Jestem w pierwszym trymestrze ciąży (ok 9-10 tydzień), ostatnio baaardzo źle się czułam, wyniki wykazały anemię. Za niska hemoglobina i hematokryt. W poprzedniej ciąży wyniki pogorszyły się dopiero na końcówce...Chciałabym się wspomóc naturalnymi sposobami zanim zacznę łykać syntetyczne żelazo. Czy ktoś z Was próbował? czytałam o soku z kiszonych buraków, soku i herbacie z pokrzywy... Ale nie doczytałam ile tego należy pić aby też sobie i dziecku przypadkiem nie zaszkodzić. Poradzicie?

Ja piłam naturalny sok z żurawiny. Na początku przez tydzień codziennie tak 1/3 butelki, a potem co drugi dzień. Jak dla mnie okropny w smaku bo baaaardzo kwaśny,ale po dodaniu łyżeczki miodu dało się go przełknąć:) Wyniki szybko poszły w górę, w przeciwieństwie do sztucznej suplementacji żelazem, która w niczym mi nie pomogła, a wręcz przeciwnie doprowadziła do problemów z trawieniem. Też myślałam o pokrzywie, ale gdzieś wyczytałam, że w ciąży nie jest do końca wskazana. Soczek zamawiam z Gemini bo cenowo wychodzi najkorzystniej. .

Ja piłam pokrzywę,po zaparzeniu mozesz odrobinę dosłodzić czym tam chcesz,spokojnie da radę wypić.

Mi lekarka poleciła jeść pęczek natki pietruszki dziennie, podobno świetnie działa.

ja tez mam problem z anemia i właśnie dzis kupiłam pęczek natki. Będę dodawła do kazdej potrawy i awet do kanapki. Tak robiłam również w pierwszej ciązy. Dodatkowo znów zaprzyjaźnie się z burakami i szpinakiem :)

Czyli przez najblizsze miesiace moimi partnerami będzie natka,buraki i szpinak

czerwone mięso, kasze, strączkowe, motylkowe - w warzywach nie ma tyle zelaza, pomijajac, że jego wchlanianie jest prawie zadne. żelaza w tabletkach nie powinno się przez 2 godz łączyc z nabiałem, bo takze obniza jego wchlanianie, najlepiej popijac sokiem pomaranczowym.

potwierdzam- natka pietruszki działa suuuper (o wiele lepiej niz tabletki), aczkolwiek myśle, ze trzeba zazywac codziennie, gdzies czytalam ze chyba nie wiecej niz 2 lyzeczki + oczywiscie jaja, kaszanka (tak, tak-wiem ze niesmaczna), ale pietruszka naprawde dziala ekstra- wiem cos o tym :)

Pietruszka lub zakwas z buraków

Na pewno trzeba jeść też zielone warzywa - szpinak, brokuły, szcz*w, oprócz tego jaja, białą fasolę, ale dodatkowej suplementacji w postaci tabletek też bym się nie bała. Sama w czasie ciąży brałam Chela ferr bio complex, bo wyniki pogorszyły mi się, tak jak Tobie, już w pierwszym trymestrze. Przy suplementacji, później już było zdecydowanie lepiej.

Tak jak pisały poprzedniczki- mięso, plus kasza jaglana, suszone morele, pestki dyni, nasiona chia. Dużo zielonych warzyw i ziół, bo zarówno kwas foliowy jak i witamina C zwiększają wchłanianie żelaza.
Warto odstawić słodycze i przetworzoną żywność, ale to już tak dla zdrowotności w ogóle :) - powodzenia!

W moim przypadku pomogła chela ferr bio complex. Żelazo plus witamina b6 b12 i kwas foliowy. Bardzo dobra wchłanialność. Po tej suplementacji niedobory żelaza szybko skończyły się w mojej sytuacji.

Dziękuję :) na razie pije ok.300 ml dziennie soku z kiszonego buraka, biorę tabletki z buraka i już czuję poprawę samopoczucia. Zobaczymy za tydzień jak to się będzie miało do wyników krwi :)

dwa kiwi dziennie

dobry jest sok z buraka i sok pomidorowy patrz zeby bylo napisane NFC
https://kiszonespecjaly.pl/pl/menu/soki-tloczone-nfc-223
te na przyklad