Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję

Kamala czyli na zapowietrzanie pomogły Ci ćwiczenia na m. Poprzeczny brzucha, a nie zaciskanie pochwy?

Nadia, po porodzie powietrze z pochwy tak jak mowisz: przy niektorych r******h wychodzilo mi z pochwy prawie caly czas, czasem bylo to tak glosne (cos w rodzaju pierdu) ze az wstydzilam sie gdziekolwiek wychodzic. Jak zaczelam cwiczyc (dokladniej wzmocnilam miesien poprzeczny brzucha) gazow bylo znacznie mnie, teraz nie pojawiaja sie prawie wcale.

Objawy jakie mi towarzyszyly na samym poczatku to uczucie ciala obcego w pochwie, uczucie spychania narzadow w dol i chodzenie do toalety co #5sekund# oddawanie moczu po 3 kropelki (tego sie pozbylam, jesli ktos chcialby cwiczenia jakie mi pomogły, sluze pomoca) Obnizenie zdiagnozowano na 2 stopien, sciana jest w przedsionku pochwy, widoczna golym okiem np w lusterku, na poczatku zaraz po tzw. oberwaniu dochodzila do przedsionka pochwy, teraz jest na oko 1cm wyzej. U mnie sprawa ma sie tak, ze czasem tzw gula sie chowa i wcale jej nie widac, po wysilku lub jesli sie nadzwigam znowu jest.

Wlasnie chodzi mi o to, ze uroginekolodzy nie polecaja rodzic SN jak juz sa obnizenia! bo skutki moga byc dramatyczne...
wiec generalnie CC - niezaleznie czy sie chce robic zabieg na obnizeniach czy tez nie...

To jest logiczne, że lepiej robić operację, jak już nie planuje się ciąży, ale nie zawsze się da tak wytrzymać, wtedy nie ma wyjścia.
Ale jeśli jest znośnie, to lepiej się operować, jak nie planuje się już dziecka i związanego z tym dźwigania.
Tak, że z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, dobrze radzą, żeby operację zrobić po ostatnim porodzie SN, bo po cesarce, nakładała by się jedna operacja na drugą.

Ja mogę powiedzieć tylko co mówiła moja fizjoterapeutka urogin - na Pomorzu nie ma kogo polecać. Jedyne pacjentki jakie zna, które się tu gdzieś operowały, to takie z powikłaniami po zabiegu do kolejnego zabiegu zakwalifikowane. tylko kolejnego robić tutaj nie chcą. Więc ja nie polecam, nie slyszałam jeszcze o żadnym pozytywnym przypadku... niestetty.
Znajoma jak była na UCK na konsutlacjach z nietrzymaniem moczu, to jej powiedzieli zeby dala sobie spokój jak planuje kolejne dziecko. wtedy po kolejnym porodzie SN mozna myslec o zabiegu...a generalnie kobiety ktore juz maja taki problem powinny rodzic tylko przez cc, bo nikt nie przewidzi ile spustoszenia zrobi im kolejny porod... a chyba lepiej mniejsze rzeczy operować, niz niewiadomo jak duzy hardcore...takze ten, dla mnie ci specjalisci tutaj to nie sa specjaliscie, nie w tych tematach, niestety. Kolezance w koscierzynie tez powiedzieli, ze po kolejnym porodzie sn jej moga naprawiac...

UCK robi ale z jakim skutkiem, trudno powiedzieć. Jak się patrzy na strony internetowe, to niby wszystkie szpitale robią, ale większość to porażka.

Jeszcze jedno pytanie, byłam u lekarki rodzinnej i jakoś tak zeszłam na ten temat i mówiła,że komuś pomógł ordynator ze szpitala z Kartuz, dr Grzegorz Piskulak. Może ktoś się wypowie o nim ????

W piątek mam wizytę w Intimiterapia, jestem strasznie ciekawa czego się dowiem A potem hmm. Tak sobie myślę może jest ktoś tutaj z Gdańska kto wie czy warto taki zabieg przeprowadzić np w CKU ? Mają podobno nowy oddział ginekologii.. Tak sobie myślę jak Wy odczuwacie obniżenie szyjki?
Czuje dyskomfort nawet gdy siedzę A mam ciasniejsze spodnie, takie ciśnienie w dole dosłownie.
Czy Was też oprócz bólu od przodu i dołu jakby bolą też plecy ?? Mnie strasznie dół pleców i podbrzusze tzn wszystko w środku jakby, tak jak przy okresie bo mam od zawsze bardzo bolesne. Wiadomonim więcej się ruszam to boli bardziej/częściej.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie .

