STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

ne mam najlepszego zdania o tej formacji.

Do tego wszystkiego coraz to nowe porażki Oddziałów Naszych Miejskich Włodarzy.

Idąc sobie spacerkiem nad stawkiem w Oliwie widzę naszych bohaterów z pod znaku SM ligitymujacych chłopców siedzących na ławeczce z małym pieskim na smyczy.
Bojowe auto patrolu zmotoryzowanego nr ,,02,, i siły w liczbie dwa straszaki SM, zaczynają wmawiać dzieciakom że ,,mają zgłoszenie o biegającym tu psie,,. Dopytują dzieciaków o narkotyki czy aby nie są siecią dilerską...
Oczywiście do głowy naszym bohaterskim straszakm SM nie przyszło by przedstawić się chłopcom.
Oczywiście zwiali jak zaczęli interesować się tym ludzie z okolicy jak ten zmyślony pies ( stary numer o wymyślonym zgłoszeniu SM ) co to niby tam latał .

Wstyd i dalej wstyd czepiać się bez powodu...dzieci...

Było to w piątek o godzinie 15: 45. Brawo SM !!!
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Nie oceniaj całej straży jedną miarą. Zobacz ile policjantów bierze łapówki. Ilu policjantów jeździ po pijaku a nawet są sprawcami kolizji. Były przypadki postrzeleń niewinnych osób przez policjantów. Ile było przypadków niesprawiedliwego osądzenia ludzi przez sądy i prokuraturę. Ilu lekarzy leczyło pacjentów na gazie. Ilu strażaków było sprawcą podpaleń. itp itd ....

Takie zachowania dotyczą każdej grupy zawodowej.. ale najlepiej siać zamęt i biadolić jaka to staż miejska jest zła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Za takie przewinienie można z człowiekiem pogadac, upomnieć, wypisac mandat a nie mordować go publicznie. Doprowadzić do utraty zdrowia.
Ci ludzie z pod znaku straży miejskiej nie powinni do końca zycia znaleźć pracy. Każdy z tych strazników którzy są tam na zdjęciach.
Pospolite bandyctwo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Istnieją granice stosowania przymusu bezpośredniego. Nie widzę żadnej podstawy faktycznej, aby (co widać na filmie) uniemożliwiać temu człowiekowi przyjęcie pozycji siedzącej - wyraźnie kilkukrotnie zmusza się go, aby leżał obnażony na kamiennym/betonowym podłożu.
To uważasz za "ponoszenie konsekwencji"? Głupotą od ciebie zalatuje, jak z Zada po śliwkach i mleku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Pierd***sz jak Jarek na spotkaniu z krzyżowcami.

Jeżeli ktoś nie stosuje się do prawa i poleceń to oczywiste jest, że powinien ponieść konsekwencję - fizyczne również.

Koniec i kropka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Abstrahując już od niezgodności z prawem (takiego działania), to pozostaje, Drogi Crossie, jeszcze wymiar społeczny tego zdarzenia.

Posiadanie władzy deprawuje. Każdy mały (duchem) człowiek, któremu daje się władzę nad drugim człowiekiem, potrafi zmienić się w bezlitosną i żądną krwi bestię. Przekonany o swojej wyjątkowości, wyposażony w środki przymusu bezpośredniego, upajający się swoją władzą nad skutym kajdanami, leżącym na ziemi człowiekiem, przedstawia obraz przerażający i zarazem zmusza do zastanowienia się, czy tego, jako obywatele, właśnie chcemy, aby strażnik wiejski miał prawo nas bić i poniewierać.

Nie rozstrzygając o winie/niewinności tego człowieka, należy jednak podjąć temat zasadności udzielenia strażnikom wiejskim takich prerogatyw, które dają im możliwość bezprecedensowego naruszania nietykalności cielesnej obywateli, w rzekomo demokratycznym państwie prawa, jakim jest Polska.

