Cześć,
ja w dalszym ciągu w duecie:) skurczy brak, żadnych zwiastunów nadchodzącego porodu... ehh.. chyba się jeszcze zejdzie... coś dzieje się z moim pęcherzem, bo boli przy opróżnianiu... we wtorek robiłam badania i nic nie było... przechodzą mi też prądy przez pośladek, może Janek się jakoś przesunął i naciska na jakiś nerw.. siostra mi mówi, że chyba brzuch troszkę opadł, ale ja nic nie zauważyłam.. nie czuję poprawy w oddychaniu, za to nadal mam ucisk w żebrach i nie mogę się pochylać, więc chyba brzuszek się nie zmienił...
IgaIga i jak młoda w domku się sprawuje?
Ania, nerki już całkiem się uspokoiły?
Dziewczyny z maluszkami w domu, jak dajecie sobie radę?
Pati, widzę że łączy nas nie tylko bliski termin porodu, ale i zamiar rodzenia w Wejherowie, jak również to że mamy już jeden poród za sobą 5 lat temu.. kto wie, może się na porodówce spotkamy:P
Zastanawiam się nad zakupem maty edukacyjnej... w zasadzie kocyk na podłodze by wystarczył, ale pałąki maty wyznaczałaby pewną przestrzeń Jaśkową i miałabym większą pewność że biegająca i skacząca po kanapach córka nie wpadnie na niego... przeglądam sobie ogłoszenia i tak dumam czy warto na to kasę wywalać.. w zasadzie leżaczek bujaczek też stanowiłby takie bezpieczne miejsce gdzie mogłabym Jaśka odłożyć, tylko że dziecko nie leży w nim zupełnie płasko i chyba nie do końca wskazany jest przy noworodkach... korzystacie z leżaczka lub maty?
Wczoraj wyprałam pokrycia wózka, , leżaczka bujaczka, fotelika samochodowego.. wszystko już czeka.. najchętniej pościeliłabym już łóżeczko, ale po co ma się to wszystko kurzyć... trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać, czekać, czekać....
0
0