Rozmawiałam z lekarzem i jeśli dolegliwości z brzuchem i biegunka dzisiaj są lżejsze to mam wybrać antybiotyk

Biegunka może być ściśle związana z antybiotykiem, tym bardziej jak w ulotce piszą o takim działaniu niepożądanym, powinnaś zaraz odstawić antybiotyk i jutro lub w poniedziałek zgłosić się po zmianę antybiotyku, jeśli masz taki stan zapalny, że antybiotyk jest niezbędny.

Byłam u gin ale poza ciążami 2 max 3 razy ale wtedy aż tak tego mocno nie odczuwałam i jakoś nie wspominałam. A jak wspomniałam w marcu ubiegłego roku to miałam akurat większy problem z piersiami i w pierwszej kolejności musiałam zrobić operacje , a później jakoś to było. Na przyszłą niedzielę jestem umówiona do gina. Napisze Wam ci się dowiem. Teraz położyła mi się też choroba i jestem w trakcie antybiotyku i nawet przez chwilę myślałam że może to coś związane z tym bo mam niektóre działania niepożądane z ulotki między innymi duża biegunkę Niedługo się wszystkiego dowiem.

Anonim, przykro, że takie ciężkie chwilę przechodzisz, bardzo Ci współczuję i życzę podniesienia się z tego marazmu, mam nadzieję, że się leczysz.
Też chciałabym Ci jakoś pomóc, nie nadaję się bardzo do pocieszania, ale jeśli możliwa by była jakaś inna formy pomocy, mam tu na myśli finansową, to ja bym się chętnie dorzuciła, tylko nie wiem jak. Mogłybyśmu tu jakąś zrzutę zrobić, chociaż na rezonans, ale się nie da. Trzymaj się i pisz, bo to też namiastka terapii.

Młoda anonim, zmień nick, bo pogubimy się w anonimach...
Na pewno byłaś nie raz u gina, co mówił o tych bólach? Bo to normalne przecież nie jest, wątpię czy usg dopochwowe coś wyjaśni, ale od czegoś trzeba zacząć, więc najpierw wybierz się do względnie znanego gina.

Ja byłam na badaniu kontrolnym, potwierdziło się moje odczucie, że jest lepiej, wcześniej ocenił na 1, teraz 0-1 w skali 0-4.
Pytałam, jak to się mierzy, to powiedział, że na leżąco, więc myślę, że gin. oceniają, np. po wielkości luźnej ściany, czyli 4 stopień by był jakby na leżąco, było na wierzchu:p
Bo jak się czuje na stojąco jajo, to już poważniejsza sprawa, a jak jajeczko to lekkie obniżenie, wynikało z tego co mówił.

Beata dziękuję, czasami dobre słowo jest bardziej cenne niż inne formy pomocy. Zdaję sobie sprawę że naprawienie moich problemów może być bardzo trudne, o ile ktoś się podejmie tego z uwagi na inne problemy zdrowotne, Staram się trzymać, mam obecnie gorsze dni, więc częściej milczę.

Dodam jeszcze że mam problem z normalnym siedzeniem. Mam wtedy uczucie jakby coś mnie w środku kłuło (uciekało) sprawiając przy tym mi duży ból

Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa. Nie wiem jeszcze co tak naprawdę mi jest ale chcę opisać Wam moje dolegliwości i dowiedzieć się czy miałyście podobnie. 8 lat temu zaszłam w ciążę i po 30 tygodniu ciąży miałam problemy z dłuższym chodzeniem i staniem, miałam uczucie silnego parcia na krocze( jakby zaraz miało wszystko wypaść) po porodzie jakby przeszło i wróciło gdy pojawiła się miesiączka, występowało to tylko podczas miesiączki. W drugiej ciąży 4 lata temu było podobnie z tym że jeśli pierwszy poród był prawie książkowy to drugi już nie . Syn ważył ponad 4 kg i i miał problem z wyjściem. Lekarz postanowił go wyprzeć naciskając z całej siły rękami na mój brzuch od razu dostałam krwotoku i zaczęły się robić duże skrzepy krwi, dostałam gorączki i strasznych dreszczy. Lekarze postanowili dać mi oksytocynę żeby macica się szybciej zwijała. Teraz po prawie trzech latach od porodu bardzo źle znoszę miesiączki. Mam bardzo silne parcie na pęcherz i odbyt, dzisiaj miałam że dwie godziny skurczy bardzo silnych, do tego bił podbrzusza i uczucie jakbym coś miała w podbrzuszu oraz uczucie niepełnego wypróżnienia. Ból podczas wypróżniania i sikania. Czy to może być obniżenie macicy? Napiszcie jeszcze gdzie powinnam się zbadać, czy wystarczy USG dopochwowe? Z góry dziękuję

