Dawny Swissmed, poród 2015

Od jakiegoś czasu czytam wątek o porodzie w prywatnej placówce w Gdańsku. Decyzja o porodzie w państwowym szpitalu już podjęta, nie dam rady dojechać np.do Łodzi. Jednak nie wiem czy mi się nie odwidzi jeśli "swissmed" się reaktywuje.

Link do starego wątku

http://forum.trojmiasto.pl/Swissmed-porod-2014-t527611,1,160.html#npu1
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

@ przed o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

do młoda mama

napisz mi proszę na @ nazwisko Pana doktora
będę się umawiać raczej na rekonesans po świętach

gazetki_reklamoweo2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Wygląda na to, że spróbuję szczęścia z Zaspą. Po dzisiejszym rekonesansie okazało się, że tylko tam są szanse umówienia się przed 39 czy nawet przed 38 tyg.c. i w moim indywidualnym przypadku mam prawo oczekiwać tego cc, bo obciążony wywiad, bo poprzednio cesarka, a przede wszystkim "przywilej wieku" ;-) O ile nie zacznie się u mnie silna akcja skurczowa, to cc mam tam niejako zagwarantowane bez łachy i bez żadnych wariackich papierów czy innych zaświadczeń zewnętrznych. Żeby jednak nie ryzykować będę starać się ustawiać z dr pomiędzy 36 a 37 t.c., bo będzie to 38 tyg. wg mojego USG.
Póki co nie wygląda mi to wcale na żadną szarą strefę. To oczywiście mój punkt widzenia, ponieważ i tak całą ciążę prowadzę prywatnie a nie przez NFZ, więc czy wizyty są u tego czy innego lekarza, nie robi różnicy, zwłaszcza, że cena ta sama. O innych "niejasnych" kosztach ani ustawkach po nocy nic nie wspominano, więc wygląda to ok.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Marynarka, ja mieszkam w Żukowie. Jeszcze nie bylam tam w szpitalu, ale nadejdzie pora sie tam przejechac. Na SR sie zapisalam do Zukowa. Chcialam pierwotnie do Kartuz (mieszkam tu dopiero 3 lata i srednio ogarniam), no ale Pani powiedziala mi, ze musialabym u nich byc w przychodni. A Ty mieszkasz rowniez gdzies w okolicy? Ja do Wejherowa mam za daleko, ta Gdynia to jeszcze, jeszcze. O Lodzi myslalam, ale Maz slabo to widzi. Ze wzgledu na zobowiazania zawodowe nie bedziemy mogli sie przeniesc na pare tygodni do tak odleglego miasta. Do tego mamy 8letnia corke. Na kiedy masz termin?

Kliniczna to tasmociag :D Ja na Zaspe nie pojade, Kliniczna mi nie odpiwiada, w Wojewodzkim polozono mi do 6tyg corki dziecko z rotawirusem, czego efektem byla choroba calej rodziny, a takze rodziny mojej przyjaciolki ktora leki mi przywiozla. Dajcie spokoj..

Szczerze myslalam, ze tak jak sie mowi, zapomne o porodzie. No ale nie dalo sie, tyle lat..jestem dopiero w 25tc, a jak pomysle o porodzie to bezwiednie zaciskam krocze. :(

Dziewczyny, no mam nadzieje ze cos otworza :( jestem gotowa zaplacic nawet wiecej, byle nie trafic do nfz. Ale jak juz sie nie da to Kartuzy dla mnie beda najbardziej odpowiednie, juz nawet nie patrzac na odleglosc od domu, to jednak wyczytane opinie i ogolny rekonesans w necie daje (byc moze zludne) dobre wrazenie.

Chetnie poczytam od Pani, ktora rodzila w Kartuzach, jak bylo.

