Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Witam serdecznie w kolejnym wątku obiadowym:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

hej hej hej:))
Dziś miałabyć ogorkowa, no ale nie dostałam mrozonki i będzie niestety pizza mrozona:(

Może dziś gdzieś dostanę te mrozonki i zrobie. Jak wyjdę z pracy o przyzwoitej porze czyli ok 19 hahahaa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Dzisiaj reszta gołąbków i do tego pomidorówka z ryżem dla dzieci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Aniu kiedy gotuję rosół, to staram się zamrażać porcje i wtedy mam do risotto albo do innych zup. No ale jak akurat nie mam a szybko chcę zrobić obiad to przyznaję, że robię z kostki:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Dzięli Emilka a bulion dajesz z kostki czy gotujesz specjalny?
Ja dzisiaj z wczorajszego rosołu zrobiłam pomidorową, a młodej kupiłam chińszczyznę na wynos:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Jejku dziękuję Wam, bardzo mi to wszystko na pewno pomoże. Mam nadzieję, że chęci przyjdą i zacznę jakąś mini uprawę w tym roku:-)

Agusia, życzę zdrowia w Waszym domku:-)

Risotto robię tak: na patelni rozpuszczam łyżkę masła i wrzucam drobno pokrojoną cebulę żeby się zeszkliła. Następnie wsypuję ryż i wlewam szklankę białego wina (ale to można spokojnie pominąć). Bulionu nie wlewaj po łyżeczce bo w ten sposób ryż nie ma czego wchłaniać. Ja wlewam tak ze dwie/trzy szklanki i co chwilę mieszam. Jak trochę wchłonie, dolewam znowu - już mniejszą ilość i tak cały czas dopóki ryż nie zrobi się miękki. Ważne, aby mieszać i dolewać płynu bo się przypali. A jak ryż jest już miękki (nie wiem po jakim czasie, po prostu próbuję), dodaję składniki, czyli np. starty parmezan albo łososia itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Agusia gda, wiem o jakich slimakach piszesz, takich czarnych, brazowych, co mi sie kiedys w nocy snily...- obrzydlistwo do potegi n- tej.
Na szczescie ja ich nie mam.
Bede musiala poczytac o tym kalendarzu biodynamicznym, zaciekawilas mnie.
Jezeli chodzi o forum ogrodniczy, to naprawde by sie przydal. Nawet niedawno padla z mojej strony taka propozycja- ale nic z tego nie wyszlo.

Bardzo ci wspolczuje, ze twoj skarb jest chory... niestety bedzie musial to przejsc. Najwazniejsze to podawaj duzo plynow do picia, zaserwuj mu ta zupke jarzynowa- napewno dobrze mu zrobi:-) zbijaj goraczke, niech duzo odpoczywa i duuuzo zdrowka zycze, niech szybko stanie na nogi chlopczyk:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

dzisiaj i jutro pomidorowa z makaronem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

agusia wirus jakis szaleje znowu ;-( moj bratanek juz 4 tydzien jest chory, ma 6 miesiecy jego lekarka tak go leczyla ,ze az dostal zapalenia pluc masakra ,dostal w sumie 3 razy antybiotyk malo tego jeden po drugim taki sam p.doktor nie zauwazyla ze po jednym nie ma poprawy to co tam dala drugi ten sam toz to nie cukierki ehh no i poszlismy z nim prywatnie i co lekarz mowi do mnie przeciez z daleka slychac ze on ma w plucach zmiany ;-(((a ja tez smarcze kicham i gardlo bolo mnie ;-((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

