Re: Poród Swissmed - grudzien 2009
Kkaja,
ja byłam na kwalifikacji w Swiss 24 marca - i mimo że mam zaświadczenia do cesarki - w trakcie wykonywania KTG Pani która wypisywała dla mnie kartę wogóle nie patrzyła na nie tylko wpisała - do cesarskiego cięcia. Wiem bo później byłam jeszcze na wizycie u mojego prowadzącego lekarza i widziałam co jest zapisane:) niemniej jednak dołożyłam od siebie kserokopie tych zaświadczeń jak i ostatnich badań i zaleceń endokrynologa (ta nieszczęsna tarczyca) tak aby na wszelki wypadek nic nikomu nie umknęło :) Tradycyjnie dla Swissmedu następna wizyta po 7 dniach (ujęta w cenie porodu).
A dla zainteresowanych - potwierdzam to co pisały moje przedmówczynie - na oddziale panuje ciiiiiiisza, jedno dzieciątko tylko przez chwilkę płakało. W takiej ciszy ten płacz brzmiał niczym przepiękna muzyka - tak z mężem stwierdziliśmy ;D
Druga sprawa to to że zastanawiałam się gdzie mój mąż będzie jadał przez te kilka dni - i dosłownie 15-20 m od oddziału na tym samym piętrze jest cafeteria z bardzo dobrym jedzonkiem :) co prawda sprawdzaliśmy to na przykładzie śniadania które było boskie :) ceny przystępne - kanapka (świeżutka bułeczka z wędlinką, serkiem i dodatkami) o ile dobrze pamiętam 2,50 zł, kawa chyba coś koło 4 zł. Więc o pełny brzuszek Mojego Miśka jestem spokojna :)
Na zakończenie dodam jeszcze bo też się zastanawialiśmy nad tym z mężem - płatności dokonuje się przelewem na podstawie otrzymanej faktury - a przed wypisaniem należy przedstawić dowód wpłaty (taka informację otrzymaliśmy od znajomych którzy kilka dni temu tam rodzili).
1
0