji nikt sie nie nadaje.. :/
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

wiem, ale praca jest praca jednak stacjonarna, zdobywanie klientow nie musi polegac na dzwonieniu po obcych ludziach. Dzis mnie jeden ze sprzedawcow zagial tekstem do klienta

Dam panu znizke 7% (max 10 moga dawac) pod warunkiem ze podesle mi pan nastepnych klientow, nie bede tego weryfikowal, licze na pana uczciwosc bo ja tez panu uczciwie maszyne dobralem.

mozna? mozna, nie byl nachalny tylko pytanie czy cos z tego bedzie ;)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Wiesz, nie obraz sie nei chce swoich prywatnych wypocin laczyc z firma, ogloszenia na portalu 3miasto juz nie ma. Powodzenia w szukaniu pracy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

W skrócie to było tak:
- w ogłoszeniu stało jak byk: prezencja i kilkuletnie doświadczenie- to zapamiętałam;)
- w sklepie zobaczyłam stadko wystraszonych wróbelków tuż po szkole średniej i pouczającą je niewiele starszą dziewczynę; pouczała zadzierając nosa o sposobach wieszania ubrań na wieszaki,
- pouczanie odbywało się przy klientach i między klientami, co powodowało, że:
a) klient chcąc nie chcąc wysłuchiwał nieuprzejmej tyrady,
b) potykał się o wystraszone dziewczęta, które przejęte właziły pod nogi,
c) miał zablokowane dojście do towarów, bo właśnie odbywało się szkolenie,
d) byłam towarem żywo zainteresowana i nie tylko ja, ale żadne uprzejme przepraszam nie pomagało i nie mogłam dostać się do upatrzonej kurtki, gdyż szkoląca jeszcze nie skończyła tyrady,
c) dodatkowo szkoląca przeszkadzała w pracy innej dziewczynie, która starała się jednak pomóc i obsłużyć klientki, jeszcze ta dziewczyna została zrugana, że przeszkadza i nie tak kurtkę odwiesiła,
- po 10 minutach bezskutecznej walki o obsłużenie mnie, zrezygnowałam i poszłam sobie do innego sklepu.

Śmieszne to było, choć przyznaję również irytujące. Takie szkolenie mogło się spokojnie odbyć w ciągu pół godziny po zamknięcie sklepu, jeszcze by miały na czym poćwiczyć. Z punktu widzenia klienta było to bardzo nieprofesjonalne a nawet niegrzeczne.
Dziewczęta nie wiem skąd mogły mieć kilkuletnie doświadczenie, musiałyby jeszcze w gimnazjum zaczynać. A poza tym prezencja to też osobne zagadnienie. To, że były ładne, nie znaczy, że miały prezencję. Jeszcze wiele przed nimi do nauczenia. Życzę tym ptaszynom wszystkiego dobrego, ale na pewno niczego dobrego nie nauczyło je to musztrowanie przy klientach. To był bardzo zły pomysł.

No, ale mogę się mylić, może to taka specyfika sklepu. I w końcu tylko się mądrzę;)
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Dawaj szczegóły, my też chcemy się pośmiać ;)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Ależ, szyderzor, widzę, żeś bardziej naiwny/a niż ja;)
O wykształceniu nie mówimy głośno, ciiiii... "bo wykształcony to robić nie umie i jeszcze się mądrzy" - doszła mnie była raz taka opinia i choć niby to nie o mnie było, ale dano mi do zrozumienia;)

Wymagania pracodawców są często kosmiczne, a potem następuje bolesne zderzenie z rzeczywistością.
Przykład.
Śledzę ogłoszenia na portalu, teraz bardziej już z przyzwyczajenia i dla zabawy, niż z wiary, że w ten sposób pracę znajdę, widziałam więc ogłoszenie pewnego sieciowego sklepu z odzieżą i stawiane tam wymagania. Przypadkowo kilka tygodni później byłam w owym sklepie jako klientka i miałam możliwość obserwowania jak przyuczano nowy personel do obsługi klienta. Drodzy Państwo, śmiech na sali:)
Amatorszczyzna;) Ale przynajmniej zabawne to było.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

To piękna bajka, anonimowy, rzekomy pracodawco rzekomych pracowników w rzekomej firmie. Teoretycznie taka wizja zatrudnienia wygląda bajecznie.

