STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

ne mam najlepszego zdania o tej formacji.

Do tego wszystkiego coraz to nowe porażki Oddziałów Naszych Miejskich Włodarzy.

Idąc sobie spacerkiem nad stawkiem w Oliwie widzę naszych bohaterów z pod znaku SM ligitymujacych chłopców siedzących na ławeczce z małym pieskim na smyczy.
Bojowe auto patrolu zmotoryzowanego nr ,,02,, i siły w liczbie dwa straszaki SM, zaczynają wmawiać dzieciakom że ,,mają zgłoszenie o biegającym tu psie,,. Dopytują dzieciaków o narkotyki czy aby nie są siecią dilerską...
Oczywiście do głowy naszym bohaterskim straszakm SM nie przyszło by przedstawić się chłopcom.
Oczywiście zwiali jak zaczęli interesować się tym ludzie z okolicy jak ten zmyślony pies ( stary numer o wymyślonym zgłoszeniu SM ) co to niby tam latał .

Wstyd i dalej wstyd czepiać się bez powodu...dzieci...

Było to w piątek o godzinie 15: 45. Brawo SM !!!
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Żyjemy w państwie demokratycznym. W państwie demokratycznym prawo nie jest nastawione na represjonowanie obywateli a na ustanowienie norm i zasad zapewniających obywatelom bezpieczeństwo, których naruszenie jest przez to państwo karane.
Ja systemu prawnego w naszym kraju nie odbieram jako elementu represji. Zwykle stosuję się do obowiązujących przepisów i nie miewam problemów z przedstawicielami organów ustanowionych do ich egzekwowania. Nigdy też nie broniłem naruszających przepisy przedstawicieli służb egzekwujących przestrzeganie prawa (chociaż pewnie się postarasz i znajdziesz w moich wypowiedziach jakieś zdanie, które wyrwane z kontekstu może świadczyć o czymś wręcz przeciwnym).
Natomiast Ty najwyraźniej uważasz że każdy przepis możesz zignorować kiedy ci tak pasuje po czym próbujesz dorobić do tego ideologię wyszukując skrajności typu obozy koncentracyjne, która nijak się ma do rzeczywistości (nadal nie widzę możliwości zastosowania stanu wyższej konieczności w przypadku wymiotującego w aucie dziecka lub biegunki kierowcy). A gdy przyjdzie ponieść karę krzyczysz że twoje prawa i dobra osobiste zostały naruszone. Ale to tylko moja subiektywna opinia i mogę nie mieć racji.

Natomiast przykład katastrofy drogowej, który podałem jest oczywiście nieco wyolbrzymiony ale wcale nie niemożliwy. Kilka dni temu zakończył się w Niemczech proces o spowodowanie wypadku w którym brał udział polski autokar. W wypadku tym o ile dobrze pamiętam zginęło 12 osób. Polski autokar jadący autostradą zderzył się z włączającym się do ruchu samochodem osobowym a następnie uderzył w filar wiaduktu.I to już nie jest moja wyobraźnia. To zdarzyło się naprawdę. Dlaczego ci ludzie zginęli. Ano dlatego że kobieta kierująca autem osobowym postanowiła wybiórczo zastosować prawo ruchu drogowego co jest też domeną wielu polskich kierowców w tym także Twoją. Bez trudu jestem w stanie wyobrazić sobie analogiczną sytuację gdy autokar wbija się w filar wiaduktu ponieważ na jego drodze stoi wóz Halewicza, który uznał że w stanie wyższej konieczności (biegunki, wymiotów itp.) ma prawo się zatrzymać gdzie mu przyjdzie ochota.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

> Niestety bardzo wielu kierowców (bo rozumiem że mowa o przepisach ruchu drogowego) ma podobne poglądy co ty Sadyl i konieczność zatrzymania się na czerwonym świetle lub znaku stop także uzależnia od własnego widzimisię.

Rozmowa ogólnikami do niczego nie prowadzi.
Dam Ci zatem przykład z życia:
Na drodze o niewielkim ruchu i doskonałej widoczności na dziesiątki metrów dookoła jest przejście dla pieszych, uruchamiane na guzik.
Dojeżdżam do przejścia, zapala się czerwone, bo akurat ktoś przechoidzi.
Ja oczywiście się zatrzymuję. Pieszy przeszedł, nikogo innego dookoła nie ma, czerwone pali się dalej.
Wg Ciebie należy stać i czekać na zielone.
A ja po prostu ruszam i jadę.
Popełniam wykroczenie? Niewątpliwie.
Stwarzam zagrożenie? Najmniejszego.

