Mamusie styczniowo-lutowe 2018

Hej babeczki, czekacie na maluszki z terminem na początek 2018? Ja mam termin na 11.01, nie mogę się już doczekać :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Niestety niski poziom płytek krwi potwierdził się w dzisiejszym badaniu, ale jest trochę lepiej niż wczoraj (wczoraj 110, dziś 138 a norma od 150).. wynik też nie jest podobno jeszcze alarmujący i kwalifikuję się do porodu.. mam powtórzyć po weekendzie badania, ale jakieś troszkę bardziej specjalistyczne: płytki na cytrynian i d-dimery..
Młody waży ok. 3590g.. zmieniły się też proporcje: brzuszek mniejszy niż wskazywałby wiek ciąży a kość udowa dłuższa o tydzień.. także nie wiem czy to wynika z niskiej dokładności pomiarów czy mu ta nóżka urosła (wcześniej kość udowa konsekwentnie wychodziła krótsza o tydzień)... Poza tym znowu pięknie widać było buźkę:) w poprzedniej ciąży chodziłam do końca na nfz i nie widziałam nigdy tak dokładnie buźki, teraz to coś zupełnie nowego dla mnie i rozczulającego.. Ginekolog powiedziała że dotyka już główki dziecka, że szyjka ustawiona centralnie i małe rozwarcie jest, ale szyjka jeszcze niebolesna na dotyk, no i młody sporo się jeszcze wierci, nie szykuje się za bardzo do wyjścia, więc raczej dziś nie urodzę...:) mąż dogadał się z synem że 10 lutego w sobotę będzie w sam raz, więc kto wie.. może posłucha..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

O moze faktycznie szyjka sie skraca :) napisz jak wyszly te wyniki krwi. Nieciekawie gdyby cos bylo nie tak. Ja jestem dobrej mysli :*
Byl taki czas, ze Maja fatalnie spala w dzien. Lacznie jakas godzine. I wtedy przez przemeczenie byla masakra przy zasypianiu wieczorem. Na szczescie chyba juz jest to za nami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Karolina, jak miło poczytać co u Ciebie:) Maja rzeczywiście jest aniołkiem.. Pamiętam że moja córka podobnie spała w nocy, karmiłam ją przy Na wspólnej, potem budziła się ok. 4-5:00 rano i potem już do 8-9:00 spała.. tylko niestety w dzień był koszmar..
Ja wczoraj miałam robioną morfologię i nagle wyniki płytek krwi bardzo mi się pogorszyły.. pani która pobierała nie zdjęła mi zacisku z ręki, trzymała mi igłę długo w żyle i mówi że chyba się ściany naczynia sklepiły bo nie leci.. ja na to czy nie trzeba zdjąć tego zacisku, ona że nie.. no ale ponieważ zawsze wyniki były dobre, nawet 2 tyg. temu, a teraz taka zmiana to postanowiłam powtórzyć dziś rano, bo może ten dziwny sposób pobierania jakoś skrzywił wyniki.. mam nadzieję że to jakaś pomyłka, bo niska krzepliwość tuż przed porodem to niezbyt dobra wiadomość... idę też wieczorem do ginekolog, więc od razu mi te wyniki zinterpretuje..
mam wieczorami skurcze przepowiadające i takie kłujące bóle na dole- trudno mi powiedzieć czy z układu moczowego czy z rodnego.. może szyjka się skróciła i już tuż tuż? mam nadzieję że Jasiek nie dobił do 4 kg:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny :) Maja w niedziele skonczy 3 miesiace. Jak ten czas leci! Ostatnio pieknie przesypia mi noce, np. wczoraj zasnela o 21:00 i na pierwsze karmienie obudzila sie o 5:00. Karmie mm, pewnie ma to wplyw duzy na to, ze zwyczajnie jest po tym mleku dluzej syta. W kazdym razie z miesiaca na miesiac spi dluzej. Tak pieknie z Nami rozmawia, opowiada, wysyla usmiechy :) najwiecej oczywiscie do taty, wpatrzona w niego jest jak w obraz :) 23 lutego mamy kolejne szczepienie, jestem ciekawa ile juz wazy. Ogolnie jestem szczesciara, bo mam mega grzeczne dziecko, wystarczy ze jest najedzona, przewinieta i wyspana, to moge smialo zostawic ja na macie albo w bujaczku i ogarniac wokol siebie, ona grzecznie lezy albo gada :)
Koncowka ciazy jest strasznie "niewygodna". Tak zle i tak niedobrze ;)
Dzis kolejny raz zrobilam porzadki w ciuszkach malej, powrzucalam do worka ciuszki w ktore juz nie wejdzie. Nie wyrzucam ani nie oddaje narazie. Kto wie, moze niedlugo sie przydadza? ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć,
melduję że u mnie bez zmian... do terminu 3-4 dni, ale nic się nie dzieje... no poza tym że strasznie boli mnie żołądek i żebra, brzuch się nie obniża, dziecko niedługo sięgnie mi do szyi.... jestem już taka obolała, że to rozpieranie jest nie do wytrzymania..
Kasiu niestety nie mam nikogo godnego polecenia:(
Pati, jak Nastka sprawuje się w domu?:) Nie jestem pewna, ale możliwe że ta sama Pani przyjmowała moją córkę na świat... mąż mówi że miała na imię Ania...
Weronika, Szpileczka, Olala, Karolina co słychać u waszych pociech?? Napiszcie, bo zwariuję tu z tym bólem..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziekuje dziewczyny! Wyszlysmy w piatek. Generalnie duuuzo porodów bylo. I wyszlybysmy nawet szybciej, ale to straszliwe pobieranie krwii z pięty musialo byc zrobione po 2 dobie..