Mam prośbę: jeśli faktycznie prowadzi Pan (~Tom) taką firmę i zatrudnia na takich zasadach, jak opisał powyżej, ale nie chce być oskarżonym o reklamowanie się i dlatego nie ujawnia swojej firmy, to niech Pan chociaż opisze kogo Pan zatrudnia. Jakie kwalifikacje, kompetencje i doświadczenie posiadali zatrudnieni przez Pana pracownicy w momencie, gdy ich Pan przyjmował do pracy, że mają w życiu tak pięknie? Nie jeden dla takiej pracy stanąłby na rzęsach klaszcząc uszami, a na pewno już ja.
Co trzeba zrobić żeby człowiek z wyższym wykształceniem miał lepszą pracę niż jako stróż w ochronie za 7zł netto za godzinę na zmianach 12- i 24-godzinnych, bo tam, gdzie się zgłasza zgodnie ze swoimi kompetencjami nie ma odzewu, a do akwizycji się nie nadaje???
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Ach, i jeszcze jedno... tak myślę, że gdybym z lekka ucywilizowała kolegów, trzeba by było renegocjować wysokość podstawy i dorzucić dodatek za godziny wychowawcze, urok, czar i takie tam;)

Nieufność, a nawet alergia na handlowców, to ostatnio częsta przypadłość. Bo ile można? Zwłaszcza gdy ktoś próbuje handlować nawet twoim życiem. Niby motyw stary, ale z Mefistofelesem przynajmniej był konkretny układ i konkretna korzyść, a nie obiecanki;)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Tak, tak - oczywiście - taka praca tylko dla Wybrańców Boga.

Niesamowite jak nieodłączną cechą akwizytorów jest nieodparta chęć samochwalenia się i usprawiedliwiania przed światem że to inni racji nie mają tylko ta garstka wybrańców namaszczonych przez Wszechmogącego do pełnienia tak szlachetnej i potrzebnej funkcji jak akwizycja nieruchomości, ubezpieczeń i generalnie wszystkiego, w czym da się pośredniczyć tylko po to żeby stworzyć dodatkowe ogniwo w łańcuchu dystrybucji, którego dodatkowe koszty pokryje i tak ostatecznie klient.

Dobrze sobie zdajesz sprawę z tego jakim naciągaczem jesteś, przez co zmuszony jesteś powszechnie głosić coś przeciwnego - jaką to ważną, niezbędną i cenną, choć niedocenianą pracę wykonujesz.
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Szukasz handlowców z doświadczeniem - nic dziwnego, że takich nie znajdziesz. Handlowcy z doświadczeniem pracują i dobrze zarabiają, a przypuszczalnie nie gorzej niż osoba, która nie jest w stanie sama zarobić na tyle satysfakcjonujących pieniędzy, że poszukuje dodatkowych, a w dodatku doświadczonych, rąk do pracy.
Po co więcej osób do podziału wysokich zarobków? Nie wolisz zostawić więcej dla siebie? A może szukasz lepszych od siebie, bo nie jesteś w stanie w tej branży wyrobić? Mimo wszystko praca tylko na prowizji to po prostu śmieciówka i tyle. Tego nie powinno się nazywać pracą, tylko ewentualnie współpracą. Prawdziwa praca jest na umowie o pracę, a reszta to jakieś zlecenia, dzieła i inne nadużywane formy umów, które swoje zastosowanie powinny mieć do innych celów, a nie do redukcji kosztów pracodawcy. Poza umową o pracę, wykonując zawód w oparciu o inne umowy tak naprawdę człowiek nie jest formalnym pracownikiem firmy tylko pewnym rodzajem podwykonawcy na rzecz firmy.
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Oki, Panie Tom;) Jestem kobietą w całej rozciągłości, mam CV proste i zrozumiałe aż do bólu, potrafię się dogadywać z ludźmi, z facetami też:)
Mogłabym popróbować życia handlowca.
Jeśli jesteś zainteresowany, napisz prywatną wiadomość na portalu;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

musze swoje 2 slowa wtracic.. owszem praca na samej prowizji.. slabo...

