Re: Dawny Swissmed, poród 2015
~Młoda mama
(10 lat temu)
Ja mam bardzo przykre doświadczenia z Panem prof. i SZCZERZE NIE POLECAM. Po pierwsze lubi bawić się w Pana życia i śmierci. Na moim case chciał chyba napisać publikację, ryzykując życiem mojego dziecka i moim. A podejmuje się prowadzenia trudnych, beznadziejnych przypadków nie z chęci zaoferowania pomocy i dobroci serca, lecz traktuję kobietę i jej dziecko jako obiekt badań NAUKOWYCH. W prywatnym gabinecie nawet wysili się na uprzejmości (chociaż widać, że wyuczone), natomiast na patologii nawet nie kojarzy swoich pacjentek. Pomimo, że gabinet Pana doktora wyposażony jest w doskonałą aparaturę u mnie nie zauważył słabych przepływów, co nie sprawiło najmniejszego problemu innemu lekarzowi, co prawda nie posiadającemu takich tytułów naukowych, ale najwyraźniej posiadającemu inne umiejętności. Po moich perypetiach z Panem prof. kilka osób ze środowiska medycznego posumowało: "BYŁ KIEDYŚ DOBRYM LEKARZEM!"
Co do krwi pępowinowej to też bym poważnie rozważyła temat, mi hematolodzy odradzali ze względu na sposób jej przechowywania. A byłam tematem bardzo zainteresowana, zwłaszcza, że zachodzi ryzyko, że sama mogę jej w przyszłości potrzebować.
3
2