Ohh taka jestem ciekawa jeszcze waszych wrazen porodowych. Oby byly takie jak moje, bo ja nadal zyje zachwytem tych chwil;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dawno nie zaglądałam, ale się u Was dzieje :-) Gratulacje!!!
Dziewczyny możecie polecić mi sprawdzoną położną środowiskową i dobrego pediatrę najlepiej z okolic Przymorza lub Oliwy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pati gratulacje!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pati, gratulacje!! Dużo zdrówka dla Any:) no i dobrze myślałam, że Ty już w szpitalu.. fajnie że masz to już za sobą i wspomnienia lepsze niż przy pierwszym razie.. teraz tylko życzyć aby wszystko było jak najlepiej i byście przed weekendem poszły do domu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratulacje:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hehe. Rozbawil mnie ten zart o facetach. ;))))
Tak wiec dziewczyny i ja melduje sie z odzialu polozniczego;) te silne uplawy to byl najprawdopodobniej czop sluzowy, kolo 15 zlapaly mnie dosc silne, ale nie regularne skurcze, wiec bez paniki przesiedzialam z nimi 2 h. Potem wzielam kąpiel, ktora je troche uspokoila, ale po godzinie zaczelo sie na nowo, wiec juz wiedzialam ze na pewno urodze w styczniu. Jednak do wszystkiego podeszlam spokojnie. Kolo 19 sluz zabarwil sie na rozowo a skurcze nabraly regularnosci ok. 8 min więc zadzwonilam po męża i teściów ze godzina " zero" wybila;)
W domku spokojnie zrobilam sobie lewatywke nawet;)
Do szpitala jechalam kolo 21.30 skurcze byly juz co 4 min. Na miejscu okazalo sie ze dopiero 3 cm rozwarcia wiec nastawilam sie na kilka godzin ale Pani dr powiedziala ze jestem "obiecująca" pacjentka. Mialam swoj plan porodu i jak juz trafilam na sale porodowa niesmialo o nim wspomniałam. Polozna, z ktora rodzilam zazartowala ze zadnego planu nie bierze pod uwage. Bylam przerażona ze oto czeka mnie porod rodem z lat 90. Ale to bylo pierwsze wrazenie. Za chwile Pani Ania dokladnie omowila ze mna nasz plan. Jestem pod wrazeniem tej wspanialej, konkretnej kobiety! Jej profesjonalizm przyczynil sie do tego ze o 23.42 juz tulilam Mala na brzuchu. Jestem przezachwycona.
Rodzilam " na gazie" rozweselajacym- aby dzialal trzeba go na prawde dobrze " sztachnac"... Och tyle bym napisala jeszcze, ale Ana upomina sie o cycka. Wiec spadam. Odezwe sie niebawem. Zycze wam udanych i ekspresowych porodów. A mamusiom snu. Duzo blogiego snu;) ;**
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej!! Dziwne że te upławy tak nagle się pojawiły i nie towarzyszą im jakieś dolegliwości, które mogły by świadczyć o infekcji.. bo rzeczywiście nie wiadomo czy to te wody ubywają czy jak.. są podobno w aptekach jakieś testy żeby sprawdzić czy to wody czy nie.. a może ja tu piszę a tymczasem Ty Pati już na porodówce.. ;)
u mnie bez zmian.. nic się nie dzieje więc nie zdziwiłabym się gdyby młody postanowił z końcem lutego przyjść na świat..
A jesli chodzi o facetów i ich podejście do szykowania pokoiku i generalnie domu dla malucha.. mój ulubiony kawał jest taki: jak facet mówi że coś zrobi to zrobi, nie ma potrzeby mu przypominać co pół roku... :) także nie martwcie się.. w końcu to łóżeczko rozłoży:P
niezalogowana diverta
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pati jeśli to wody płodowe to jedź na IP mimo braku skurczy, skontroluj ilość wód, dziecko tam nie powinno być na sucho.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Diverta-dzięki, korzystam z tej strony ktora wyslalas, podpatrzylam ja troche wczesniej w Twoim poscie. ;) widze ze podobnie sie zapatrujemy na wszystko;) chociaz przyznam ze ciezko mi ten plan jak najbardziej uprościć, tez nie chce tam isc z cala listą, wiec zawieram tylko to co dla mnie najważniejsze, a o czym moglabym zapomniec w calym porodowym szoku.
Chodzilam na szkole rodzenia do Wejherowa i wiem np ze nie myja dzieci, dopoki o to nie poprosisz wiec generalnie super, ta kapiel jest najmniej potrzebna naszym malenstwom;)

