stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Zapraszamy na XIX Ogólnopolski Festiwal sztuk Autorskich i Adaptacji Windowisko 2017.

Piątek 20.10.2017 
17.45 Uroczyste rozpoczęcie XIX Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Autorskich i Adaptacji Windowisko 2017 - foyer
18.00 Teatr Błękitna Sukienka - Hartowanie JA/na - Malarnia
19.00 Kamila Banasiak - Wanda Wasilewska - Czarna Sala
20.15 Teatr Edwarda Gramonta Terminus A Quo - Derwisze - Malarnia
21.15 Teatr Poświęcony - Niechciany  - Czarna Sala

Sobota 21.10.2017
15.00 TeART Teatr ASP w Gdańsku - Rublow - Malarnia
16.15 Grupa Artystyczna Teatr T.C.R   - Gnienie - Czarna Sala
17.30 Kompania Teatralna Mamro - Niedźwiedź - Malarnia
18.30 Teatr Wojtka Kowalskiego z Częstochowy - 3x Tak Rudnicki - Czarna Sala
20.15 Teatr Przebudzeni - Szatnia - Malarnia
21.00 Gość Festiwalu: Ola Lis - Teatr Muzyczny w Toruniu - Jutro będzie za późno - Czarna Sala
22.15 Ogłoszenie werdyktu.

więcej na - www.windowisko.pl
organizator - Winda - Gdański Archipelag Kultury
Wydarzenie w ramach
Jubileuszu 50-lecia Gdańskiego Archipelagu Kultury
Patronat Honorowy Prezydenta Miasta Gdańska


OPISY SPEKTAKLI:
Teatr Błękitna Sukienka - Hartowanie JA/na - Malarnia - GDAŃSK
Scenariusz i reżyseria: Rita Jankowska
Scenografia: Czesław Podleśny
Muzyka: Ada Majdzińska (śpiew), Wojtek Masiak (gitara), Przemysław Łopaciński (kajot)
Występują: Kobiety: Dagmara Kubiak, Halszka Gaczoł, Marianna Palider,
Beata Ruszkiewicz, Izabela Borkowska
Jan 1: Stanisław Sakora
Jan 2: Maciej Śmietański

Spotkali się w nim ludzie teatru, rzeźbiarz, szansonistka, muzycy, fotograficy oraz pasjonaci teatru i przyjaciele WL4, którzy dołączyli do niego w drodze naboru. Zaczęło się od 2,5-metrowych żelaznych rzeźb Czesława Podleśnego, stojących w różnych miejscach WL4, niczym bohaterowie po jakiejś przegranej sprawie. Zlutowane, zbite z różnych przedmiotów i materiałów, figury jakiegoś pokawałkowanego świata. W wyobraźni dramaturżki Rity Jankowskiej sklecone na "Żelaznych Janów", o których trzeba napisać, gdyż jakoś jesteśmy do nich podobni, w jakimś stopniu nimi jesteśmy. Postaciami "biednego" teatru emocji. "Biednych" relacji opakowanych w żelazo. Praca nad spektaklem trwała ponad trzy miesiące, a tekst stał się jedynie konstrukcją do zbudowania nowych sensów. Takich, które byłyby możliwe do zaakceptowania przez tak różną, wymagającą, świadomą swoich osobistych i artystycznych wyborów, grupę. Wydarzenie teatralne 1 lipca, którego będziecie Państwo świadkami, lub współuczestnikami, to Pewien Moment W Którym Się Znaleźliśmy w temacie "hartowania i bliskości". Nie potrafiliśmy tego tematu domknąć. Wciąż towarzyszyło nam poczucie, że ten projekt nie przestaje nas samych hartować, i można go nazwać Spotkaniem. Czyli rodzajem bliskości?

Kamila Banasiak - Wanda Wasilewska - Czarna Sala - KRAKÓW
Scenariusz, Reżyseria, Scenografia i Opracowanie muzyczne: Aleksandra Skorupa
Występują: Wanda Wasilewska - Kamila Banasiak

Monodram powstał w oparciu o biografię Wandy Wasilewskiej. Wanda postrzegana zazwyczaj stereotypowo jako zdrajczyni ojczyzny czy kochanka Stalina pojawia się 52 lata po swojej śmierci, by powiedzieć o uwikłaniach rodzinnych, o uwikłaniach w historię i z dystansu spojrzeć na losy współczesnej Polski.
Spektakl jest próbą "uczłowieczenia" posągu i podania w wątpliwość jednoznaczną ocenę postępowania Wandy Wasilewskiej. Dla pokolenia urodzonego po 1989 roku spektakl może być z kolei okazją do poznania tej postaci, która praktycznie nie pojawia się na lekcjach historii.
Tekst pisany jest z trzech perspektyw. Z jednej strony mamy rok 2016, by za chwilę móc przenieść się w czasy przedwojenne czy lata 50-te, będące okresem największej działalności politycznej Wandy. Tutaj biografia pojedynczego człowieka splata się z biografią państwową. Wanda staje się niejako postacią tragiczną, chociaż nie zależy nam na jej odbrązawianiu.

