Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~meggi
(11 lat temu)
I ja sie melduję wiosennie w nowym wątku ;-)
Dzisiaj obiad na leniucha;-) uszka z kapusta i grzybami (mrożone) z barszczem czerwonym dla syna i teścia. Dla męża ziemniaki kiełbasa smażona z cebulką ,surówka z kiszonej kapusty (kupna).
Chłopy jadły pączki dzisiaj syn zjadł aż 8 ;-D mąż 4 ja 2(dieta niestety ;-) )
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~emilia
(11 lat temu)
my zjedliśmy zapowiadane dwa pączuchy:-) Na obiad były kurczaki, ziemniaki i papryka pieczone na blasze, do tego sos czosnkowy i tu odkryłam coś nowego - do jogurtu z czosnkiem dodałam trochę zmielonej trawy cytrynowej. Super odświeżający smak, na pewno teraz będę jej używać do tego sosu.
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~hokasia
(11 lat temu)
I jak tam tlustoczwartkowe slodkosci juz skosztowane? :) Postanowilam, ze sama nic nie pieke/smaze. Kupilam rano u Mielnika pączki z różą i troszke faworków. Nawet obiadu dzis nie robie, mąż powiedział, ze on dzisiaj je tylko pączki właśnie + kanapki w pracy, starszy zje w żłobku a ja cos tam przekąsze.
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~mama b
(11 lat temu)
I ja sie melduję w nowym wątku:))
Wczoraj pół dnia u lekarza na Polanki z młodą także obiad był w MC:p
Dziś część druga lekarska, czyli dla odmiany Karwiny+ jakieś sprawy na mieście, więc pewnie zjemy jakiś kebab.
Wiosna na całego. Kupiłam sobie buty trekingowe z Lidla i chcę zacząc chodzic z kijkami. Las mam niedaleko wieć żal nie korzystac. Tylko nie mam z kim....
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~Graszka
(11 lat temu)
Dzieki Sandra za przepis, mniej wiecej wiem jakie proporcje octu i przypraw, bo w zeszlym roku robilam zielone pomidory w podobnej zalewie:-)
A dzis zrobie takie male pączusie z serka homogenizowanego z przepisu moje wypieki.pl. A na obiad wczorajsza karkowka+ ziemniaki+ surowka coleslaw:-)
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~ania:)
(11 lat temu)
Witam i ja w nowym wiosennym wątku:) byłam dzisiaj z koleżanką na długim spacerku z naszymi futrzakami i faktycznie wiosna na całego, pełno kwiatków kwitnie wszędzie, jakoś do mnie nie dociera że to już może być wiosna,no za szybko jakoś? Jako że czasu miałam mało to obiad na szybko, makaron z sosem pieczarkowo śmietanowym, zawsze myślałam że pieczarka nie jest jakoś specjalnie odżywcza ale poczytałam i się okazało że ma mnóstwo dobrych rzeczy w sobie, np żelazo więc muszę młodą futrować na te jej niedobory żelazowe:)
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~SandraS
(11 lat temu)
hymm jak robie buraczki : najpierw je gotuję w łupinkach bez soli(wybieram jak najmniejsze żeby nie trzeba było ich puźniej przekrajać), jak zmiękna to obieram ze skórki i wrzucam w słoiki.
W garnku robie zalewę tylko nie pamiętam teraz w jakich proporcjach ale składa się ona z wody, octu, soli, cukru, ziela angielskiego, lisci laurowych i cebulki - zalewam na gorąco i na spokojnie na drugi dzień pasteryzuję - są pyszne te sklepowe się przy nich chowają.
Jakbys chciała dokładnie znać proporcję to jutro ci napiszę.
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~Graszka
(11 lat temu)
Zazdroszcze z calego serca ludziom, ktorzy nie przepadaja za slodyczami:-)
Ja wielbiam czekolade, dobre ciasto, drozdzowki, paczki...
Bije sie w myslach, czy czegos na jutro nie usmazyc, albo upiec.
A nuz mi sie nie uda???
Chyba przejde sie po jakiez dobre paczki i faworki do piekarni.
Chociaz z drugiej strony, nie ma to jak wlasne wyroby:-)
Moze jakies racuchy zrobie...kurcze znow mam slinotok...
Re: Co dziś na obiad część 29 - zimowo-wiosenna :)
~SandraS
(11 lat temu)
A ja mam zrobione pulpeciki gotowane w sosie pomidorowym z cukinią i porem - do tego będą dla męża ziemniaki dla mnie ryż albo kasza plus nasze buraczki marynowane a młody dzisiaj jest u prababci także juz ona go nafutruje.
A po obiedzie bierzemy się za faworki wedłu przepisu mojej babci.