Od rana mam silne, wodniste uplawy. Bylam przekonana ze sacza mi sie wody plodowe, ale nie mam jakis nadzwyczajnych skurczów, wiec wody odpadaja. - a juz takiego banana mialam na twarzy o 5 ze to juz, juz. No ale w kazdym badz razie nie daleko;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ania- odnosnie męża, nie zastanawiaj sie czy On cos przemyślał, bo to w przypadku mezczyzn bywa zgubne okreslenie;) mój planowal lozeczko skladac jak bede w szpitalu ( chyba za duzo filmow sie naogladal). Ja napieralam aby wszystko bylo zrobione i poustawiane jak byc powinno, po pierwsze aby nasz 5- latek nie byl zaatakowany nowosciami( zeby nie odczuwal tak intensywnie ze wszystko sie zmienia pod wplywem pojawienia sie mlodszej siostry), no i rowniez ze wzgledu na siebie samą, czy ustawienie mi odpowiada. Nie chcialabym wrocic ze szpitala i przestawiac mebli, nastawiona na KP chce uniknac wszelkich sytuacji stresowych;) Wiec gon tam męża do meblowania;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aniu, cieszę się że nerki opanowane.. mam nadzieję niedługo całkiem Ci przejdzie...
jeśli chodzi o leżaczki i maty to rzeczywiście są to rzeczy okropnie drogie.. wszystko dla niemowląt takie jest, a przecież używa się ich zwykle krótko.. dlatego polecam Ci zakup rzeczy używanych, bo zwykle są w idealnym stanie a sporo tańsze.. wystarczy tylko uprać i masz jak swoje... mi udało się np. kupić leżaczek Fisher Price Cudowna Planeta w pełni sprawny i w idealnym stanie za 65zł (z nowymi bateriami).. myślę że uda mi się go za tyle samo potem sprzedać, bo jest to praktycznie model niezniszczalny i dość popularny wśród rodziców.. jeśli chodzi o maty to podobnie, można kupić za niezłą cenę używaną kilka miesięcy matę.. w tej chwili moje faworyty to:
- mata Fisher Price Przyjaciele z Lasu Tropikalnego https://www.ceneo.pl/712413#tab=reviews_scroll
- mata Bright Starts https://www.ceneo.pl/47421697#tab=reviews_scroll