Sytuacja odwrotna - mam zielone, ale przez przejście kustyka jakiś staruszek, któremu zielone skończyło się dawno temu.
Czy mogę zgodnie z przepisami rozpaciać go przedniej szybie?
Oczywiście, ze nie - bo oprócz przepisów istnieje jeszcze rozsądek.

W tym sensie pisałem, że przepisy to wskazówka - a ja decyduję czy i kiedy się do nich stosować.

> jak mniemam 40 to niewinne ofiary zabite przez patalachow sadzacych, ze umieja jezdzic

Swoje domniemanie opierasz na jakichś danych, czy tak sobie wymyśliłeś?
Brawura i głupota to oczywiście dosyć częste przyczyny wypadków - ale nie jedyne - a u Ciebie wychodzi, że 100%
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Cóż Cross...problem leży nie w nieumiejętnym stosowaniu się do prawa, a nie umiejętnym stosowaniu prawa. Prawo karne, powiedzmy że jako gałąź prawa, nie ma być prawem represyjnym, a prawem wskazującym właściwą drogę.
Używanie prawa do represjonowania ludzi jest domeną ludzi małych, pełnych kompleksów, mylnie rozumiejących intencję prawa samego w sobie. To, o czym piszesz, podając hipotetyczne zdarzenia (42 trupy), za wszelką cenę broniąc drogowych absurdów (vide dwa sprzeczne ze sobą znaki - a chcesz szukać sensu u zarządcy dróg...), stając w obronie indolentnej straży miejskiej jest w mojej ocenie błędnym rozumieniem przez Ciebie do czego prawo ma służyć.

Dzisiaj oglądałem ciekawy dokument, dość mocny w swej wymowie, o ludziach aparatu bezpieczeństwa różnych państw (Francja, Urugwaj, RPA, Niemcy (wypowiedź Eichmanna)), którzy zajmowali się przesłuchiwaniem ludzi z użyciem tortur - wiesz, jakie mieli argumenty na poparcie swojego poczucia braku winy? "Ja tylko wykonywałem rozkazy, działałem zgodnie z prawem".

Pójdźmy dalej w rozważaniach. Strażnik Miejski "ma przepisy" - pałuje, katuje bezbronnego człowieka, stosuje "środki przymusu bezpośredniego", bo może, bo działa zgodnie z uprawnieniami, bo ma prawo, bo wykonuje rozkazy...nie widzisz analogii?
-=-=-=-=-=-
Cross, często się z Tobą zgadzam i uważam, że jesteś mądry facetem, o tyle kompletnie i totalnie nie masz prawidłowej świadomości prawnej - merytorycznej, obywatelskiej i czysto ludzkiej.
Wierz mi, że ja szanuję prawo, stosuję je i stosuję się do niego - ale gdy zderzam się z prawnym absurdem, to w pełnej świadomości szukam sposobu, aby gniota zgnieść.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

"Wg mnie, przepisy (dowolne) to wskazówka. O tym, czy należy się do niej stosować, decyduję JA."

Niestety bardzo wielu kierowców (bo rozumiem że mowa o przepisach ruchu drogowego) ma podobne poglądy co ty Sadyl i konieczność zatrzymania się na czerwonym świetle lub znaku stop także uzależnia od własnego widzimisię. A efekty tego są następujące"

"...w Polsce co tydzien ginie na drogach blisko 50 osob

z czego jak mniemam 40 to niewinne ofiary zabite przez patalachow sadzacych, ze umieja jezdzic - z papierosem w gebie, telefonem przy uchu etc, lub w wypadkach na naszych dziurawych drogach,
wsrod pozostalych 10 mieszcza sie wlasnie te patalachy co myslaly, ze umia jezdzic i nic sie niestanie..."

Powyższe jest cytatem z wypowiedzi jednego z forumowiczów. Dodam tylko że znaczna część osób ujętych w statystykach wypadków pewnie traktowała przepisy uznaniowo. O ile nie wszyscy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Do koszenia tych chwastów ich dać, co dziś pokazali w TVP...
a do Euro dwa dni !
Jak pójdą wszyscy to może dadzą radę i na coś sie przydadzą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

> Przepisy drogowe trzeba przestrzegać i koniec.