Ciekawe w tym kontekście staje się zmaganie młodej aktorki, nie znającej wcześniej Wandy, z kimś, kto pokoleniu jej rodziców kojarzy się z najgorszym stalinowskim okresem. Aktorka Kamila Banasiak próbuje wcielić się w postać odległą od niej historycznie i mentalnie. To tutaj łączy się przeszłość z teraźniejszością.
Co by się stało, gdyby Wanda Wasilewska przybyła do nas 52 lata od własnej śmierci? Co mogłaby powiedzieć? Za czym tęsknić? Jak patrzyłaby na współczesną Polskę? Takie pytania i wiele innych zadajemy, nie na wszystkie znajdując jednoznaczną odpowiedź.

Teatr Edwarda Gramonta Terminus A Quo - Derwisze - Malarnia - NOWA SÓL
Autorski spektakl Edwarda Gramonta, Reżyseria: Edwart Gramont, Muzyka: Zakir Hussain
Wystąpią: Anna Młynarczyk, Eliasz Gramont - melorecytatorzy, Magdalena Budzyniak, Cezary Molenda - zagrywory, Kinga Nowak- pląśnica

 "Derwisze". Dwie postacie wprawiają się w trans taneczno-wokalny, podają tekst w formie melorecytacji czy też wokalizy wywołując bliżej nieokreślone obrazy i skojarzenia, które znajdują odbicie, albo też i nie znajdują odbicia w realizacji scenicznej w wykonaniu dwójki innych aktorów. Aktorzy ci pojawiają się ze swoim światem zamkniętym w walizce. To jedyne co jest pewne, reszta to sfera domysłów i kojarzeń. Ich gra odbywa się fazami (przypływy i odpływy - przyboje i odboje) przybiera formy stricte teatralne sytuujące się na pograniczu teatru absurdu, i teatru realistycznego czy też teatru prawdziwego i nieprawdziwego, bowiem sceny nie są do końca odrealnione, może nawet zbyt nachalne, jakby na siłę wciśnięte w magiczny krąg sceny. W tym sensie nie mamy tu do czynienia z absurdem sytuacyjnym, czy też nieudolnością reżyserską lecz szkicami grubych kresek. Kreski te są zaczynem do obrazów-miraży do których niekoniecznie trzeba przystawiać powiększające szkło percepcji i głębokiego odczytywania.
Właściwie inscenizacja spektaklu podyktowana jest rozchwianym i niezbyt spójnym tekstem literackim. To spektakl, który bije po mordzie wszystkich akademików i wywołuje w nich mieszane uczucia i torsje, no tak to się robi w TAQ. Tak to się robi by kuło i bulwersowało, wywoływało swędzenie w miejscach intymnych. Takie są te nowosolskie derwisze. Takie powiadam.

Teatr Poświęcony - Niechciany  - Czarna Sala - KATOWICE
Scenariusz i reżyseria: Jarosław Filipski, Muzyka: tradycyjne marsze wojskowe, Scenografia: Paweł Ziegler, Jarosław Filipski
Występują: Jarosław - syn & Jarosław - ojciec

Jest to historia 26-letniego, młodego mężczyzny, który postanawia wyjawić światu skrywaną od lat tajemnicę.: jest Jarosławem, synem TEGO Jarosława, a jedyne na co liczy, to moment, w którym jego ojciec wreszcie przyzna się do ojcostwa i zwyczajnie go zaakceptuje. Po tym geście nastąpi czas pojednania, miłości, a ojciec i syn będą mogli wreszcie połączyć się we wspólnych objęciach.
Monodram utrzymany jest w konwencji komediowej, w której na pierwszy plan wysuwa się relacja synowsko-ojcowska, rozgrywająca się na tle wydarzeń politycznych. Historia odrzuconego syna może jednak odkrywać przed widzem treści bardziej uniwersalne, aniżeli głos w publicystyczno-politycznej debacie o nowym kształcie rzeczywistości, w jakiej się wszyscy odnaleźliśmy.