My mamy sprawdzoną Panią - dostawcę nawozu :] ma swoją hodowlę bukatów :] gnój składowany 2 lata, później dopiero sprzedawane :) wszystko ładnie rośnie :] od dobrych 10 lat bierzemy od Niej nawóz i gnojówkę :] a jesienią nawet byliśmy u Niej w gościnie :)

moja Mama swoje działania opiera też na kalendarzu biodynamicznym :) stosuje się do niego :) i jest ok :) chociaż niestety te paskudne "gołe" (bez domków)ślimaki są u nas plagą :/ http://www.ogrody-krzekowo.pl/index.php/kalendarz-biodynamiczny

był też taki wątek na forum :) http://forum.trojmiasto.pl/WATEK-OGRODZNICZY-dla-pasjonatek-co-powiecie-t226951,1,16.html może wyczytasz coś ciekawego :))) albo go reaktywujesz?
+ http://forum.trojmiasto.pl/aranzacja-ogrodu-jakie-drzewakrzewykwiatyprojekty-polecacie-t461288,1,16.html

__________________

Młody od wczorajszego wieczoru walczy z wysoką gorączką :/ 38,7 do 39,2 :/ co zbijemy, to za 2-3 godziny znów gorączka :/ o 13:30 idziemy do lekarza :/ a już był tydzień spokoju z chorobami... już się cieszyłam, że po 1,5 m-ca wyszliśmy z chorób wszelakich :/

_________

nie wiem co dzisiaj na obiad :/ jakąś zupę trzeba ugotować - pewnie mocno jarzynową coby witamin Młodemu zaserwować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Hej dziewczyny:)
Dzis powtorka z wczoraj=gulasz z indyka.
Na jutro i pojutrze chyba zrobię zupę ogorkową. Z mrożonek, bo mam duzo pracy i późno wracam do dom. No kto by tarł ogorki o 21.00?
To i ułatwiam sobie życie:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

wczoraj była zupka jarzynowa a dzisiaj gołabki pierwszy raz na kapuscie włoskiej bo zawsze robiłam na takiej zwykłej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Emilia, ten link co wkleilam powyzej, ci sie przyda:-)
A na obiad robie dzis krokiety z kapusta i grzybami + bedziemy dojadac wczorajszy kapusniak:-) ale fajne polaczenie mi wyszlo hi hi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

http://pzd.pl/artykuly/5234/135/Nawozy-zielone-w-uprawie-warzyw.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Emilko jak robisz to risotto? przyznam szczerze że robiłam 2 razy ale niestety nie wyszło mi za dobre:( kupiłam specjalny ryż Alborio, robiłam jak należy w przepisie, najpierw obsmażałam ziarenka, potem cierpliwie dolewałam rosołek po łyżce,mieszałam... i klapa:( Pierwsze wyszło mi twarde bo gotowałam tyle co w przepisie ok.20 minut, drugie gotowałam z pół godzinki, dalej twarde, suche, no niedobre, a marzy mi się nauczyć bo to fajne danie.W opisie risotto jest takie miękkie i kleiste a moje było zupełnie inne...:( no nie wiem co robiłam nie tak, może zły przepis miałam???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Emilia, ja mialam w zeszlym roku takie srednie plony, ze wzgledu na to , ze nie uzywalismy kompletnie zadnych nawozow przez dwa lata.
Jestesmy przeciwnikami stosowania sztucznych nawozow, wiec jesienia w ogrodku posadzilismy żyto, ktore przekopane, ma za zadanie ograniczyc porost chwastow i odżywic. Mam tez 4 ogromnie kompostowniki, w tym roku pierwszy raz zastosujemy.
Warzywa siejemy do zagrabionej i przygotowanej ziemi... itd
Ja kupilam sobie nasiona z Pnos Ozarow. Sprawdz w internecie, maja duzo nasion do wyboru, no i sa naprawde " owocne"
Aha, jezeli masz problem z inwazja slimakow, czy innych paskudek,
to mozesz posadzic jako " nawóz zielony" rosliny, ktore po przekopaniu beda dzialaly anty szkodnikowo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Graszka a kiedy się sadzi te nasiona? Przyznam szczerze-mamy duży ogród ale oprócz posadzonych tu wcześniej drzew i krzewów owocowych nic mi nie wyszło. No może oprócz mięty. Wcześniej mieliśmy psa, który wszystkie posadzone przeze mnie zioła..obsikiwał...A sałatę w nocy mi coś zjadło, mamy tu zatrzęsienie ślimaków.Teraz psa nie ma i chciałabym w końcu coś swojego posadzić. Macie jakieś rady dla początkującej ogrodniczki?:-)Tak jednym zdaniem bo nie chcę wątku zaśmiecać:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Mniam, chyba też jutro zjemy botwinkę a mam zamrożoną - latem gotuję zupę, tak na raz dwa duże garnki, przelewam do słoików i oszczędzam na zimę:-))