O ile w pełni popieram użycie przymusu bezpośredniego wobec kiboli, agresywnych bandytów, uzbrojonych gangsterów, o tyle nie godzę się, aby publicznie poniewierano ulicznego handlarza, rzucano nim o ziemię, skuwano go kajdanami i traktowano w sposób, który uwłacza jego godności - nawet, jeśli przerażony i wzburzony próbuje bronić swojego dobytku.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Nie tyle bezsensowna co niezgodna z prawem.
Funkcjonariusze służb porządkowych mogą stosować środki przymusu bezpośredniego takie jak siła fizyczna wobec osoby zatrzymanej tylko do momentu kiedy osoba zatrzymana podporządkuje się zatrzymującemu (przestaje stanowić zagrożenie). Dalsze stosowanie siły fizycznej wobec osoby skutej i bezradnej jest przekroczeniem uprawnień.
Nawet jeżeli uważacie że SM jest bojówką pana Adamowicza to ich postępowanie w tej sprawie oceniał będzie sąd. A sądy w tym kraju nadal są niezawisłe. Jeżeli sąd uzna że funkcjonariusze SM naruszyli prawo to mam nadzieję że zostaną surowo i przykładnie ukarani.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Bezsensowna brutalność - w szczególności zdjęcie numer 5.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

a tutaj zdjęcia oprawców Pana Adamowicza.

http://galeria.trojmiasto.pl/Straz-kontra-handlujacy-Co-sie-naprawde-wydarzylo-na-Dlugim-Targu-n49827.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Mężczyzna, który w podczas akcji wymierzonej w nielegalny handel został zatrzymany za atak na strażnika miejskiego, twierdzi, że sam został potraktowany tak brutalnie, że trafił do szpitala. O sprawie zawiadomił już prokuraturę.

To wersja Straży Miejskiej, ale zatrzymany twierdzi co innego. W ostatni czwartek złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez strażników, którzy - wedle jego wersji - mieli go potraktować tak brutalnie, że wylądował w szpitalu z wstrząśnieniem pnia mózgu.

Jako dowód pokazuje nam wyniki badań, które wykonał po zatrzymaniu przez policję, gdy, w areszcie, zaczął się uskarżać na mdłości i ból głowy.

Mężczyzna twierdzi też, że wcale nie handlował nielegalnie. Na dowód pokazuje nam umowę ze wspólnotą dotyczącą wynajmu miejsca do handlowania na Długim Targu (spisaną na jego teścia). - Dotyczy ona miejsca po drugiej stronie ulicy. Ktoś je nam zajął, więc, nie chcąc awantury, stanęliśmy tam, gdzie nas zatrzymano. Strażników i urzędników to jednak nie interesowało - mówi.

Jego wersja wydarzeń znacząco różni się od tego, co przedstawiają strażnicy. - Nikogo nie uderzyłem. Owszem, mogłem zachowywać się agresywnie, ale chodziło o mój dobytek. Chciałem zagrodzić do niego drogę, w pewnym momencie jeden ze strażników zaszedł mnie od tyłu i zaczął dusić, inny powalił mnie na ziemię, aż uderzyłem głową o podłoże. Później mnie skuli - opowiada.

Ostatecznie mężczyzna - z przerwą na wizytę w szpitalu - spędził w areszcie 26 godzin. Usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Ze szpitala z kolei przywiózł... zwolnienie w związku z wstrząśnieniem mózgu.

Żona zatrzymanego: - Nie jesteśmy bandytami ani nielegalnymi handlarzami. Mamy zarejestrowaną działalność, mamy umowę ze wspólnotą, płacimy normalne podatki. Mam nadzieję, że wszystko wyjaśni film z monitoringu, na którym będzie widać, kto był brutalny i agresywny, a kto nie.

My dotarliśmy do innego zapisu zajścia. Niestety, nie widać na nim samego początku i momentu, w którym mężczyzna miał uderzyć strażnika. Widać za to ciąg dalszy i postępowanie strażników.

- Jeżeli sprawa jest w prokuraturze, to nie zamierzamy tego w żaden sposób komentować. Cały czas natomiast podtrzymujemy naszą wersję wypadków, o której informowaliśmy już wcześniej - mówi mł. insp. Tomasz Siekanowicz ze Straży Miejskiej w Gdańsku. Zaznacza też, że strażnik, którego handlujący miał uderzyć, również dostał zwolnienie lekarskie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Nie spinaj się tak Halek :)

Do straży miejskiej jesteś negatywnie nastawiony a jak wygląda u ciebie sprawa z policją ?

Też ich tak bardzo nie lubisz jak ci mandaty wystawiają ? :)

Wczoraj złapali mnie koło estakady suszarką. Podchodzi jeden i od razu zaprasza do samochodu. W samochodzie mówi, że prędkość, rozmowa przez telefon, brak naklejki na szybę i domontowane ksenony. Razem 450 zł i konfiskata dowodu.