Mam odmienne zdanie.
Wg mnie, przepisy (dowolne) to wskazówka. O tym, czy należy się do niej stosować, decyduję JA.

> Jeżeli jest konieczność zatrzymania pojazdu to nalezy to tak zrobic aby nie stwarzać zagrożenia innym użytkownikom ruchu.

Tego nikt nigdy w tym wąrtku nie negował.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

dal = dla a ostatni wyraz jest niecenzuralny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Uważam że będąc uczestnikiem ruchu drogowego ponoszę odpowiedzialność nie tylko za własne bezpieczeństwo ale także za bezpieczeństwo współuczestników ruchu. A zachowanie pod tytułem robię co chcę bo przepisy to są dal frajerów a jakby co zasłonię się stanem wyższej konieczności albo innymi bzdurami i będę szedł w zaparte bo moja racja jest najmojsza to zwykłe s...o.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Przecież już było H8:) Przyjdzie czas, że znowu odwiedzisz H8^^ Spoko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

"Cross, ależ ja się świetnie bawię! ^_^ Uwielbiam zaganiać Cię na H8 ;p"

Nadal czekam aż mnie zagniesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Trudno powiedzieć, czy bym się poczuwał, czy nie - to już byłoby moje skrajnie subiektywne odczucie. Subiektywnie czułbym się ofiarą chwili i niefortunnego zbiegu okoliczności, obiektywnie czułbym się winnym spowodowania (nieumyślnego) śmierci 42 osób.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

"Cross...H8, nie kombinuj^^"

Sytuacja wcale nie jest aż tak przekombinowana. Tak samo ma prawo zaistnieć jak sytuacja w której siedzący w samochodzie dzieciak dławi się wymiotami i umiera.

"Moim zdaniem, w tej hipotetycznej i ekstremalnie skrajnej sytuacji skończyłoby się skazaniem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Tak uważam."

I oczywiście ponieważ W Twoim świecie Twoje opinie są wiążące sąd by się zastosował. I ponieważ Twoja racja jest najtwojsza i w Twoim świecie jedyna prawidłowa do żadnej winy byś się nie poczuwał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Cross...H8, nie kombinuj^^

A co do tej hipotetycznej sytuacji...nie mam zielonego pojęcia, jaką przyjął bym linię obrony - d*pa nie karnista ze mnie.
Moim zdaniem, w tej hipotetycznej i ekstremalnie skrajnej sytuacji skończyłoby się skazaniem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Tak uważam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

"Przepis § 1 wymaga, by dla uchylenia bezprawności czynu dobro poświęcone przedstawiało wartość niższą od wartości dobra ratowanego. Wartość niższą niż życie człowieka przedstawiają właściwie wszystkie inne dobra chronione"

I tu nie mam innego wyjścia jak przyznać Ci rację.
Ale przyjmijmy sytuację hipotetyczną. zatrzymujesz pojazd bo Twoje dziecko zaczyna wymiotować. Włączasz oczywiście światła awaryjne (które według przeciętnego kierowcy usprawiedliwiają najgłupszy lub najdziwniejszy manewr) i zatrzymujesz swój pojazd. Za tobą jedzie załadowany ciągnik siodłowy, którego kierowca zbyt późno zauważa co się dzieje i ponieważ nie jest w stanie wyhamować rozpoczyna manewr omijania Twojego pojazdu. Zjeżdża an pas przeznaczony do jazdy w przeciwnym kierunku i zderza się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka autokarem wiozącym dzieci. W wyniku zderzenia giną kierowca ciągnika siodłowego, kierowca autokaru, pilot wycieczki i jedenaścioro dzieci. do szpitala trafiają pozostali uczestnicy wypadku czyli dwóch wychowawców i 42 dzieci. A Twoje dziecko tylko obrzygało tapicerkę.
Przykład jest oczywiście mocno przejaskrawiony ale nic nie sto na przeszkodzie żeby kiedyś się wydarzył.

I w takiej sytuacji jakich użyjesz argumentów żeby przekonać sąd że zatrzymałeś pojazd w miejscu niebezpiecznym żeby ratować dobro większej wartości?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Zadzie, nie obalisz merytorycznie moich argumentów, tylko będziesz powielać w kółko te same teksty?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Halek już nie wymyślaj ....