TeART Teatr ASP w Gdańsku - Rublow - Malarnia - GDAŃSK
Reżyseria - Mażka Wojciechowska, Pomysł - Wiktor Siek
Muzyka: Chór Prawosławny Simultaneo - Karol Kisiel; Chór ASP - Anna Kondek
Kostiumy-  Kasia Jakubowska Monika Niklas, Marzenw Wojciechowska, Przemysław Kaznowski
Videoscenografia - Filip Ignatowicz
Obsada: Krzysztof Bil, Aleksander Boniecki, Maria Dworzecka, Paweł Dzienisz, Przemek Kaznowski, Ewa Platt, Aleksandra Stawarz, Wiktor Siek, Jan Strzelecki

Ruch spektaklu performatywnego RUBLOW wywodzi się z ikon- iluminacji bytu duchowego  i  poddaniu się ekstazie twórczej, którą dzieła Rublowa wywołują. Podążając za mistrzem,  postaci malujemy rytmem dymu. W jego dziełach odkrywamy dynamikę płynnych linii, kręgu jako symbolu początku, plastykę póz i gestów.  Próbujemy za pośrednictwem prac wielkiego ikonnika  zbliżyć się do tajemnicy twórczości i podążać za nadzieją i wezwaniem do pojednania  zawartym  w  poetyckiej legendzie Andrieja Rublowa.

Przywołujemy postać mistyka i twórcę ikon Andrieja Rublowa jako ikonę  czystości, szczerości i siły wewnętrznej. Postać Rublowa i jego prace są dla nas punktem wyjścia do poszukiwania  drogi do odzyskania poczucia sacrum, przeznaczenia sztuki, współistnienia artysty ze swoją epoką i poczucia odpowiedzialności wobec wspólnoty.
 TeART  Teatr ASP w Gdańsku to  grupa o charakterze  performatywnym, poszukującym,  gdzie student-aktor  jest  w stanie ciągłego przekraczania, zawieszony pomiędzy grą, a stanem rzeczywistym. Teatr został powołany przez maŻkę Wojciechowską w 2013 roku dla wzbogacania działań twórczych studentów MINOS-u  i  jest  otwarty dla wszystkich wydziałów. To dziesiąty spektakl  TeART-u, dawnej ASPiryny pt.: "RUBLOW".


Grupa Artystyczna Teatr T.C.R   - Gnienie - Czarna Sala - TYCHY
Autor sztuki: Marcin Stachoń
Występują: Alina - Alina Bachara, Dawid - Dawid Kozak, Krzysztof - Krzysztof Kulbicki, Piotr - Piotr Kumor

Kolejny (po "Knieniu") autorski spektakl Grupy Artystycznej Teatr T.C.R. Tym razem Marcin Stachoń napisał dramat, który rozgrywa się w ośrodku pragnień i antyszambrowań. Bohaterowie w oczekiwaniu na wymarzone życie zabierają nas na panoramiczną wycieczkę po swoim wyłażonym życiu. GNIENIE to karuzela wielkości Saturna, która kręci się w otwartej butelce szukając wyjścia z sytuacji, poszukując szczęścia i ścigając pragnienia. Pragnienia, które zderzają się z rzeczywistością i słychać już tylko dźwięk gnienia blachy...

Kompania Teatralna Mamro - Niedźwiedź - Malarnia WARSZAWA
Scenariusz, Oprawa muzyczna i Reżyseria - Grzegorz Reszka
Kostiumy, Scenografia - Iwona Turek
Rekwizyty - Lech Tarczyński
Występują: Sebastian Budnicki - Szczepanek, Joanna Mazurkiewicz/Anna Szafrańska - Maciakowa, Tomasz Mitrowski - Latoszek, Paweł Mitrowski - Dyrektor BPN, Marcin Barszcz - Leśniczy, Marcin Turek - Włodek, Marcin Górski - Wojewoda, Krzysztof Siwiński - Strażnik I,
Rafał Bobrowski - Strażnik II
                 
"Niedźwiedź" to historia powstania współczesnej legendy o "Niedźwiedziu-Mścicielu" opartej na wydarzeniach, które miały miejsce w latach 70. XX w. na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Smaczku tej drugiej jednoaktówce dodaje fakt, że na scenie zobaczymy jednego z bohaterów tych wydarzeń.

Teatr Wojtka Kowalskiego z Częstochowy - 3x Tak Rudnicki - Czarna Sala - CZĘSTOCHOWA
Scenariusz: Wojtek Kowalski, reżyseria: Wojtek Kowalski, muzyka Cyprian Baszyński, scenografia: Jolanta Nykowska

- Z Januszem zaprzyjaźniłem się kilka lat temu na FAMIE w Świnoujściu - mówi Wojciech Kowalski. - Chodził za mną ten Rudnicki, oj chodził, żeby zrobić go na scenę. Spektakl powstał na bazie trzech jego książek: "3xTak", "Męka Kartoflana" i "Śmierć czeskiego psa". Monodram nie mógł mieć innego tytułu jak: "3 x TAK - RUDNICKI".

Pisarz urodził się w 1956 roku w Kędzierzynie-Koźlu na Śląsku. Emigrant polityczny, od 1983 roku mieszka w Hamburgu, gdzie studiował slawistykę i germanistykę, tam również przełożono fragmenty jego dzieł na niemiecki. Zatrudniony w hamburskim wydawnictwie, utrzymuje stały związek z krajem, głównie z kręgiem warszawskiej "Twórczości", w której systematycznie publikuje swoje "Listy z Hamburga".

