CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

No to w takim razie i mi przypadło założenie nowego wątku :)
Ostatni cykl przed inseminacją udany :)

Powodzenia! :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Stokrotko, aż się poryczałam razem z Tobą!! ;) to chyba najcudowniejsza rzecz jaka może przyszłą Matkę spotkać :)

to teraz Maleństwa będą dawać o sobie znać :)

Buziaki śle dla Was :***

A co do tempki, właśnie dlatego Jej nie mierze, po trzeba to robić o stałych porach, ja generalnie już się przyzwyczaiłam do wstawania jak mój B wychodzi do pracy po tabletki, więc może z tym to bym się jakoś zmusiła, ale u mnie problem jest taki, że ja w nocy codziennie wstaje - na siusianko ;P więc u mnie to nie byłoby wiarygodne...

Olimpia, tak jak Stokrotka napisała, trzeba to robić o stałych godzinach, poczekać z 10 minut po przebudzeniu i mierzyć tempke, musisz mieć przynajmniej 5 h przespanych bez przerwy przed mierzeniem tempki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia - a dlaczego mierzysz 3 razy tempke i o roznych porach? przez caly cykl powinno sie mierzyc ja o stalej porze, tym samym termometrem bez wstawania z lozka i po spokojnie przespanej nocy..tylko wtedy wynik jest wiarygodny..

a mnie dzisiaj po 5 obudzily KOPNIACZKI ;-)) i tak do 7.30 mnie kopaly dzieciaczki..az sie porczyalam ze szczescia:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

asia87 no chyba właśnie tak zrobię :) i tak naprawde to robie to od dwóch tygodni :)
Tylko jakoś tak w razie czego, to będzie mi głupio reakcji lekarza :P

A tempkę to mierzyłam juz dziś 3 razy :P !!! tak juz chce ten skok.... i jest ...ale taki mini mini... i raczej nie zalicza się do skoków poowulacyjnych :/... z resztą wczoraj lekarz powiedział mi że miesiączka może wystąpić trochę później nic zazwyczaj. No i wyczytałam ( bo nie chciałam go na bezczela pytać :P) ze owu może wystąpić od dwóch do czterech tyg. po poronieniu, więc mam jeszcze czas :) No i licze na to :) Śluz mam cały czas płodny...nawet bardziej niż zwykle :) a tempkę dziś mierzyłam o 4:30 ,o 5:15 i o 6:20 :P i o kazdej porze pomiar był inny. :D bardzo chciałam tą najwyższą tempkę zanotowac, ale postanowiłam że zanituję tą środkową :) 36,6 :)

Ciekawe jak Juleczek.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia jak zaciążysz i bedzie wszystko w porządku to nie ma co Ci być głupio. Tym bardziej,że teraz wszystko sprawdził i jest ok. A opinia innego lekarza jest taka,że nie ma na co czekać. Jak będzie Ci z tym naprawde źle i głupio, to powiesz,że nie wiesz jak to sie stało :p bo odpuściłaś, nie liczyłaś i nie mierzyłas tempki :p żyłaś normalnie... i już. Bo jak będziesz sobie myslała,że może lepiej nie, to sie nie uda. Myśle,że jakiś tam instynkt mamy i się go słuchaj :)

Mi poprzednia gin po wynikach (cytomegali) powiedziała,że "ona by jeszcze poczekała" mam zrobić kolejne wyniki za 3 miesiące i wtedy przyjsc ;o no chyba ją pogrzało jak ja wytrzymam 3 miesiące. Więc poczytałam, zinterpretowałam troche po swojemu wyniki i stwierdziłam,że nie ma co czekać i dobrze, bo teraz jak byłam prywatnie to babka powiedziała,że nie widzi przeszkód i jest ok, co prawda badania juz powtórzyłam, ale umiala to też odczytac z poprzednich wyników :] Więc słuchaj się instynktu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu81 - jestem z Wami cały czas myślami :****