Jeszcze niedawno pisałeś, że twoja s****zka to konieczny powód aby zatrzymać pojazd w niedozwolonym miejscu.



Prawda jest taka, że większość polaków jak dostanie mandat to zawsze czują się pokrzywdzeni i wymyślają różne nawet najgłupsze powody takiego zachowania.



Przepisy drogowe trzeba przestrzegać i koniec. Jeżeli jest konieczność zatrzymania pojazdu to nalezy to tak zrobic aby nie stwarzać zagrożenia innym użytkownikom ruchu.



Strasznie mnie bawią tłumaczenia lamentujących kierowców -

"Panie władzo ...

do pracy się spieszę, żona mi w szpitalu rodzi, s****zka mnie złapała, mam ważne zebranie, wyprzedaz w sklepie się kończy .... itp itd".



Halek.... nie wymyślaj tylko godnie przyjmij reprymendę od władzy ^_^ :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Crossie lezysz na deskach: D Halewiczu ładny nokaut:D
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

....witam na H8 ^_^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

Cross, aby ostatecznie udowodnić Ci, że ratowanie zdrowia dziecka stoi wyżej od jakiegokolwiek innego przepisu - Ty przytoczyłeś przepis prawa, ja przytoczę do niego komentarz:

"Przepis § 1 wymaga, by dla uchylenia bezprawności czynu dobro poświęcone przedstawiało wartość niższą od wartości dobra ratowanego. Wartość niższą niż życie człowieka przedstawiają właściwie wszystkie inne dobra chronione." (Szwarczyk Maciej, Michalska-Warias Aneta, Piórkowska-Flieger Joanna, Bojarski Tadeusz (red.)Warszawa 2011 LexisNexis (wydanie V) ss. 904).
I może już jako wisienkę na torcie przytoczę wyrok SN (III KK 17/2003 LexPolonica nr 386785): "Kolizja dóbr, w której ratowanie dobra wyższej wartości kosztem dobra mniejszej wartości nie jest zachowaniem karalnym." Amen...

Zdrowie dziecka stoi wyżej od jakiegokolwiek zakazu zatrzymywania się, czy postoju.

Tak jak byś szukał zarządcy dróg aby dyskutować z nim na temat absurdalnych znaków drogowych, tak już widzę, gdy z wymiotującym dzieciakiem jeździsz po okolicy, szukając miejsca parkingowego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: STRAŻ MIEJSKA misja specjalna

"> zdrowie i życie dziecka raczej nie jest zagrożone

A SKĄD WIESZ?"

Nie wiem na pewno i dlatego napisałem że raczej nie jest.

Oczywiście, cytowany przez Hala przepis nie dotyczy wykroczeń, ale prawo stosuje się ODPOWIEDNIO.

"Kilka razy zdarzyło mi się zaparkować w debilnym miejscu i włączyć awaryjne z powodów dużo bardziej błahych niż wymiotujące dziecko (np. żar z papierosa w kroczu na siedzeniu - kto pali w samochodzie, zna ból:)"

Tak Tak. Polacy już tacy są. Ja najbardziej lubię tych użytkowników drogi którzy zatrzymują się byle gdzie i byle jak, utrudniając jazdę innym i zagrażając bezpieczeństwu ruchu drogowego bo MUSZĄ odebrać telefon.

"I gdyby jakikolwiek straszak miejski w tym czasie coś warknął - w życiu nie przyjąłbym mandatu i żądał skierowania sprawy do sądu."

Zupełnie na marginesie ciekaw jestem jak rozstrzygnąłby to sąd.

Hal a co do zaginania to poczuję się zagięty dopiero wtedy gdy powiesz mi jak opisywana przez mamę chłopaków sytuacja ma się do stanu wyższej konieczności przy którym się tak upierasz. Dla ułatwienia w którymś z powyższych wpisów przytoczyłem Ci odpowiedni paragraf KK.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Fajnopolacy pochowali głowy w piasek (18 odpowiedzi)

Demokracja poszła się czochrać i co wy na to ? Maska spadła z Uśmiechniętj Polski ? I został...

Fajnopolacy chcą popolemizować ? Proszę bardzo, jestem do usług (3 odpowiedzi)

Kiedyś popularne było przewidywanie powtórki Budapesztu w Warszawie, teraz, po zwycięstwie Trumpa...

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...