U nas w niedzielę była pizza z prawdziwego zdarzenia - kolega, który pracował kiedyś w pizzerii zrobił nam ciasto. Dla mnie była w rukolą, serem pleśniowym i szynką serrano, dla reszty z kurczakiem gyros, ananasem, pieczarkami i papryką.
Dziś (inspirowana otrzymanymi przyprawami w Tajlandii) było risotto alla milanese - z szafranem i parmezanem, córka się zakochała w tym daniu bo chociaż ma tylko 12 lat, już ma "świadomość konsumpcyjną" - jak ona to określa i zrezygnowała z ziemniaków, frytek na rzecz ryżu i kasz ale pewnie za tydzień jej przejdzie. Oczywiście mąż musiał do tego zjeść smażoną kiełbasę:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Agusia gda, ja rowniez skorzystam z tego przepisu na botwinke:-)
Kupilam duzo nasion buraczkow, na wiosne sobie posadzimy z mezem w ogrodku, a latem sie troche tego
zbierze. Przyznam sie, ze w zeszlym roku niewiedzialam co zrobic z nadmiarem i mrozilam. Niestety duzo nie moglam zamrozic i czesc wyrzucilam kurom rodzicow:-/
Teraz zrobie do sloikow:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Lunaa, fajny pomysl z ta zupa pieczarkowa, zrobie za tydzien.
A kiedys jadlam u mojej siostry pieczarkowa, to zamiast makaronu miala tortellini:-) - dzieki za przypomnienie o tej zupie:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Graszka ja robię pieczarkowa tak:

gotuje wywar np na gnacie z kurczaka, następnie do tego ugotowanego wywaru dodaje pokrojona w słupki włoszczyznę (marchew, pietruszka, seler i por). W międzyczasie jak to wszystko się gotuje przesmażam na maśle pieczarki pokrojone w plasterki i dodaje do zupy, chwilkę gotuje razem.

Następnie wrzucam tak ze dwie garście (zalezy jaki garnek) makaronu kokardki i gotuje aż się makaron zrobi zjadliwy :)

Przyprawiasz zupę tak jak zwykle to robisz, ja uzywam jakiejś gotowej mieszanki typu kucharek. Pamietaj żeby nie dodawać do zupy ziemniaków.

Pieczarek musi być tyle ile lubisz, w każdym razie musza byc w tej zupie "widoczne" bo to w końcu pieczarkowa ma być :) Na koniec możesz posypać natką pietruszki dla koloru.

Ja ten przepis znalazłam w internecie, jesli ktos robi inaczej to chętnie naucze się czegos nowego.

Aha...... teraz można kupić w kostkach fajny bulion pieczarkowy, gdyby to dodac do zupy to mogłoby wyjść smacznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Gotowanie - niby banalna sprawa .. ale jak sie nauczyc (38 odpowiedzi)

Witam Kuchareczki ... Moim problemem jest to że zupełnie nie potrafię gotować :( Zawsze obiady...

Przedstawiciel Thermomix (70 odpowiedzi)

Szukam przedstawiciela thermomix z Gdańska. Ktoś zna??

Sushi... (11 odpowiedzi)

Gdzie kupujecie rybę, żeby mieć pewność, że świeża? Przepisy też mile widziane, zwłaszcza z...