Re: Jaki macie peirscionek, z czym i z czego??
konto usunięte
(16 lat temu)
Modliszka, najpierw odpowiem na Twoje pytanie - mam pierścionek ze złota żółtego łączonego z białym, z siedmioma kamieniami, trzy diamenciki malutkie i cztery rubiny. nie był bardzo drogi, kosztował ok. 400 zł, ale wiem, że mój Narzeczony przez jakiś czas szukał odpowiedniego pierścionka i ten spełnia wszystkie moje "pragnienia", tzn. nie ma jednego kamienia, tylko rządek kamieni, poza tym chciałam białe złoto (On wybrał łączone co nie chciał, żeby pierśionek był całkiem "wbrew tradycji" ;), a rubiny są dlatego, że mój ulubiony kolor to czerwony i bordowy.
poza tym, Narzeczony jest dośc romantyczny, na początku czytał o kamieniach i diamenty maja oznaczac trwałośc, a rubiny miłośc i namiętośc (sorry za brak c z kreseczką, klawiatura mi siada;)). do pierścionka w dniu zaręczyn dostałam wielkie róże - siedem w kolorach kamieni i białe wino wytrawne na chwile trudne i czerwone wino słodkie na chwile piekne w naszym wspólnym zyciu :)
było mi miło, że sie postarał, że szukał pierścionka, że tak wszystko pieknie zorganizował. cena nie miała dla mnie najmniejszego znaczenia (zresztą dla niego w tamtym czasie w ogóle wydatek zaręczynowy był trudna sprawą, takie były okolizności)
natomiast odnośnie Twojego przebijająego z Twych postów podejścia Dziewczyny już sporo napisały, główna myśl, której chyba nie możesz zrozumiec to to, że miłości sie nie kupuje...
ja napiszę jeszcze coś - po pierwsze pytałaś, czy potrafiłybyśmy odmówic, gdybyśmy dostały takie cacko, jak te, których zdjęcia wklejałaś - ja potrafilabym, jeśli ten mężczyzna nie przekonałby mnie wczesniej w zupełnie inny niż finansowy sposób o swojej miłości i oddaniu. zaręczyny to dla mnie nie kwestia przyjęcia pierścionka, tylko podjecia decyzji o wspólnym życiu, a podstawy tej decyzji są bardzo odmienną sprawą od ceny pierścionka...
i jeszcze jedno - piszesz, ze jak facet kupi tani pierścionek to ma podejście "łatwo przyszło, łatwo poszło" - o ile zdobył narzeczoną tylko pierścionkiem, to może i ma takie podejście. jeśli starał się zdobyc jej miłośc i udowodnic jej swoja w inny sposób niż finansowy, to nie będzie dla niego "łatwe".moim zdaniem - wbrew pozorom to właśnie zdobywanie uczuc pieniędzmi jest - niezależnie od ich ilości - najłatwiejsze i najmniej warte...
pozdrawiam!
0
0