ale.. ja zatrudniam za 1250 na reke, plus prowizja. Prowizja jest sinusoida tak jak ktos wyzej pisal i jest miedzy 700zl- 6000zl. Zazwyczaj jest tak, ze miedzy 700-2000 a raz na kwartal premia kwartalna ok 2000-6000zl

czasami nie ma swietnie, ale zawsze jest te 700-1000 plus podstawa.
Praca na miejscu, sprzedaz, a bardziej handel. Uslugi rozne, ale trafia konkretny klient po konkretna oferte. Szukam osob ktore nie beda chcialy zarabiac 1250+700 (tyle sie zarabia siedzac na d*pie) a szukam takich co sobie znajda gdzies klienta, podzwonia pomysla i dzieki temu wezma prowizji kilka dobrych tys.. i co... i sobie moge szukac. CV ktore splywaly polowa o pomste do nieba.. CO NAJGORSZE, w mojej placowce pracuje teraz 4 facetow, poprostu chce kobiete zatrudnic, zeby panowie w przerwac sie ladniej wyrazali, zeby bardziej o higene dbali hehe, no mam nadzieje ze mnie rozumiecie, nie chodzi o parytet, tylko o to ze 5 facetow to banda jelopow, a 5 facetow i kobieta powoduje ze ci sami faceci zachowuja sie na poziomie..

i chyba zatrudnie faceta znow... CV pan.. 1 na 10 jest dobre, CV panow 3 na 10 kasuje bez dzwonienia...

wiec o co tu chodzi ?? swego czasu bylem tak zdesperowany, ze chcialem wyslac wszystkim kandydatkom propozycje szkolenia u mnie w firmie za darmo kilka godzin, jak ma wygladac CV i jak nalezy sie zachowywac...

no sory za slowotok, i jezeli kogos zmeczylem w/w to przepraszam, jestem zly bo trace duzo czasu na rekrutacje i naprawde sie wsciekam poprostu, musialem sie wygadac :)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 16

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Tu nie ma narzekania (IMHO) lecz trafne spostrzeżenie.
Przecież wszędzie kryzys jest, ludzie na życie nie mają, odkąd pamiętam politycy mówią, że trzeba pasa zaciskać - co to za zatem perspektywa przez 30 lat zajadać się suchym chlebem i wodą w nadziei, że nikt nas na naszych marzeniach nie skubnie, że nie zmieni się sytuacja geopolityczna i te inwestycje szlag nie trafi, że po prostu to nie padnie?
..tak tak, wiem, ograniczam się tylko do jednego "produktu" zapominając o innych (kredyty, "lizingi", gwarancje nabkowe itp..).
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

"..tyle że przekonywanie ludzi do systematycznego inwestowania...,
.. to cholernie ciężka praca."
Narzekasz na branże, czy na ludzi - Klientów...?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Również pracowałem jako doradca finansowy oczywiście w czasach względnej prosperity i potwierdzam można zarobić na takim doradzaniu w sposób uczciwy i to nawet nieźle, tyle że przekonywanie ludzi do systematycznego inwestowania sum rzędu 200-300 zł miesięcznie w kraju gdzie wg. moich doświadczeń i spostrzeżeń (pracowałem też w działach analiz kredytowych i widywałem setki zaświadczeń) większość zarabia w granicach 2000 zł to cholernie ciężka praca.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

No nareszcie głos kogoś, kto wie o co tu chodzi ;-) Jasne, że nie dla każdego. Trąbiłem przecież o tym od początku. :-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 20

Re: A ja szukam pracowników i nic :-(

Przez trzy lata pracowalam jako doradca finansowy, kasa fajana,wiadomo bywaly miesiace lepsze i gorsze. To nie jest praca dla kazdego.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 12

Inne tematy z forum

Czy znacie firmę Nuga Best? (10 odpowiedzi)

Jak wyglądają zarobki i godziny pracy? Czy wypłaty są na czas, czy trzeba walczyć o własne...

Własna gastronomia - czy się kalkuluje? (58 odpowiedzi)

Mam pytanie, głównie do mieszkańców Gdyni: jakie jest Wasze zdanie nt. poprowadzenia własnej...

zarobki w Mohito /LPP (13 odpowiedzi)

Witam, orientuje się ktoś jak wyglądają zarobki w sieci Mohito? System premiowania?