Pozdrawiam Was!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

A ja usłyszalam od prawnika taką historię:
Przyjechała do szpitala z żoną do porodu. Coś się zaczęło komplikować (nie znam żadnych szczegółów) i ten mąż zaczął naciskać na lekarzy, że może czas pomyśleć o cc. Lekarz na to, że nie ma się wtrącać, że się nie zna bo nie jest lekarzem. Na to ten mąż powiedział, że juz raz uczestniczył w procesie, w wyniku którego położnikowi odebrano prawo wykonywania zawodu przez czas jakiś i nie chciałby, żeby sytuacja się powtórzyła. Jak stwierdził "w 5 minut było przygotowane cc dla jego żony". Dlatego może warto rodzić z mężem :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Do Pani o pseudonimie nerwowa, proszę nie liczyć na opcję wykłócenia się z lekarzami i straszenia prokuratorem, argument mało skuteczny. Ja podjęłam próbę walczenia o swoje prawa, z mizernym rezultatem. Zostałam wręcz zaatakowana przez lekarzy, bo nie przywykli do sytuacji, w której pacjentka wie jakie jej uprawnienia przysługują. Zazwyczaj jestem mało asertywna, ale na szczęście tamtego dnia uaktywnił się u mnie instynkt samozachowawczy, więc grzecznie spakowałam swoje rzeczy i siostra z mężem zawieźli mnie do Łodzi. Uratowało nas tylko to, że w pogotowiu mięliśmy opcję Salve. Nie chcę generalizować, że cały personel medyczny w publicznych szpitalach jest nieprofesjonalny, nie wykazujący ludzkich odruchów, ale ja niestety miałam do czynienia z tego typu lekarzami w państwowej placówce.

Co do bezkarności lekarzy to niestety są oni w pełni świadomi, że pociągnięcie ich do odpowiedzialności jest niezwykle trudne. Zarówno prokuratorzy jak i sędziowie niejednokrotnie mają problemy z wymierzaniem "sprawiedliwości" za błędy w sztuce medycznej. Chyba wszystkie jesteśmy świadome, że niezwykle ciężko jest znaleźć lekarza, który wystąpi jako biegły w sprawie i złoży opinie przeciwko "swojemu koledze po fachu". A w toku procesu jak nawet sędzia jest przekonany, że błąd w sztuce medycznej w określonej sprawie jest ewidentny, a szkoda jest następstwem działania bądź zaniechania personelu medycznego to i tak poniekąd jest związany wydaną opinią. Nie jest to tylko efekt, że wymiar sprawiedliwości staje w obronie środowisk medycznych, ale przede wszystkim trudności systemowych i wzajemnego wspierania się lekarzy. Stąd propozycja powoływania zagranicznych lekarzy jak najbardziej słuszna, ale opcja kosztowna więc i niemożliwa do zrealizowania, bo jak wiadomo w naszym kraju występuje deficyt pieniędzy. Jestem zdania, że gdyby lekarze ponosili odpowiedzialność za swoje zachowania sytuacja mogłaby ulec poprawie, a tak na chwilę obecną rzadko są nawet upominani, a konsekwencje finansowe w razie błędu medycznego ponosi ubezpieczyciel pospołu ze szpitalem. Prawdą też jest, że póki pokrzywdzone kobiety i ich rodziny nie będą kierowały swoich spraw przed sąd, do Rzecznika Praw Pacjenta, czy też nie będą występowały z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa nic nie ulegnie poprawie. Błędne koło. Ale też rozumiem skrzywdzone pacjentki i ich rodziny, które poprzestają na internetowych wynurzeniach, bo walka z systemem i jego patologiami jest niekiedy drogą przez mękę, po raz wtóry zostają zmuszane do przechodzenia tego wszystkiego ponownie.