Aniu27 - jak Olimpia piszę to nie jest różnica ogromna, między mną a moim jednym z młodszych braci jest różnica 7 lat (jako tako się dogadujemy, ale na pewno jesteśmy baaardzo zżyci z sobą) natomiast drugim UWAGA 21 lat ;) więc tu dopiero jest przepaść - to jeszcze dziecko 6 letnie i długo się jeszcze nie dogadamy;) więc niespełna 4 lata, to tak naprawdę nie jest spora różnica wieków ;)

Olimpia, nie przejmuj się w razie co powiesz, że się zapomnieliście, lub coś wymyślisz innego na poczekaniu ;) mi moja endo też zabroniła teraz starania, ale zmieniam ją (jak wcześniej pisałam ze względów oszczędnościowych) i nowemu lekarzowi nie przyznam się o zakazie, a co mi tam ;) mnie bardziej martwi inna kwestia, że jak uda mi się zaciążyć, ten lekarz do którego teraz się zapisałam ma takie kolejki, a ja w takiej sytuacji powinnam być przyjęta priorytetowo - hmmm,,, i co wtedy?! a nadmienie, że ten lekarz jest z LUX MEDU, więc prywatnie... :/
ech, najpierw muszę zaciążyć potem będe się martwić ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu, to nie jest tak duża różnica :) miedzy mną i moją siostrą jest 8 lat a jesteśmy super bliskie sobie :)

Cały czas modlę się za Juleczka..... nic więcej nie będę pisać, bo pewnie pocieszenia wciąż słyszysz.... myślę, że najwięcej Bóg może tu zdziałać..... :)

Ja już po wizycie gina. Doktor mnie zbadał, zrobił usg. Wszystko w normie, wszystko z macicy zeszło, nie ma żadnego płynu w jamie macicy, endometrium ma 7 mm. zalecil kwas i acard :) i kilka badan w następnym cyklu.... toxo, cytomegalię, glukoze, PRL TSH.... i jak będą dobre i w normie, to starac się :) jak przez 6 cykli nic nie będzie wychodziło, to się zgłosić.... a jak wcześniej zajde to nie czekać tych standardowych dwóch tygodni, tylko od razu się zjawić po d*phaston.
No i tyle :) I gadał znów o karencji jeszcze przez 3 m-ce :/ ale ja nie wytrzymam i nie chce wytrzymać!!! :( Inny lekarz mówił, że nie musze czekać.... i co tu robić ??? Z mężem postanowiliśmy działać i tak też robimy....:)
Tylko co teraz??? a jak zajdę wcześniej to tak trochę głupio będzie że go zlekceważyłam co ???;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu,jak to wszystko opisujesz to aż łezka się w oku kręci,ale najważniejsze już za Wami,cieszę się że operacja się udała,teraz będzie tylko lepiej,mały dojdzie do siebie,jest silny.Wytrzymajcie jeszcze troszkę,wkrótce już będziecie wszyscy razem w domku.

Eh dziewczynki,jak Was czytam jak bardzo zmagacie się z chęcią posiadania dziecka,to też strasznie mi żal,mogę sobie tylko wyobrazić co znaczy kobieta ciężarna na Waszej drodze,jak bardzo Was to boli.Pierwsze dziecko,instynkt macierzyński,wiem,wiem nie jest łatwo.
Cieszę się że nie musiałam tego tak przeżywać,od zawsze chciałam mieć dzieciątko,z moim mężem jesteśmy ze sobą 13 lat,on też chciał być tatą,po 8 wzieliśmy ślub,po pół roku zaszłam w ciążę,z tym że za trzecim razem próby,oczywiście radość wielka,cała ciąża w "motylkach"
pózniej poród rodzinny,ah piękne to wszystko,tylko też długo na to czekaliśmy,no ale wiadomo najpierw szkoła,póżniej ze sobą zamieszkaliśmy i dopiero po 5 latach mieszkania ze sobą ślub i dziecko.