Obie blisko 300zł nowe, ale na olx można dostać w lepszej cenie.. zwłaszcza tą pierwszą, która jest bardzo popularna i jest jej sporo w ogłoszeniach.. czasem już za 50-70 zł...

U mnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pati, ja już napisałam swój Plan Porodu. Aby wszystkie swoje oczekiwania zwerbalizować i złożyć w sensowną całość korzystałam z ulotki od położnej (to samo znajdziesz na stronie http://www.rodzicpoludzku.pl Planuję rodzić z mężem. Napisałam że zgadzam się na wenflon, lewatywę, oksytocynę, podłączenie do ktg itd. żeby już nie musieli pytać mnie o zgodę, będą to mieć na piśmie z moim podpisem. Nie zgadzam się na wyciskanie dziecka z macicy- obecnie jest to zabronione ale nie zaszkodzi mieć na piśmie.. że chciałabym skorzystać z metod łagodzenia bólu- znieczulenia zewnątrzoponowego, gazu i innych. Że chciałabym by położna instruowała mnie w trakcie parcia- zupełnie nie dowierzam swojej intuicji w tej kwestii. Że zależy mi na uniknięciu nacięcia krocza. Że pepowina ma być przecięta dopiero gdy przestanie tętnić, a zaraz po urodzeniu dziecko ma zostać położone na moim brzuchu i pozostać tam nieprzerwanie i tak długo jak długo będziemy tego chcieli... że mają ocenić dziecko wg Apgar jak będzie tak na mnie leżało, a zważyć i zmierzyć i przeprowadzić pełne badanie później... to by były tak z grubsza moje oczekiwania co do samego porodu... jeśli chodzi o po porodzie to napisałam, że chciałabym by dziecko było cały czas przy nas (mnie lub mężu), że zgadzam się na podanie wit. K, że nie zgadzam się na szczepienie w pierwszej dobie życia i proszę o szczepienie w dobie wyjścia.. no i że jeśli mój stan będzie na to pozwalał to sama wykąpię dziecko... nie chcę by za szybko zmyli z dziecka maź porodową, która podobno lepiej jeśli na jakiś czas zostanie, bo nawilża skórę dziecka.. no i mam wątpliwości czy taka szybka kąpiel w wykonaniu pielęgniarek w umywalce pod strumieniem bieżącej wody należy do przyjemności...
nie prosiłam o przyciemnienie świateł- skoro i tak nie pozwalam zabrać dziecka od razu na badanie to niech przynajmniej na tym brzuchu dobrze je widzą... nie prosiłam też o to by od początku do końca zajmowała się mną jedna ekipa, bo wiadomo że sprawa może się przedłużać i może być w tym czasie zmiana dyżuru.. z resztą nie chciałam by rzeczy dla mnie ważne utonęły w zbyt dużej ilości rzeczy mniej istotnych.. im bardziej zwięzły plan tym większa szansa ze ktoś zechce go w ogóle przeczytać...
jeśli chodzi o muzykę to nie naszykowałam sobie niczego.. przy pierwszym porodzie nie słuchałam, raczej spijałam położnej każde słowo z ust, bo zupełnie nie wiedziałam co robić, jak oddychać, kiedy przeć... myślę że teraz będzie podobnie.. jeśli poczuję że jest mi potrzebna dodatkowa moc poproszę męża by mi jakiś hicior spontanicznie zapuścił z telefonu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Janek rusza się dużo mniej... a może nie tyle mniej często co ruchy są mniejsze.. przez te kilka miesięcy przyzwyczaiłam się do ruchów w brzuchu i pewnie wielu z nich już nawet nie rejestruję gdy jestem czymś zajęta... czasami łapię się na tym że dawno Janka nie czułam.. na szczęście często ma czkawkę i to akurat zazwyczaj zauważam.. . jest coś irytującego w rytmicznym, powtarzającym się podskakiwaniu w brzuchu..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jak sie ruszaja wasze malenstwa w tym ostatnim miesiącu? Bo nasza Anastazja juz tak delikatnie, ze ciagle siedze i nasluchuje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja wlasnie siadam do Planu Porodu. Polozna mowila, ze rzadko tego oczekuja i chca go respektowac, ale warto miec. Kolezanka zostawila swoj w domu i jak trafila na kliniczna to tam panie chciały;) Ale uwazam ze dobrze mieć taki plan, chociez w momencie jesli jest osoba towarzysząca to będzie trzymala reke ma pulsie odnosnie kontaktu skora do skory( ktorego oszczedzono mi przy poprzednim porodzie bez wyjasnien, nad czym strasznie ubolewam), przecinania pepowiny itd.
Napiszcie mi dziewczyny, macie lub mialyscie ( te ktore szczesliwie juz urodzily) jakies oczekiwania jesli chodzi o poród? Rodzicie same czy z partnerem? Ohh bo siedze i z kazdym dniem mysle jak to będzie, czy bede w stanie posluchac swojej muzyki, czy moze tak mnie weźmie ze nie bede miala do tego glowy. Pamietam przy Julku plakalam i spiewalam sobie kołysanki. A mialam taka sytuacje, ktorej Ty IgaIga sie balas, bo moj partner byl na kontrakcie w Rejsie i wrocil trzy dni po porodzie (37tc) -więc totalnie bylam "niegotowa" i nic nie bylo tak jak sobie zaplanowałam. Teraz mysle ze juz bardziej gotową byc nie mozna, ale nie wiemy co nam los przyniesie.