Po chwili ciszy pyta:

"Wygląda Pan na porządnego obywatela ... co w tej sytuacji robimy?"

Na to ja, że pal licho z mandatem ale auto służbowe i nie chciałbym dowodu rejestracyjnego stracić. Później kłopot z załatwieniam, lataniem .... brak czasu itp itd.

No to znowu słyszę od policjanta.... "To co w tej sytuacji robimy?"

Ja szczerze odpowiadam, że .... wie Pan różnie to bywa .... ja Panom coś zaproponuję a wyjdę na tym jeszcze gorzej...

Wtedy jeden z policjantów mówi:

"to w takim razie proszę samemu ukarać się karą finansową na dobrą dla nas flaszę"

Bez żadnych skrupułów wyciągnąłęm 200 zł z portfela i dałem jednemu do ręki.

"Dziękujemy ... i proszę jeździć ostrożnie bo przed świętami dużo jest partoli na drogach"

Podziękowałemm uśmiechnąłem się i odjechałem :)


Trochę mnie ta sytuacja zdziwiła. Bo wydawało mi się, że minęły już czasy jak policja bierze łapówki. Z resztą ryzykować pracą i swoją reputacją dla 200 zł dzielonych na dwóch ?

No ale cóż ... każdy chce zarobić te parę groszy przed świętami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Widać nie tylko w Gdańsku Straszaki Miejskie to banda łobuzów:

Katowicka straż miejska wydała 5 tys. zł na adwokata, który przed sądem broni dwóch oskarżonych funkcjonariuszy. Mężczyźni odpowiadają za użycie siły wobec kobiety, która źle zaparkowała samochód

Pismo komendanta straży miejskiej w KatowicachZOBACZ TAKŻE
250 zarzutów łapówkarskich dla jednej trzeciej straży miejskiej w Dąbrowie Górniczej (21-03-12, 06:42) Katowiccy strażnicy miejscy dostaną kamery (02-02-12, 12:26) Strażnicy miejscy skatowali i okradli przechodnia? (23-12-11, 11:22) Krzysztof Król, rzecznik katowickich strażników, mówi, że obydwaj oskarżeni byli dobrymi pracownikami. - Należeli do najlepszych, jeśli chodzi o znajomość ruchu drogowego - mówi.

W lutym 2010 roku na ul. Kościuszki patrol zauważył źle zaparkowany samochód. Pani Brygida z Lędzin zostawiła swoje auto na kopercie dla niepełnosprawnych, choć nie powinna tego robić. Kobieta przyznała nam, że postąpiła źle, ale spieszyła się do lekarza. Gdy wróciła, zobaczyła przy samochodzie strażników. Jeden z nich poprosił ją o dokumenty. Gdy wyciągała je z auta, do toyoty podszedł drugi strażnik z blokadą. - Prosiłam, żeby jej nie zakładał - opowiadała nam w lutym.

Reklamy Businessclick
Terenowa Dacia.
Dacia Duster w bardzo niskiej cenie. Sprawdź sam!
http://www.dacia.pl
Akcesoria Renault.
Zobacz akcesoria przeznaczone do Twojego modelu Renault!
http://www.renault.pl
Wyjątkowy Pakiet!
Załóż eKonto i ciesz się bezpłatnym Internetem w sieci Play!
Później wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Według relacji kobiety jeden ze strażników miał ją popchnąć. Drobna kobieta przewróciła się. Polecono jej, by wsiadła do radiowozu. - Bałam się. Siłą zawlekli mnie do swojego auta, wepchnęli do środka. Zaczęłam się bronić, wołałam o pomoc - opowiadała nam kobieta.

Zajście widzieli klienci pobliskiej restauracji. W rozmowie z "Gazetą" potwierdzali jej wersję. Kobieta złożyła skargę na strażników, zawiadomiła też prokuraturę. Po incydencie poszła też do lekarza. "Stan po pobiciu" - takim zwrotem zaczynała się lekarska obdukcja. Potem lekarz opisał m.in. wybroczyny pod pachami i ślady na dłoniach.

Śledczy z prokuratury rejonowej postawili strażnikom zarzuty przekroczenia uprawnień i użycia siły wbrew potrzebie. Proces trwa.