A teraz z drugą ciążą przeboje były,też zaplanowaliśmy że chcielibyśmy różnicę między dziećmi 3 lata,no ale ja nie mogłam znaleść pracy,a jak już znalazłam to mąż dostał propozycję wyjazdu za granicę i tak starania trzeba było odłożyć,a że tutaj jak przyjechałam rozchorowałam się bo miałam grzyba w mieszkaniu,tak starania znów zeszły na dalszy plan,jak już mogliśmy się starać to nie mogliśmy zajść:)

I tak dobrze że poszłam zbadać tarczycę bo bym pewnie jeszcze się zmagała z zaciążeniem,prosiłam nawet moją gin o skierowanie na inne hormony,ale powiedziała ze najpierw muszę wyregulować tarczycę,noi kiedy przyszłam już do niej z wyregulowaną tarczycą byłam już w ciąży!
Róznica wieku międy dziećmi będzie 4 lata i 8 miesięcy,więc spora.

Dziewczyny Wam też się uda,ja w to wierzę,tylko patrzeć kiedy następna obwieści wiadomość...ten rok będzie szczęśliwy dla wszystkich,zobaczycie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Dziekujemy Wam serdecznie za wsparcie.. zaraz znów jedziemy do Julianka noc mineła mu spokojnie byliśmy rano szczęśliwi, że tak dobrze jest, jak byliśmy po 13 to się okazało, że miał zaburzenia rytmu serca:( ale po lekach się wyrównało.. zaraz znów jedziemy, boję się czy jest ok.. mam nadzieję, że tak i jutro już będę mogła go przytulić.. ryczę jak tylko pomyślę o tym małym ciałku którego prawie nie widać spod wszystkich kabli i czujników..a jak dzis plakał to mi się serce sciskało, bo nie moglam nawet dotknąć jego małej łapki, żeby go uspokoić.. dam znać jutro jeśli się uda.. trzymajcie się wszystkie dzielnie w walce o wasze szczescie ja teraz walcze o moje..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

ja wiem, że to nie tragedia :) w porównaniu co kiedyś było to są piękne cykle ;) ale po prostu mam stracha, że tamto wróci, że kiedy będę chciała iść na monitoring to mi się wydłuży, albo skróci :/ wiem, wiem sama się nakręcam, ale boje się powrotu takich cykli :(

No nic zobaczymy, najwyżej na początku marca zadzw do lekarza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

olesia... nie znam sie kompletnie na monitoringu.... może zadzwon i zapytaj.....
A wachania cykli 2-3 ndi to nie jest taka tragedia. Ja mam 25-26 a ostatnio miałam 30-31...ale wiem, że to przez magnez mi się wydłużają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

ja do gin idę dopiero z końcem marca, początkiem kwietnia - mam mieć monitoring i teraz właśnie nie wiem, czy powinnam się pokazać u Niego jeszcze przed monitoringiem czy już umówić się konkretnie na 10 dc? Zapomniałam Go o to zapytać, jak Wy myślicie? :)

Bo dodatkowo u mnie przerażają mnie te moje nieregularne cykle, chociaż mam nadzieję, że wyrównają się dzięki tabletkom na tarczyce ;) poza tm zaobserwowałam ostatnio, że od sierpnia do grudnia miałam co 29, w grudniu mi się przedłużył chyba na 31 lub 32 dzień a teraz w styczniu 29 dniowy cykl - chyba całkiem nieźle ;) no i teraz nie wiem co w związku z tym z ginem zrobić :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu, mocno trzymamy kciuki za Juleczka. Do Ciebie i męża ślemy tyle ciepłych i pozytywnych emocji na wzmocnienie, ile tylko damy radę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

pewnie !! zrelaksujcie sie i nie myślcie o tym :) miły wieczorek zawsze jest wskazany :)

Ja dziś mam jeszcze kontrole u gina.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia - 3mam kciuki, aby Wasze starania były owocne ;)

My w sumie też niebawem mamy 7 miesięcznice i chyba wypróbuje Twojej metody, chociaż do owulki trochę będzie a co tam!! Co ma być to będzie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu81 - popłakałam się dosłownie!! 3majcie się Kochani dzielnie, modle się o siłe dla Was i aby Juleczek szybciutko był z Wami w domu i byście mogli o tych złych przeżyciach zapomnieć jak najszybciej!! :)

Ja mam inaczej niż Wy, tzn - zazdroszczę ciężarnym Dzieciaczków w brzuszku, oraz szczęśliwym Matkom - nie ukrywam :) ale nie mam problemu spotykania się z Dziećmi a wręcz sama się do nich rwie - może to dlatego, że tłumacze sobie, iż te dzieci nie są winne moim problemom oraz Ich Matki...

