zawiodłam się ....
Zawiodłam się na moim kuzynie który jest chrzestnym mojego synka, nie będzie g na roczku bo wyjeżdza sobie na Wyspy jakieś :( Do teg sciemnia ze zupelnie zapomniał o tym wyjeżdzie. Szlak mnie fradia nie będzie jeszcze jednej ciotki i wujka i moze ktoś się jeszcze wykruszy. A ja staje na głłowie żeby była duża suer fajna impreza, zamówiłam podziekowania dekoracje itp. A mnie tak bliscy zawodza. Dodam ze jestem chrzesna jeg dzieck i na każdej impreie sie pojawiam, a tuu roczek pierwsze urodziny i zamówili sobie w tym terminie wakacje, co juz dawno wiedzieli o dacie roczku. Jest mii smutno.