Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Witam serdecznie w kolejnym wątku obiadowym:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

No my w pazdzierniku tez stalismy sie dzialkowiczami, udalo sie nabyc dzialke nawet w przywzwoitej chyba cenie, wiec juz sie nie mozemy wiosny doczekac aby sezon grillowy rozpoczac :) A tak to zawsze latem grillujemy u moich rodzicow bo oni na wsi mieszkaja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Duuuuuzo zdrówka życzę wszystkim chorującym!
Zapomniałam chyba dopisać, że ogólnie jakiś chorobowy pogrom jest... Za nami w przychodni czekało 13 dzieci w kolejce (jak byliśmy w gabinecie). A my czekaliśmy na wizytę ok 1,5godz...
Chociaż i dorosłych sporo czekało...

Ola - póki co Młody dostał Klacid dwa razy. Ale bez jakiś problemów chociaż chyba nie bardzo Mu smakuje. Pod tym względem nasz Dzieć jest zdyscyplinowany i bierze bez problemu wszystkie leki jakie dostaje.

Emilia ale Ci zazdroszczę tego ogniska!!! :))) oj zjadłabym taką kiełbaskę - z prawdziwego ogniska. I ziemniaczki!
Jak zaczniemy sezon, to zrobię ognisko! Mam maila z urzędu miasta, odpowiedź skonsultowana ze strażą miejską - że jednak można na działce zrobić takie ognisko :) więc jakby jacyś nadgorliwi policaje chcieli mandat mi wlepić - to będziemy ostro dyskutować ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

A u nas dzisiaj pomidorowa i piersi po żydowsku z ziemniaczkami i brokułem. Nas tez katar nie ominął, i ja i mąż pociągamy nosem, dzieci poki co jeszcze nie i oby tak zostalo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

My wczoraj robiliśmy pierwsze w tym roku ognisko i oczywiście piekliśmy kiełbaski:-)
Dziś ogórkowa, na drugie tortille po meksykańsku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

@Czekolada-chilli---------bardzo dziekuje. Pracochłonna ta zupa, ale zapewne właśnie taką gotował mój Tato:))

Chcialabym być wege, ale mam lenia na wymyslanie potraw bez mięsa. No i moj małż nie wytrzymalby bez mięsa. Moja A. też lubi, choć na wędliny ma długie zęby i oprocz kabanosow i salami oraz takich paczkowanych kiełbas z lidla krojonych w plasterki oraz jakiejś drobiowej nic nie je.
Tak ze gdybym miala gotowac tak na stałe dwa obiady, to chyba z pracy musialabym zrezygnować:P

Moja A. cała noc smarkała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Podziwiam wegetarian:-)) u mnie w domu, lacznie ze mna, nie wytrzymalibysmy tygodnia bez chocby jednego miesnego obiadu:-)
Wszystkim chorujacym zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
W nocy zle spalam, piekący nos, sucho w gardle... moj chlopiec juz sie lepiej czuje, robimy inhalacje z roztworu soli fizjologicznej no i lepiej sie oddycha.
Dzis na obiad zrobie schab z koscia duszony+ ziemniaki+ ogorek kiszony
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Aga,a Gabryś bez problemu przyjmuje klacid? bo właśnie u nas z tym antybiotykiem był problem i go na drugi dzień zmienialiśmy.

Ja też rzuciłam palenie jak zaszłam w ciązę z Niko,pamiętam że wróciłam od lekarza ,byłam 4 tygodniu,zapaliłam papierosa i wyobraziłam sobie dziecko w brzuchu i pełno dymu,od razu zgasiłam i postanowiłam ,żer nie palę,było mi bardzo cięzko,ha wcześniej kupilam dwa wagony malboro bo był fajna torba na kółkach gratiś,aj jak ja cierpiałam,fajki oddałam i jakoś to poszło mimo że ciągnęlo mnie bardzo,potem karmiłam,nawet po skończeniu karmienia nie wróciłam do palenia,mimo że dziewczyny przyjeżdząły na grille i paliły,do czasu aż jedna z kolezanek przyjechala z białymi marlboro no i sie zaczęlo,u mnie jest tak że jak innych nie zapalę,wolę nie palić,ja w ogole mam problem ze spaleniem całego papierosa,palę pół i wyrzucam. Śmieje się,że muszę w drugą ciążę zajść bt znowu rzucić.