Strażników broni mecenas Jacek Krawczyk. Okazuje się, że 5 tys. zł za obronę mężczyzn zapłaciła mu katowicka straż miejska. Wykorzystano pulę z budżetu straży, która miała być przeznaczona na nagrody z okazji Dnia Strażnika. "Powyższa decyzja została podjęta dla obrony funkcjonariuszy bezceremonialnie zaatakowanych w lutym 2010 roku w czasie interwencji na ulicy przez kobietę, która parkując swój pojazd na przejściu dla pieszych, wywołała awanturę uliczną, pozyskując jednocześnie za świadków klientów (kibiców) pobliskiej restauracji" - wyjaśnił w marcowym piśmie do związkowców ze straży jej szef Kazimierz Romanowski.

Pani Brygida nie ukrywa oburzenia. - Nie zaatakowałam strażników, mój samochód był zaparkowany na zaśnieżonej kopercie dla inwalidów, a nie na przejściu, nie wywołałam awantury ulicznej - mówi. Uważa, że komendant nie powinien oceniać tego zajścia, bo nie było go na miejscu.

- To było słowo przeciwko słowu. Trzeba określić, po czyjej jest się stronie. My daliśmy strażnikom kredyt zaufania - mówi Król. Dodaje, że akt oskarżenia wobec mężczyzn nie przesądza o ich winie.

- Na tym etapie mamy moralny obowiązek bronić naszych pracowników. Na przekazanie tej kwoty zgodzili się inni strażnicy - mówi. Przyznaje, że nie zawsze tak się dzieje. - Gdyby wina naszych ludzi była ewidentna, to na pewno nie dostaliby pomocy. Zgodnie z naszymi informacjami to ta pani złamała prawo i weszła w konflikt ze strażnikami. To, że mieli ją pobić, wydawało nam się niewiarygodne - mówi Król.

Podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej komendy, nie przypomina sobie, żeby z budżetu policji ktoś opłacał oskarżonym policjantom adwokata. Policjanci opłacają sobie ubezpieczenia od odpowiedzialności prawnej.

- Nie każdy nasz strażnik tego chce, nie każdego na to stać. Zarabiamy mniej niż policjanci - wyjaśnia Król.

Józef Kogut ze Śląskie Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Przestępstw uważa, że adwokat strażników nie powinien być opłacany z publicznych pieniędzy. - Najlepiej gdyby mieli wykupione grupowe ubezpieczenie. To załatwiłoby problem. Przecież w trakcie wykonywania czynności mogą się zdarzyć różne rzeczy - mówi.

Sprawie chce się też przyjrzeć komisja rewizyjna rady miasta. Jej szef Witold Witkowicz zapowiada interwencję w tej sprawie u prezydenta Piotra Uszoka. - Niestety, z tego co wiem, to dość częsta praktyka, gdy któryś z pracowników miasta ma sprawę w sądzie. To zgodne z prawem, ale warto się zastanowić, czy konieczne. Przecież w urzędzie mamy radców prawnych. Ich pomoc powinna wystarczyć - uważa Witkowicz.

Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,11479749,Miasto_oplacilo_adwokata_oskarzonych_straznikow.html#ixzz1r9dwyrDp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Nie bulwersuje Cię to? Trudno zrozumieć, jak oddział AT może przyjmować tak bezmyślne i agresywne postawy wobec żywych ludzi. Po stwierdzeniu, że leżący na ziemi nie mają broni/niebezpiecznych przedmiotów dalej byli katowani - naprawdę nie budzi to Twojego sprzeciwu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

2012-03-23 (09:09)
Źródło: Fakt
Do czego obywatelom jest potrzebna straż miejska? Do niczego. Ale za to władzy strażnicy się przydają. Głównie do nabijania miejskiej kasy pieniędzmi z mandatów. Perfidia polityków jest tak ogromna, że wysokość wpływów z haraczu od kierowców wpisują oni w coroczne budżety samorządu. A potem rusza polowanie...

To dlatego strażnicy zamiast ścigać chuliganów, przeganiać żuli czy walczyć z wandalami całą swoją energię przeznaczają na tropienie źle parkujących kierowców, zakładanie blokad i wlepianie słonych mandatów.

REKLAMA Czytaj dalej



Sprawdziliśmy, ile chcą od nas wyciągnąć miasta w tym roku. Najwyższą kwotę wpływów z mandatów założyli oczywiście urzędnicy z Warszawy. Stołeczny budżet ma się w tym roku wzbogacić o 24 miliony naszych złotówek. Inne miasta też szaleją w Łodzi kierowcy mają zapłacić prawie 7, 5 mln zł, Kraków zamierza zarobić 5 milionów a Kielce 3 miliony złotych.