Kolejnym niebezpiecznym procederem, który da się zaobserwować w publicznych szpitalach to zwlekanie z podjęciem decyzji o cc nie tylko ze względu na politykę szpitala a i fakt, że pracują tam też tacy lekarze, którzy uzależniają podjęcie takowej decyzji od otrzymania korzyści finansowej. Niektórzy pacjenci niestety przyzwyczaili lekarzy do takiego stanu rzeczy, co oczywiście nie usprawiedliwia działania w sprzeczności z przysięgą Hipokratesa. W mojej ocenie CBA w końcu powinien zająć się tym diabelskim procederem, ale nie pacjentkami, które niekiedy zmuszane są by tym sposobem ratować życie swoje i swojego dziecka. Dlatego ja z góry przyjęłam założenie nie będę wspierać szarej strefy. Chociaż rozumiem pacjentki i ich rodziny, ja miałam alternatywę. Chciałam legalnie zapłacić za poród, otrzymać fakturę, a szpital rozliczył się z urzędem skarbowym.

Podejrzewam, że z Panią mamy wspólnego lekarza, ja byłam w jednym ze szpitali, o których wspominał Pani by unikać jak ognia. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że miał rację, ale niestety wszystkie gdańskie szpitale nie cieszą się zbyt dobrymi opiniami. Stąd też wspominał, że jego pacjentki jeżdżą rodzić do Łodzi. Kiedy dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej nie będą rodziła w Swissie zaczęliśmy szukać alternatywy i tak dwa dni po zamknięciu porodówki na Wileńskiej urodziłam w Łodzi. Podsumowując część personelu medycznego traktuje kobiety w ciąży na równi z żywymi inkubatorami. Dla mnie traumą było i nadal jest to, że dla lekarzy w państwowym życie moje i mojego dziecka nie przedstawiało jakiejkolwiek wartości.
Nie jest też tak, że dopiero z momentem wyprowadzki rozpoczęto poszukiwania nowej lokalizacji porodówki, z tego co jest mi wiadome szukanie rozpoczęto już w okresie wypowiedzenia umowy najmu na Wileńskiej, ale jak widać niezwykle ciężko jest znaleźć obiekt spełniający wymogi, oby szybko wznowili swoją działalność.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

E-mail wysłany :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

W takim razie proszę o kontakt: sowa253@interia.pl. Dziękuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Jeżeli nie byłoby to problemem to proszę o podanie swojego adresu e-mail, ja na pewno do Pani się odezwę. Jeżeli preferowałaby Pani kontakt telefoniczny również jestem skłonna udzielić Pani informacji w taki sposób. Wiem, że kwestia porodu jest niezwykle istotna dla przyszłych mam, więc chętnie służę informacjami. Ja też byłam przerażona, bo panicznie bałam się szpitala publicznego i niestety moje najgorsze przypuszczenia okazały się słusznymi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Młoda mama - czy mogłabym prosić o mail do Ciebie? Zastanawiam się na porodem tam i mam kilka pytań, jeśli zechciałabyś odpowiedzieć oczywiście. Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Drogie Panie,

ja przeszło dwa miesiące temu rodziłam w Salve, z perspektywy czasu, co prawda krótkiego ale zawsze, uważam, że decyzja o porodzie właśnie tam była najlepszą jaką w swoim życiu podjęłam. Byłam ich pierwszą pacjentką z trójmiasta, bynajmniej po zamknięciu porodówki na Wileńskiej w Swissie. Personelowi, a przede wszystkim Panu dr W jestem bardzo wdzięczna, bo mojemu młodemu uratował życie, mi nieprzypuszczalnej też. Po tym jaką pomoc tam uzyskałam, podejrzewam że nawet gdyby otworzyli w trójmieście prywatną porodówkę to i tak chciałbym skorzystać z ich pomocy ponownie.

Miałam wskazania do cc, ale obawiałam się, że w publicznym nie zostaną one uwzględnione, dlatego wołałam jechać do Łodzi, zwłaszcza że jestem przeciwniczką zasilania szarej strefy, o której była mowa na forum. Lekarz prowadzący moją ciąże słusznie zauważył, że w państwowych nie zawsze są honorowane wskazania do cc, wszystko tak naprawdę uzależnione jest od tego na dyżur jakiego lekarza natrafimy i czy jest ordynator na oddziale, bo jak wiadomo Ci ostatni bardzo naciskają na swoich podwładnych by wszystkie lub znaczna większość porodów odbywała się SN.

