Re: Nerwica i depresja - jak wyjść z tego stanu ???
U mnie zaczęło się to od sporadycznych ataków paniki, jakieś 9/10 lat temu na tle sercowym (mam wadę serca). Łykałam hydroxyzynę i myślałam, że samo przejdzie. Nie przeszło, aczkolwiek długo długo miałam spokój. Walnęło w sierpniu 2019 r. tak, że do dzisiaj nie mogę się pozbierać. Ataki paniki przeszły w nerwicę lękową a ta w lęk uogólniony. Są dni, kiedy jest dobrze ale są też takie gdzie nie jem, nie śpię, nie funkcjonuję. Siedzę jak zaszczute zwierzę, trzęsę się i nie mogę myśleć. Jestem po roku terapii behawioralno-poznawczej i 2 latach na pramolanie. Ostatnio zmieniono mi leczenie sertalina, xanax, pramolan. Gdy nie mogę spać 1 tabl. nasenu. Wybieram się znów na terapię. Nie miałam łatwego życia ale nie wiem skąd te lęki się biorą, nie rozumiem ich, nie potrafię ich sama przepracować. Ciągle się boję. Mam 36 lat...Kiedyś byłam roześmianą, odważną dziewczyną. Teraz jestem wrakiem kobiety. Boję się, że przez moje lęki zostawi mnie mąż, który jest dla mnie całym światem.
Gdyby ktoś chciał pogadać niech pisze śmiało: ol_ka.k@o2.pl
4
0