Europejski Festiwal Malarstwa Monumentalnego - Monumental Art
Gdańsk
1-16 lipca 2010
Wernisaż:
16 lipca, g. 17:00, ul. Nagórskiego 11 a
Już 1 lipca część z bloków gdańskiej Zaspy obudują rusztowania. Artyści z Włoch, Niemiec, Chin oraz Polski w ramach drugiej edycji
Europejskiego Festiwalu Malarstwa Monumentalnego - Monumental Art chwycą za pędzle i puszki ze sprayem, aby stworzyć gigantyczne obrazy na ścianach budynków. To kolejny krok w budowie największej galerii malarstwa w przestrzeni publicznej.
"Ideą Festiwalu Monumental Art jest stworzenie na ścianach zaspiańskich wieżowców największej w Europie kolekcji malarstwa wielkoformatowego. Monumental Art to jedyna impreza tego typu, na której artyści mają do dyspozycji tak ogromne przestrzenie do malowania (min.160 m.kw)" - opowiada
Piotr Szwabe, kurator przedsięwzięcia, gdański malarz i animator kultury, autor ogromnego portretu Lecha Wałęsę, który powstał na zaspiańskim bloku, zamieszkałym niegdyś przez lidera Solidarności.
Festiwal powstał w ramach starań Gdańska i Metropolii o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Projekty takie, jak Europejski Festiwal Malarstwa Monumentalnego, czy Gdańska Szkoła Muralu, nawiązują swoim charakterem do hasła przewodniego gdańskiej kandydatury "Wolność Kultury, Kultura Wolności". W tym wypadku chodzi o dostępność sztuki w przestrzeni publicznej i tworzenie nowych przestrzeni dialogu wpisanych w miejsca publiczne.
Galeria muralu na gdańskiej Zaspie jest jedyna w swoim rodzaju. Różni się od innych przedsięwzięć skalą i rodzajem podłoża używanego przez malarzy - nie ma na świecie drugiej galerii, w której prace artystów prezentowane byłyby na blokach z wielkiej płyty. Podczas każdej edycji Festiwalu powstają nowe dzieła malowane przez uznanych muralistów.
Łącznie z 5 muralami, które powstaną w lipcu, w skład kolekcji będą wchodziły 24 wielkoformatowe dzieła, o łącznej powierzchni 6 tys. m.kw. W tym roku do grupy artystów, których prace można oglądać na Zaspie, dołączy kolejnych sześciu malarzy. Wśród nich, oprócz Polaków, znajdą się goście z Chin, Niemiec oraz Włoch. W wydarzeniu wezmą udział: Pan LiPing (Chiny), Edeltraut Rath (Niemcy), Jub Möenster (Niemcy), Ryszard Niedzielski (Polska), Jacopo Ceccarelli (Włochy), Tomasz Bielak (Polska).
Jak podkreśla Piotr Szwabe, są to wyjątkowe osobowości:
"Jub Möenster to historia malarstwa niemieckiego jeśli chodzi o realizacje w przestrzeni publicznej. Jaccoppo Cecarelli to jeden z najoryginalniejszych malarzy streetartowych we Włoszech. Z kolei duet Edeltraut Rath / Pan Li Ping w udany sposób łączy kultury wschodu i zachodu. Na pewno zwróci także uwagę mural Tomasza Bielaka, którego prace są zaangażowane społecznie, poddają krytyce polską zaściankowość i krótkowzroczność."
Gdańskie Murale
To w Gdańsku zaczęły powstawać pierwsze murale, tu tworzy mocna grupa artystów związanych z tym zjawiskiem. W ciągu ostatnich kilkunastu lat Trójmiasto stało się stolicą polskiego muralu. Duży udział w tym sukcesie ma Rafał Roskowiński, absolwent gdańskiej ASP, który w latach 90. powołał do życia Pracownię Muralu przy Nadbałtyckim Centrum Kultury. W jej ramach powstało kilkanaście murali malowanych między innymi przez Jimi Torturo, Tomasza Bielaka, Tomasza Zabrockiego, Krzysztofa Wróblewskiego czy Rafała Ewertowskiego.
Gdańska Zaspa jest jednym z największych w Polsce skupisk bloków mieszkalnych. Powstając, dzielnica ta miała być ucieleśnieniem modernistycznych wizji doskonałego organizmu urbanistycznego. Rozdęty rozmach i budowlany pośpiech "dekady sukcesu" spowodowały jednak, że zamiast idealnym kompleksem mieszkalnym, Zaspa stała się betonowym mrowiskiem.
Dzięki inicjatywom kulturalnym, takim jak Festiwal Monumental Art, szare blokowiska stają się galerią sztuki. Powstałe na Zaspie wielkoformatowe malowidła są jej nową wizytówką.
"Zaspa to miejsce historyczne - to tutaj po raz pierwszy zobaczyłem ogromne malowidła (na pozszywanych płótnach z wizerunkami Matki Boskiej i hasłami Solidarności), idąc na mszę papieską w 1996 roku, to tu mieszkał Lech Wałęsa. Tutaj też zrozumiano potrzebę tego rodzaju sztuki i jest ona zaakceptowana przez mieszkańców. Być może takich miejsc jak Zaspa jest więcej, ale to tutaj zaczęła się wielka, historyczna eksplozja muralu, co musi mieć sens wyższy" - twierdzi Rafał Roskowiński, pionier gdańskiego malarstwa wielkoformatowego.