Na wizycie kwalifikacyjnej w Łodzi zadano mi i mężowi pytanie czy nie wykonają tego w trójmieście. Uzgodnionego pierwotnie terminu nie dotrwałam, bo ciążę trzeba było kończyć w 36 tygodniu. W gdańsku pomimo bezwzględnych przesłanek do cc kazano mi rodzić SN, tym samym woleli ryzykować życiem młodego i moim, niż kierować się racjonalnymi przesłankami, statystyki w końcu są ważniejsze. Próbę porodu SN podjęłabym gdyby nie fakt, że ordynator wyraźnie zakomunikował, że nikt w jego szpitalu nie zrobi mi cc. A który z lekarzy postawiłby się przełożonemu? Niestety występowało u mnie duże prawdopodobieństwo graniczące wręcz z pewnością, że po podaniu OCT (na którą naciskano) odkleiłoby mi się łożysko, a niestety całą ciąże przyjmowałam leki na rozrzedzenie krwi, a więc gdyby doszło do krwotoku raczej nie zdołaliby go powstrzymać. Po niespełna 5 godzinach od momentu wypisania się z patologii w gdańsku młody był już na tym świecie, urodzony jako młody łodzianin. By nie było zarzutów, że decyzja o podróży została podjęta pochopnie pragnę wskazać, że była ona konsultowana. W Salve nikt nie wpadł na irracjonalny pomysł by ryzykować naszym życiem, a nawet uznano że natychmiastowo trzeba wykonać cesarskie cięcie. Sala operacyjna i zespół był gotowy na nasz przyjazd. Lekarze jedynie czekali na wyniki badań krwi. Dodatkowo w sposób przejrzysty przedstawiono mi i mężowi jak sytuacja się przedstawia i jakie występują ryzyka gdybyśmy nalegali by próbować podtrzymać ciążę.

Paniom rozważającym opcję rodzenia w Salve, mogę z czystym sumieniem polecić ten szpital i to nie tylko ze względu na warunki, ale przede wszystkim profesjonalny zespół.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

No właśnie to jest ten problem, jak nie ma wskazań do cc to i dobry szpital nie pomoże. A o "znalezieniu" ich też w większości przypadków można zapomnieć. Mój ginekolog to bardzo dobry specjalista, ale cc uważa na patologię i nigdy w życiu za żadne skarby nie wystawi. Należy niestety do bardzo licznej grupy lekarzy, którzy z cc czekają aż zacznie zanikać tętno :/ a o podważaniu tych wskazań nie wspomnę... :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Dzięki dziewczyny za informacje, ale ja na dzień dzisiejszy nie mam skierowania, a jedynie przesłanki typu wiek, dotąd wyłącznie cc i tzw. obciążony wywiad jeśli chodzi o zakończenie poprzedniej ciąży. Miednicowe położenie było jeszcze parę tygodni temu, ale teraz już go nie ma i na 99% nie wróci. Idę jeszcze na kontrolę do kardiologa, ale jeśli niedomykalność zastawki jest taka jak kiedyś, to też nie będzie skierowania. A nawet jeśli je dostanę, to co z tego skoro nie wyobrażam sobie czekania na skończony 38 tydzień według karty.
Nie widzę innej możliwości jak konkretne ustawienie się z lekarzem. Jutro zaczynam działać w tej sprawie, zobaczymy. Może nie będzie potrzeby wyjeżdżać za Gdańsk...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Dziewczyny ja również czekałam na otwarcie Swissu ale się nie doczekałam i miałam cesarkę w Kartuzach 1,5 tygodnia temu. Miałam od mojego ginekologa skierowanie z powodu ułożenia miednicowego, pojechałam do Kartuz aby dowiedzieć się co i jak a tam od razu, że nie ma sprawy i kiedy mi pasuje przyjechać na cc - sama mogłam sobie wybrać datę przyjścia na świat mojego dziecka - jak chcecie to mogę Wam wszystko opisać od A do Z jak to wygląda od momentu przyjścia do szpitala, tylko proszę o wyrozumiałość czasową, bo mam malutką dzidzię w domu i nie zawsze mam czas podejść do komputera ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

