Dziewczyny, tak sie zastanawiam. Czy przy karmieniu mlekiem modyfikowanym można dopajać tygodniowe niemowle wodą? Mam wrażenie że małej czasem chce się pić pomiędzy posilkami.

mozna a nawet trzeba jeśli karmisz sztucznym mlekiem

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79403,3786288.html

http://www.dlarodzinki.pl/artykul/czytaj/8-zasad-dopajania,958/

Wydaje mi się, że można, jeżeli tylko Mała będzie chciała pić.
Dzieci piersiowych nie trzeba dopajać, bo ponoć mleko mamy jest dla nich wystarczające, a dzieci butelkowe chyba dopajać można.
Spróbuj i zobacz czy Mała będzie w ogóle załapie. ;)

tutaj znajdziesz odpowiedź lekarza (na końcu):

http://forum.gazeta.pl/forum/w,632,105138499,,mam_pytanie_dopajac_noworotka_.html?v=2

maluchy karmione sztucznie nalezy dopajac.ja od poczatku podawalam małej wode a potem herbatke koperkowa

Wciągneła 30 ml aż chuczało :) I wiem że wciągnęłaby jeszcze ale boje się że bedzie bolał ją brzuszek jak wypije za dużo za jednym razem. A dużo dawałyście tej wody do picia w skali dziennej?

Generalnie to stara zasada jest tak
Moja mama (była pediatrą) mówiła, że można rozpoznać czy dziecko potrzebuję tzw dopajania wodą po wyglądzie kupki tzn, jeżeli kupka jest w konsystencji kremu czy np. pasty do zębów a dziecko nie ma problemów ze zrobieniem kupki wtedy nie zachodzi potrzeba podawania wody. Natomiast jeżeli kupka jest twarda, zbita to wtedy podajemy dodatkowo wodę. I tu podajemy dziecku tyle wody ile normalnie wypija mleka przy jednym karmieniu- ale uwaga wodę podajemy nie na jeden raz ale jest to porcja na cały dzień i najlepiej podawać to na kilka razy dziennie.
I należy pamiętać - do wody nie dodajemy żadnych śmieci w stylu glukoza czy inne wynalazki.

ja tez na poczatku dawałam jej wode.ze 2-3 razy dziennie ale po 10-20 ml.teraz herbatke rumiankowa.

jak na mój gust to trochę za wcześnie - no ale ja tam się nie znam ;) - choć jedno wiem - dziecku tak po 4 miesiącu życia można na stała w małych ilościach wprowadzać jakieś dodatki do wody a od 5 miesiąca jakieś soczki. A dlaczego? poza nie uleganiem reklamą to po pierwsze dziecko kształtuje sobie upodobania smakowe i tak samo jak w przypadku np. glukozy będzie się domagało piciu bo to coś innego i lepszego niż mleko poza tym podając mu różnego typu herbatki itd itp wpływamy na jego późniejsze zachowanie w stosunku do jedzenia.
Choć rumianek to akurat najlepsze z najgorszego ;)
Zasadniczo to jestem przeciwniczką podawaniu noworodkom i niemowlętom chemii i co za tym idzie wrogiem granulowanych herbatek w stylu Hipp czy inne tego typu wynalazki (sugeruje czytać skłąd tego co podajecie dziecku)

od poczatku karmilam sztucznie i rowniez dopajałam wodą z glukozą.
w drugim miesiacu przeszlam na herbatki koperkową glownie.potem na herbatki wogóle,ale tylko ziołowe.
soczków nie daję,nie lubi.do dzis tylko herbatki ziołowe.