Ja też wierze, że kiedyś zostaniemy Rodzicami - było mi łatwiej do pewnego momentu, teraz Rodzina zaczyna coraz bardziej naciskać, nie nachalnie, ale teksty typu mojego Taty; ale ja chcę być Dziadkiem, więc czemu maci przerać starania?! - rozwalają mnie...

Poza tym coraz cęściej się łapie na myśli, że gdybym od razu zaskoczyła za dwa miesiące bym rodziła... Ni pomga mi to :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu !!! Oby Juleczek jak najszybciej wrócił cały i zdrowy do domku !!! Bedę się za niego modlić i za Was też żebyście mieli siłe na to wszystko ! :)

Stokrotko !! znam to nad wyraz dobrze...ten stan... też unikam spotkań z ciężarnymi koleżankami i nie daj boże z tymi co już mają dzieci :(
Nie dawno naszemu dobremu znajomemu urodziła się córeczka.... Mieliśmy pójśc do nich w odwiedziny, zobaczyć malutką......zrobiłam scenę mężowi, że nigdzie nie idę, bo będę ryczeć :(

Dzięki Bogu u mnie w domu nikt nie pyta kiedy Wy, kiedy Wy.... wszyscy najpierw licza na moją siostrę... 8 lat starszą i 4 lata po slubie....ale oni raczej nie będa mieć dzieci z wyboru.... więc raczej czepiają się ich :)
Poza tym wiedzą o moim poronieniu i mają świadomośc, że chcemy...tylko wychodzi jak wychodzi.....

Wczoraj było 7 mcy od naszego ślubu.... świętowalismy miesięcznicę z winkiem :D Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo to ostatnie wino z naszej ślubjej kolekcji :) oby było szcześliwe... :) dziś tempka lekko sie podniosła... jesli sie utrzyma, to znaczy, że wczoraj była owulka :) Trzymajcie kciuki ! Tak bym chciała żeby ten cykl był owulacyjny .......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Ostatnią miesiączkę miałam 16 grudnia - dziś jest 5 tydz 4 dzień (mam aplikację na tel :)) ale jak wpisuję datę ostatniej miesiączki na różnego rodzaju kalkulatorach internetowych to pokazuje 6 tydzień ciąży. Może dlatego, że 5 tydzień już skończyłam i jest to 4 dzień szóstego tyg. Zarodka nie mierzył bo za malutki, zmierzył pęcherzyk który miał 14,1mm. Na wizycie za 2 tygodnie zobaczymy serduszko i człowieczka ;)

Dziewczyny skoro mi się udało i Wam się uda :) Ja czekałam aż 9 miesięcy, byłam stymulowana, miała być histeroskopia i inseminacja i udało się! :)

Aniu, trzymam kciuki żeby Juleczek jak najszybciej do siebie doszedł... Skoro operacja przebiegła prawidłowo to będzie dobrze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu- znowu sie poryczalam.. uff.. operacja sie udala teraz modlimy sie zeby Malutki doszedl do siebie po niej jak najszybciej..Wy Rodzice dacie sobie rade, ale Juleczek nie wie,dlaczego nie ma przy nim mamy i taty no i gdzie jest jego cycus.. wierz,eze sie wszystko szybko ulozy i za kilka dni bedziecie w domku.. modle sie za Was i trzymam kciuki:** informuj nas na bieżąco jesli masz sily..