nerwowa- rok temu miałam cc ze wskazaniem, konkretnie od neurologa. Wybrałam Wejherowo. Pojechałam do szpitala dowiedzieć się co i jak coś ok. 7 miesiąca ciąży. Na izbie przyjęć pielęgniarka zadzwoniła na oddział i romawiała z ordynatorem że jest taka co ma zaświadczenie i ordynator kazał stawić się w poradni patologi ciąży i od razu kazał wyliczyć termin porodu po skończonym 38 tc. Od tego momentu chodziłam co tydzień na wizyte w poradni patologi ciąży. Tam lekarz, ktg, usg . Byłam bardzo zadowolona i z opieki przed porodem jak i z samego cc i pózniej. Jakby co to pytaj:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Dziewczyny, ale nie jedźcie do Łodzi w ciemno. Poza konkretnym terminem warto wiedzieć który lekarz wykona cc. Pana na O. unikać jak ognia.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Ja również zdecyduję się na Salve. Mam termin na połowę czerwca i nie chcę do ostatniej chwili czekać w nerwach na otwarcie prywatnej porodówki w Trójmieście.
Będę rodzić przez CC, więc jest o tyle lepiej, że mogę stawić się na konkretny termin.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Bo w państwówce jest jak w urzędzie czy sekretariacie sądu rejonowego. Ślepy traf. Od tego kto z nas jaki jest i jakie zrobi wrażenie na urzędniku, a jeszcze bardziej od tego jaki urzędnik ma dyżur i w jakim jest akurat humorze, zależy jak sprawy się potoczą. Tę samą sprawę w tym samym urzędzie ktoś załatwia gładko, inny z bólem, a trzeci wcale. Mój lekarz tak właśnie podsumował kwestie opieki poporodowej w naszych gdańskich szpitalach i mi się to pokrywa. Powiem więcej, 8 lat temu w Swissmedzie spędziłam prawie tydzień po cc i też trafiłam na jedną babkę, która miała mnie i moje dziecko w d.. przez cały swój dyżur. Ce la vie.
Dam wam znać czy coś wskóram na Zaspie. Proszę o kilka dni cierpliwości :-)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Ciezko mi w to uwierzyc ze nie bylo opieki poporodowej na klinicznej.jak mialam problem to dzwonilam i zawsze ktos sie zjawial i pomagal.wiadomo ze szpital to nie hotel ale ja bylam bardzo zadowolona z opieki.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Dziewczyny, w takim razie też stawiam ;-) Dali plamę, w Łodzi opłaca się prowadzić prywatną klinikę za 3200/3900 zł za poród a w Trojmiescie sie nie opłaca za ok. 8000zł? Dziwne, ale to już nieistotne. Pociesza mnie fakt, że lekarz z Salve odpisał mi, że sporo pacjentek z Trójmiasta im przybyło, czyli nie jest to precedens i są pozytywnie nastawieni na tą odległość. Dziewczyny, będę liczyła na Wasze relacje - ja pod koniec wakacji mam termin.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (37 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

Wakacje na Mazurach - gdzie polecacie? (66 odpowiedzi)

Chcemy (z mężem i ponad rocznym dzieckiem) pojechać w czerwcu na 4-5 dni na Mazury. Nie wiem...

krem nawilżający do twarzy (44 odpowiedzi)

Jaki krem jest dobry bo nie wiem jaki kupić używałam garniera ale mi nie służy i teraz mam taka...