Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)
~czekolada-chili
(11 lat temu)
Mamob z czasem to nie jest tak źle,60 km to ja robie dziennie razem w 4 strony,bo do Legowa mam 15 km,ale ,musze go zawiezc,wrocic i po niego jechac,jedziemy 15 minut w jedna strone wiec w obie strony zajmuje mi jakies 40 min.
U nas tez B jest wielkim zwolennikiem ryb.plywa na dorsza to cale lato jedza z Nikiem na grillu,ja nie cierpie dorsza,tylko po grecku zjem,w ogole u mnie z rybami nie za bardzo,mam jedna knajpke w Krynicy gdzie zawsze jem lososia z pomidorami i feta zapiekanego w pergaminie w piecu i to tyle z ryb.
Dzis została kartoflanka,wieczorem jakas salatka i moze camembert panierowany z zurawina,Aska bierze Niko i wieczorem z nim przyjezdza wiec musze wymodzic jakas kolacje.
Milego weekendu dziewczyny :)
0
0