Olesia i Iwonus - rok 2011 i polowa 2012 - dla mnie to byla wielka proba poniewaz 11 dziewczyn w tym bliskie kolezanki i siostra zaszly w ciaze..urodzily.. strasznie przezywalam to.. niektore wpadly przed slubem..inne nie planowaly.. z niektorymi nie chcialam sapotykac sie przez cala ciaze.. a dziecko widzialam jak skonczylo kilka m-cy.. nie moglam sie przelamac.. gdzie szlismy tam rozmowy o pieluszkach, kupkach i dzieciach..durne pyt z serii- a wy keidy? nie umiecie mamy pokazac..?

stwierdzilam pozniej..jak juz dojrzalam do tej sytuacji,ze nie moge im zazdroscic..to nic nie da a mnie zazdrosc zanija od srodka.. msuze sie z tym pogodzic..
uspokajalam sama siebie,ze my tez bedziemy rodzicami..ze dzieciatko czeka na churce i to ono wybierze odpowiedni czas..ze nam sie mzoe wydawac- jestesmy gotowi na to by miec dziecko..zostac rodzicami..ale to Bog i dzieciatko na chmurce wie keidy jest najlepszy czas.. wiec zaciskam za Was Staraczki kciuki by ten czas nadszedl jak najszybciej:-))

dobrej nocki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Wróciłam godzinę temu ze szpitala. Julek był operowany dziś od 14 do 19 to było najdłuższe 5 h w naszym życiu. Póki co wszystko się udało, stan jest stabilny, dziurka miedzykomorowa załatana łatką, międzyprzedsionkowa zszyta.. malutki jak nas "wyrzucili" był na sali pooperacyjnej(tam nie wolno nam wchodzić) pod respiratorem i aparaturą, ale w nocy pewnie go odłączą i będzie sam oddychał.. będzie na tej sali ok 2 dni, możemy go zobaczyć jedynie przez drzwi z korytarza.. najbliższa noc i cała doba jest decydująca, ale jesteśmy dobrej myśli.. ja od wczoraj byłam z nim w szpitalu, o 2 w nocy dostał kroplówkę i nie mogłąm go już karmić do 14 mi płakał bo nie rozumiał czemu nie dostaje cyca a ja ryczałam razem z nim.. ale jak go zabierali to prawie zemdlałam .. a potem nie wiedziałam co ze sobą zrobic..masakra.. ale to za nami teraz musi walczyć i niedługo wróci do domku.. nadal trzymajcie za nas kciuki.. pozdrawiamy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Stokrotko - nie masz za co przepraszać, każdemu zdarza się pomylić ;)

Iwonus - dokładnie to samo myślę, ja nie poroniłam, nie mam takich doświadzceń jak niektóre z Was i nie mam w najbliższym otoczeniu nikogo kto jest w ciąży (może brzydko zabrzmi, ale całe szczęście!!), ale jak widzę ciężarną cholernie już Jej zazdroszczę - niestety zaczął się ten etap w moim życiu :( - w dodatku zazdroszczę mojej Psiapsiółce (baaardzo cieszę się Jej szczęściem, ale pocichu mimo wszystko zazdroszczę), że ma już Synka, że nie miała problemów z zajściem (chociaż lekarze mówili co innego), i już rozmyślają o kolejnym Dziecku za jakiś czas, a ja?! :( staram się 7 miechów i nic :/ buuu...

w dodatku nasuwają się głupie myśli, czemu tak jest? Ci co w ogóle nie chcą mieć dzieci - znam wiele takich osób - to Je mają , a Ci co chcą mają na Nie warunki itp. nie mogą - gdzie tu sprawiedliwość? Smutne, ale prawdziwe :(

Dziś dodatkowo mój B mnie dobił :/ Z okazji ślubu dostaliśmy niedawno (trochę spóźniony prezent), od mojej Cioci dość dobry alkohol i stwierdził, że otworzymy jak się dowie, że jest Ojcem... Niby fajnie, ale mnie to jakoś nie zmotywowało... :(:( no i chyba kolejny dół się szykuje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (8 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...

Pierwsze dni w przedszkolu - przyzwyczajanie (51 odpowiedzi)

Dziewczyny, naczytałam się w necie, że warto stopniowo wydłużać pobyt dziecka w przedszkolu. No...

ksiadz nie chce doposcic mnie jako chrezstnej!!! (101 odpowiedzi)

witam wszystkich! i prosze o rade,bo juz sama nie wiem co mam robic:(moja siostra poprosila...