Przepis na kartoflankę,przepraszam miałam podać wcześniej:)

Ja zaczynam od zagotowania wody z solą,dodaje liść,ziele angielskie i wrzucam mięsko,kawałek kości wędzonej i kawałek surowych żeberek,jak mięsko się pogotuje to dodaję kawał boczku wędzonego aby sie pogotowal,dodaję kostkę na wędzonce(oby B tego nie czytał,bo mnie za tę kostkę zabije),gdy boczek się zagotuje,wyciągam,jedną połowe kroję w kosteczkę i podsmażam z cebulą i do zupy ,a drugą kroję w kostkę bez podsmażania i też wrzucam do zupy,potem ziemniaki z marchewka,pietruszka i selerem,marchewki najwięcej,ziemniaki daje na dwa razy,pierwsza tura by się rozgotowały i zagęściły,a potem razem z warzywami. Po zagotowaniu warzyw daję kilka ziarenek pieprzu i doprawiam według smaku,to co lubisz,ja daję przyprawę do grochówki jak mam,potem majeranek i gotuję na małym ogniu jeszcze kilka minut,a i daje opaloną cebulę.
Jakby co pytaj :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

No to piknie wszyscy chorują, pogoda piękna, wiosenna a zarazki hulają bo im zima d*psk nie wymroziła.... no to zdrówka dziewczyny:)
Ja mam brak weny twórczej, wstawiłam garnek rosołku, będzie na 2 dni, młodej zrobię ryż po chińsku przychodzi po szkole jej koleżanka, (też wegetarianka jak się okazało już 4 lata:) i jak im w zeszłym tygodniu zrobiłam ten ryż to ta dziewczynka tak zachwalała że zrobię go im znowu, a niech się liściożerne istoty cieszą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

witajcie poweekendowo:))
No i moja cora dołączyła do smarkających i boli ja gardło:(+ 38,8 gorączki.....kurde a myslalam ze jakossie uchronimy.

Ja fajki rzuciłam 4 lata temu. Najkrocej z Was nie pale ale paliłam b. dlugo, i rzuciłam bez wspomagaczy.

W niedziele obiad ugotowała nam nasza A.= pierś z kurczaka zapiekana z serem przyprawiona gyrosem, pieczone ziemniaki i warzywa z patelni:)) Wszystko sama wymysliła ot tak z glowy.
A po poludniu gorączka, kichanie i rozlozyło ją zupełnie.

Dzis zupa klopsowa, a dla dziewczym klopsiki w pomidorowym sosie.
Jutro to samo.

Czekolada jak sie duzo lepiej poczujesz to napisz mi jak robisz kartoflanke .proszę:)

Wszystkim smarkatym, gorączkującym i majacym inne chorobska zycze zdrowia, zdrowia, zdrowia.
( ja tez od kilku dni urosept sobie biore bo cos ni tam niewyraźnie....)

@Graszka----->piątka:]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

ja już 7 lat bez fajek :))) a 10 lat paliłam ;)

no i stało się - od dziś Młody na antybiotyku... od czwartku był spokój z gorączką, myślałam, że już będzie ok - a ostatniej nocy znów 38,8'C :/ pojechałam z Nim dzisiaj do lekarza :/ mam nadzieję, że teraz antybiotyk (Klacid) i inhalacje (Pulmicort) wreszcie pomogą i Młody wyzdrowieje, bo ja mam już dość...
bóle brzucha najprawdopodobniej od IBUM - dostawał na zmianę z Paracetamolem, a Ibum ponoć czasem wywołuje podrażnienie błon śluzowych żołądka... w związku z tym mógł się też odezwać refluks... więc IBUM odstawiamy na dobre i w razie gorączki mamy dawać Paracetamol lub Pedicetamol (żeby dawać mniejszą ilość w ml)
_______________________

