Re: szukam fajnej dziewczyny tzn normalnej
no właśnie mam mieszane uczucia - czy zrobienie się na bóstwo i wyślcie do "ludu" to jedyna szansa? owszem zgadzam się że tak jest największa szansa, ale samej jakoś nie mogę się przełamać, a praktycznie większość koleżanek, przyjaciółęk czy jak je zwał... jest w związkach no i nie są zainteresowane "lataniem do ludu" te, które są same nie widzą sensu, czekają w domu - bo po co, bo się nie chce.. itp.
więc siedzę również - niestety, jakoś pomimo wszystko nie mam w sobie dość siły albo może brak mi desperacji żeby samej wyruszyć na tzw. miasto w poszukiwaniu płci przeciwnej- wolnej, trochę szalonej, otwartej ...
0
0