Wiekowa-dziękuję,zapomniałam o owsiance a za dużo chleba jem,resztę stosuję,też siemie lniane.Ostatnio mam okazje dużo jeść kiwi/na giełdzie w Krak .często jest po 10zł za 4 kg.,jem dużo wieczorem i od tej pory jest dużo,dużo lepiej. Anonim-same fakty i prawdę napisałaś,tym bardziej że tyle razy na komisjach stajesz/ja tylko 2 razy/ i dlatego po roku mam już lekki.Pomaga mi to tyle,że jestem na KRUS i składki które płacę ,to PFRN mi potem to wraca,a lata pracy mi lecą.Anonim-jest tak jak piszesz i tak nas odbierają,Ciebie tym bardziej,a jesteś tak mądrą kobietą,pomocną i zaradną,bardzo chciałabym żebyś już nigdy nie miała myśli sam.... takich trudnych,choć ze zdrowiem dążymy z biegiem czasu ku gorszemu,jest mi tak zawsze żal takich ludzi,którzy targnęli się na swoje życie,ich straszne samopoczucie,cierpienie w myślach/tak 2 odeszło bliskich w mojej rodzinie/.Szkoda że nie ma kto Tobie pomóc finansowo na operacje,wstyd choroby nie pozwoli też publicznie zbierać na te operacje,ogłaszać się,prosić.Szkoda że nie mam jak Ci pomóc,żałuję i mieszkam daleko,bo choćbyś w czasie operacji przed czy po u mnie przenocowała,ciekawie nie mam,ale ile bym mogła,to pomogłabym przez któryś dzień.Anonim-nie mam jak pomóc,pocieszyć,brakuje mi słów.Trzymaj się dzielnie.

... zmielonego siemienia

Beata, na zaparcia pomoże owsianka codziennie na śniadanie i jedzenie suszonych śliwek.
Dobrze do owsianki dodawać łyżkę suszonej żurawiny i zielonego siemienia /na bieżąco/.
A tak przy okazji, dobry wpływ ma wypicie na czczo szklankę wody z cytryną.

Moje problemy "gin" doprowadziły mnie do problemów z pęcherzem i jelitami, ze zwieraczami z obu stron, rozrostu żylaków odbytu, bólu, depresji i myśli samobójczych zwłaszcza po wizytach u ginekologa, więc nie wiem ile jeszcze pożyję, nie mam sił ani ochoty na walkę z tym, kopania się z lekarzami o skierowania na diagnostykę, słuchania jaka jestem stuknięta, i że mam się wziąć w garść bo inni mają gorsze problemy.
Na samo obniżenie czy wypadanie bez powikłań ze strony pęcherza czy jelit nie dadzą więcej niż lekki stopień, nawet po operacji. Co innego po usunięciu macicy, czy przetokach pęcherza czy jelit, tu ma się szansę na umiarkowany, ale też nie zawsze, zależy na kogo się trafi, Tzn na początku i owszem dadzą, ale np umiarkowany ale np po 3-4 latach obniżą go, sam zakaz dźwigania nie jest podstawą. Mam ok 20 schorzeń różnego typu, poważnych, zagrażających zdrowiu a nawet życiu czasami i mam tylko umiarkowany stopień i tylko częściową niezdolność do pracy ze ZUSu, mimo że nie jestem wstanie pracować w ogóle,
Znaczny stopień tzw dawną pierwszą grupę dostają osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji, wymagające całodobowej opieki innych osób. Obecnie wręcz odbiera się orzeczenia, więc na cud bym nie liczyła. Jeszcze dużo zależy od tego jak lekarz opisał i na kogo się trafi na komisji, ale na bank nie dadzą tego najwyższego stopnia,
Dla lekarzy wypadanie narządów nie jest żadnym problemem, wyjątki własnie gdzie są uchyłki pęcherza/jelit czy wypadanie jelit przez pochwę, ale i to wg nich nie dramat bo można zoperować i jest ok ;), a dźwiganie? Oni uważają że przecież można nie dźwigać, zakupy zamówić do domu przez internet, do posprzątania w domu, opieki przy dzieciach itp można poprosić rodzinę, znajomych itd, a wypróżnianie? lewatywy i spoko, i ew cewnik do pęcherza, a ew depresja? przecież jest psychiatra i psychotropy.... tak mówi wiele lekarzy ginekologów, to tym bardziej tak powie orzecznik konował. W swoim życiu często staję na komisjach i wiem jak to wygląda, traktują człowieka ja śmiecia, cudowne rady takie że człowiek wychodzi z płaczem.