wczoraj na obiad zupa pomidorowa z makaronem literkami z Lidla :) świetny jest ten makaron :))) Młody zjadł pół miseczki zupy! nie pamiętam już kiedy tyle zjadł :]
na kolację były sandwicze :]

dzisiaj prawie 2 godziny spędziliśmy w przychodni - obiad na szybko, kupiłam w biedrze mrożone pyzy z mięsem ;)

jutro trzeba zrobić jakąś zupę :] poza tym karkówka w sosie cynamonowo-śliwkowym na 2 dni :] Kasza/ziemniaki do tego :) jednego dnia marchewka z groszkiem, drugiego jakaś surówka :] może z czerwonej kapusty z majonezem?

środa pod znakiem pulpetów w sosie jarzynowym :]

_________
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Współczuje bardzo i oby badania dały szybką odpowiedz co ci dolega .

Ja już też 10 lat nie palę .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Czekolada- chili, bardzo ci wspolczuje zlego samopoczucia, wracaj szybko do zdrowia:-)
A tak poza tym czekoladko, o jest dobry moment na rzucenie palenia:-))
Mnie odrzucilo od papierosow ja zaszlam w ciaze.
Teraz mdlosci i wymioty dawno minely, ale mimo to nie chce juz nigdy wrocic do nalogu. Szkoda zdrowia i pieniedzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Hej,Wiola możesz mieć rację,własnie czuje się tak jak opisałaś,teraz jest lepiej,nie boli ale odrzuca mnie od fajek,ciągle robię siusiu po kilka razy w nocy i jestem mało przytomna,nawet od fajek mnie odrzuca i niewiele palę,jutro jadę na badania.A wody to piję litrami,jestem niewyspana przez to ciągłe wstawanie na siusiu.Kurczę gdzie ja się tak załatwiłam,B mowi ze to moja wina bo latam po ogrodzie w samym szlafroku i koty dokarmiam,fakt zdarza mi się w garazu otworzyć bramę i dać karmy kotom, w samym szlafroku więc może faktycznie sama jestem sobie winna.

u nas była ogórkowa,wczoraj chińskie,dziś chciałam zrobić pulpeciki w sosie koperkowo-śmietankowym i burczaki zasmażane ale B nas zaprosił do Sobieszewa na pizze,to klopsiki będą jutro,ja mam zero apetytu i szczerze mowiąc jem na silę,jedyne co dobre to schudłam trochę hahaa.

Widzę trochę nowych forumek,witam Dziewczyny :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Witam serdecznie:-) jednak dolaczylam do grona kichajacych:-(
Przed chwila zjedlismy placki z dzemem na sniadanie, maluch zjadl bez dzemu:-)
Na obiad dzis to podobnie jak wczoraj mielone z kasza i pieczarkami+ ziemniaki+ sorowka z kiszonym ogorkiem i cebula
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Graszka gratuluje że są jeszcze tacy ludzie, ja podobnie jak i wy nigdy jedzenia nikomu nie odmawiam.

A co do obiadu to dzis u teściowej pierś z kurczaka z pieczarkami, ziemniaki i kilka róznych surówek.

Jutro robie karkowke z ziemniakami w woreczku a do tego czerwona kapusta na cieplo.

No i "chodzą" za mną gofry, może jutro zrobię z bitą śmietaną i owocami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Dziekuje wam, teraz czuje sie lepiej:-) przez chwile czulam, ze wyreczam instytucje pomocowe, no i tysiac mysli typu: moze ma meza albo rodzine z problemem alkoholowym, jest zmuszana do zebrania... takie tm....
Jeszcze ten moj malzonek mi namieszal w glowie i czulam wyrzuty...
Spytalam czy ma wnuki w domu i kupilam jeszcze paczuszke gumy owocowej.
Mamo b, my tez robimy z mezem paczki zywnosciowe dla ubogich w naszej parafii:-))) ksiadz zawsze robi zbiorke na Swieta:-)
Przybij piatke mamo b!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Graszka---------dobrze zrobiłaś:))jestem pod wrażeniem, ze są jeszcze takie osoby.
Ja mam taką zasadę, że nikt nie powinien być głodny, nawet pijak.
Ale nigdy nie daję pieniędzy tylko kupuję chleb i co tam mogę.