Diverta- ja tez rozmyslam zakup maty, ale na razie sie wstrzymuje. Nie wiemy jak te nasze 5- latki beda sie zachowywaly ( to troche juz jedynaki) Uwazam ze tydzien, dwa i bede juz miala wszystko poukladane. Mate zawsze moga kupic dziadkowie, czy c*otki- kazdy chce cos dla maleństwa dac, wiec uważam ze warto komus o tym powiedziec niz dostac milion niepotrzebnych rzeczy. A jesli chodzi o posciel to ja nie wytrzymalam, uszylam dla malej sama i juz poscielilam w sobotę( ale tez licze ciagle na szybszy poród, w koncu tak dlugo juz mam te pobolewajace skurcze i rozwarcie na poltorej palca, chociaz czytalam ze z takim rozwarciem spokojnie miesiac mozna chodzic;).)
Pecherz tez moze bolec jak Jasiek jest nisko i akurat na niego uciska, ja czasem sikam w ratach. Zreszta trzeba sie troche "pobujac na kibelku" do przodu i do tylu zeby oproznic caly pęcherz, ( to tez jedna z cennych rad poloznej).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Pompa ciepła (23 odpowiedzi)

Czy któraś z Was ogrzewa dom za pomocą pompy ciepła? Jeśli tak, to (jeśli można zapytać ;)),...

kaszel u dziecka, jak sobie radzicie ? (86 odpowiedzi)

Synek ma 3 latka, zaczał się katar, potem kaszel. Dwukrotnie byłam u lekarza i osłuchowo jest...

Wakacje z dziećmi (121 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...