To hucpa! Jak można z góry robić plany liczby wystawionych mandatów? wściekają się kierowcy. A urzędnicy? Jak zwykle gadają bzdury, że wcale nie chodzi o polowanie na szoferów.

Straż miejska w Gdańsku nie jest przez miasto używana jako maszynka do robienia pieniędzy zapewnia sekretarz urzędu Danuta Janczarek (60 l.). Od 2009 roku przychody z mandatów spadały i nie oczekujemy, by strażnicy wystawiali je tylko po to, by zasilać budżet. Mandaty wystawiane są tylko i wyłącznie w sytuacjach uzasadnionych. Nie karzemy gdańszczan na siłę - dodaje.

Skoro tak, to dlaczego Gdańsk założył w budżecie wpływ z mandatów w wysokości 2,2 mln złotych, a strażnicy dzień w dzień krążą po parkingach i ulicach, by za wszelką cenę wyrobić swoją normę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Słyszałem. Jak powiedział jeden z byłych antyterrorystów jak się do ataku puszcza dzikiego psa trzeba się liczyć z tym że będą ofiary. I to nie pies jest winien. Zawinili dowódcy prowadzący tę akcję a karę finansową poniesie podatnik.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

A słyszałeś o "realizacji" chłopców spod hasła Gleba-Gleba u niewinnych osób, parę dni temu? Wybite zęby, bicie głową o ziemię, wyzwiska, kopanie po nerkach i inne atrakcje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Kurczę przegapiłem. Cóż za strata ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

@Cross - obejrzyj sobie dzisiejszą Uwagę, na temat SM w Sulechowie. Wszyscy strażnicy, włącznie z komendantem SM w Sulechowie, zasiadają na ławie oskarżonych za bezprawne nakładanie mandatów na kierowców.

Też czarne owce? Sporo tych czarnych owieczek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

E no właśnie na tok fm podali że 16 strażników miejskich z Dąbrowy Górniczej aresztowano za branie w łapę;) Dziennik Zachodni już wczoraj o tym napisał
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/534751,16-straznikow-za-korupcje,id,t.html?cookie=1
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

A o tym juz nikt nie pamięta? U nas też złodziejstwo w szeregch armii Pana Adamowicza kwitło:

Grzegorz Szaro08.02.2009 aktualizacja: 2009-02-08 18:48 A A A Drukuj Po aresztowaniu w Gdańsku trzech skorumpowanych strażników miejskich, policja uruchomiła numer telefonu, pod który mogą dzwonić świadkowie i ofiary umundurowanych łapówkarzy. - Tym, którzy wręczali łapówki, nic nie grozi - zapewniają funkcjonariusze.
Trzej aresztowani mężczyźni pracowali w gdańskiej straży osiem lat. Prokuratura zarzuciła im, że podczas służby brali pieniądze i prezenty od osób nielegalnie handlujących na miejskich targowiskach. W zamian - nie wręczali im mandatów.

- Z przyjmowania korzyści majątkowych strażnicy uczynili sobie stałe źródło dochodu. W ciągu trzech lat zarobili na tym co najmniej 50 tys. zł - mówi Magdalena Michalewska, rzeczniczka KMP w Gdańsku....

Więcej... http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,6248957,Opowiedz_policji_o_korupcji_w_strazy_miejskiej.html#ixzz1plQazyWP
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Przyjechali po Ciebie, bo zapewne sąd wydał nakaz doprowadzenia Cię - nie stawiałeś się świadku na rozprawy. Musiałeś pewnie ostro przegiąć, bo sąd zanim zdecyduje się na doprowadzenie, to najpierw daje ze dwie grzywny, a jak to nie pomaga, to każe doprowadzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Fajnopolacy pochowali głowy w piasek (18 odpowiedzi)

Demokracja poszła się czochrać i co wy na to ? Maska spadła z Uśmiechniętj Polski ? I został...

Nowy rok (3 odpowiedzi)

Znienawidzony Tusku żebyś Ty zniknął z tego świata to byłoby najlepsze życzenie na nowy rok

Fajnopolacy chcą popolemizować ? Proszę bardzo, jestem do usług (3 odpowiedzi)

Kiedyś popularne było przewidywanie powtórki Budapesztu w Warszawie, teraz, po zwycięstwie Trumpa...