Instytucje są niewydolne w pomocy a i maja swoje wytyczne odnośnie dochodow itp. Nie każdy chce isc do mopsu i prosic, potem czekać na wywiad itp.
Uważam, ze dobrze zrobiłaś, zgodnie z sobą i nawet jakby to była jakaś naciągaczka to i tak ok. Bo w końcu nie wiesz czy to babina biedna czy tylko udaje. Lepiej pomoc niż nie.

zeszłej zimy kupowałam chleb jednemu pijakowi, ktory żebrał pod kościołem. Właśnie w ramach zasady, ze nikt nie moze byc głodny.
Wiem co robi z czlowieka nałóg alkoholowy i może też dlatego....

Nigdy nie pomagam rumunom i innym żebrakom chcacym pieniądze.

Za to wspieram swoją parafialna organizacje pomocową, oraz inne też nie tylko te ktore pomagaja biednym.

Jestem dumna z Ciebie Graszko, ze nie przeszlas obok.:)**
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Myślę że dobrze zrobiłaś:) jeżeli ktoś prosi mnie o jedzenie, nie odmawiam nigdy, natomiast jeżeli o pieniądze to nie daję, proponuję że kupię coś do jedzenia, jeśli odmawia znaczy że nie na jedzenie mu były potrzebne. Ja pewnie postapiłabym tak samo jak ty, inaczej gryzło by mnie sumienie.
Na obiad zrobiłam duszone sznycle z karkówki w sosie pieczarkowym, ziemniaki i mizeria , młodej jajco usmażę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Zjedlismy mielone z kasza i pieczarkami, smaczne bylo, maz nawet zjadl porcje Konradka, ktory, gdy zobaczyl pieczarki, stwierdzil iz woli zjesc sucha bulke:-))

Wiecie dziewczyny, pewna sprawa troche nie daje mi spokoju.
Gdy wychodzilismy z lidla, podeszla do nas staruszka, czysto, ale biednie ubrana, poprosila o chleb.
To ja mowie do niej zeby poszla ze mna do lidla, ja jej kupie chleb.
Zgodzila sie. Wzielam chleb i pytam czy potrzebuje czegos jeszcze?
Prosila jeszcze o dwie cytryny i pare bananow- oki.
Dodalam jeszcze kielbase podwawelska, twarozek, mleko i cukier- od siebie. Na koniec grzecznie poprosila o papier toaletowy.- oki
Zaplacilam ok 30 zl, staruszka odeszla i podziekowala.

Czulam sie dobrze ze jej pomoglam, weszlam do samochodu, opowiedzialam wszystko mezowi, a on powiedzial ze sa instytucje zeby pomagac ubogim, no i ze nie powinno sie tych biednych przyzwyczajac.
Oczywiscie mowil tak, zeby mnie urazic, ale wywnioskowalam z tego ze moglam dac jej chleb lub 2 zl na chleb.
Ale sobie bym sobie plula w twarz, gdybym pomyslala przy obiedzie, ze babciula z rodzina wcina chleb z margaryna
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Mamo b, lubie koty, ale nie moge miec narazie zadnego.
Koty sa fajne, tylko tez maja swoj charakterek:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Przedstawiciel Thermomix (70 odpowiedzi)

Szukam przedstawiciela thermomix z Gdańska. Ktoś zna??

Gotowanie - niby banalna sprawa .. ale jak sie nauczyc (38 odpowiedzi)

Witam Kuchareczki ... Moim problemem jest to że zupełnie nie potrafię gotować :( Zawsze obiady...

Sushi... (11 odpowiedzi)

Gdzie kupujecie rybę, żeby mieć pewność, że świeża? Przepisy też mile widziane, zwłaszcza z...