nie umiem sie zdystansowac:(..choroby i dzieci
Dziewczyny, podpowiedzcie jak Wy znosicie choroby u Waszych dzieci.Ja mam dwojke,przedszkolaka i maluszka. Obecnie starsze bierze antybotyk mimo tego iz nigdzie nie bywamy, nie chodizmy do zadnych sklepow a maly ma przerwe w przedszkolu.Nie wiem naprawde gdzie zlapalal jakies dziadostwo.I ten ciagly lęk o niemowlaka.Nie wiem jak mam to wyrazic,ale juz mam obsesje.Wszedzie widze te zarazki.Jak idziemy do znajomych musze upewnic sie, ze sa zdrowi, odbieram mlodemu pzyjemnosci typu kino,teatr itp,bo teraz sezon chorobowy i boje sie o ich zdrowie. Wpadlam juz w obsesje, katarek u malej powoduje czarne mysli, mlodemu co chwile sprawdzam czolo.Normalnie jak jakas stuknieta.Jak nie sa chorzy to wszystko jest cudwne,nic sie nie liczy, a juz choroba sprawia , ze mam dola, nie mowiac o podaniu antybiotyku:(..sorki za moje trucie, tak chcialam sie wyzalic..moze ktos ma jakies rady jak odganiaz te zle mysli?;-)