Na portalu Culture.pl czytamy: Jakie jest pisarstwo Rudnickiego? Prowokacyjne, bezwstydne, groteskowe. Rudnicki opisuje najbliższy krąg rzeczywistości, metodycznie krok po kroku, odrzucając na bok obyczajowe i estetyczne konwencje. Jego bohater jest z pozoru prostacki, sentymentalny i niezbyt wyrafinowany. Ale ta przeciętność nie wyklucza niezwykłości. Jako Polak mieszkający w Niemczech i jako prowincjusz osiadły w metropolii, a przede wszystkim jako pisarz zakorzeniony w żywiole codzienności, Rudnicki ucieleśnia typ bohatera osobnego, który mówi i myśli o rzeczach przyziemnych w sposób nadzwyczajny. Język jest tutaj doświadczeniem pierwotnym. Język konstruuje bohatera i autora. Język potoczny, lekko stylizowany na sarmacką frazę lub lekko nadpsuty niemczyzną, wrażliwy na melodię mowy, dosadny, konkretny.


Teatr Przebudzeni - Szatnia - Malarnia - OSTRÓDA
Scenariusz: Zespół, Reżyseria: Monika Kazimierczyk i Dariusz Wychudzki
Muzyka: Dariusz Wychudzki - fortepian na żywo

Wystąpią: Mateusz Bałdyga - postać "tajemnicza", może Tadeusz Kantor?, Bartek Foryński - Szatniarz, Justyna Ilasz - osoba zatrzymana w dzieciństwie, Jaworski Paweł - rolnik, osoba poszukująca korzeni, Anna Kondrusik - Sprzątaczka, prawa ręka Szatniarza, Justyna Kudlak - podróżniczka, Paweł Łukasik - bokser, Natalia Olszewska - artystka, diva, Zdzisław Pajka - pielgrzym, Dominik Pawłowski - ksiądz, Iwona Połeć - osoba w nieszczęśliwym związku - ona, Brygida Sajdak - panna młoda, Patryk Wóltański - osoba w nieszczęśliwym związku - on

Szatnia jest syntezą między tym co było, co jest i co będzie lub co może się wydarzyć.
To zderzenie przeszłości i historii postaci z teraźniejszością, aktualnym położeniem, tzw. "byciem w niebycie". Wrzuceni w przestrzeń, w "szatnię" pytają "co dalej?". Spektakl to swoisty rachunek sumienia bohaterów, a jednocześnie odbiorców. Stawia pytania o zasadnicze wartości i relacje międzyludzkie, o sens życia. Zatem "jak żyć, by nadal być?". Akcji towarzyszy uczucie odrealnienia, pewnej nieważkości. Wszystko, aby zatrzymać widza, skłonić do refleksji nad "sztuką życia i... umierania"...

Od początku pracy nad spektaklem wiadomo było, że będzie to nietuzinkowy i wyjątkowy spektakl: dogłębnie poruszający, refleksyjny i poważny, lecz jednocześnie z nutą humoru i spontaniczności. Obrana konwencja "nurtu kantorowskiego" i odczucie przy tym swoistego sacrum okazało się "strzałem w dziesiątkę", co czujemy po reakcjach publiczności za każdym razem, gdy schodzimy ze sceny. Inspiracją spektaklu stała się twórczość Tadeusza Kantora oraz wizyta Zespołu w Cricotece w Krakowie - muzeum, miejscu szczególnym, w którym można zetknąć się ze sztuką Kantora i "poczuć ją" na wielu płaszczyznach.

Gość Festiwalu: Ola Lis - Teatr Muzyczny w Toruniu - Jutro będzie za późno - Czarna Sala TORUŃ
Scenariusz: Wiesława Sujkowska, reżyseria: Agnieszka Płoszajska, aranżacje muzyczne: Jędrzej Rochecki, scenografia i Kostiumy: Ewelina Miąsik, inspicjent: Bartosz Adamski
Wystąpią: Aleksandra Lis - Wiera Gran

Wiera Gran, a właściwie Weronika Grynberg, była polską piosenkarką, aktorką kabaretową i filmową. Jej kariera zaczęła się przypadkowo.  Śpiewającą  za kulisami  kabaretu Paradis w Warszawie Wierę usłyszeli koledzy muzycy i namówili do występów przed szeroką widownią. Szybko zdobyła przychylność zarówno widzów, jak i prasy - według jednej z recenzji z 1936 r. Gran była "jedną z większych atrakcji Paradisu". Piękna artystka, obdarzona orientalnymi rysami i matowym kontraltem wykonywała w warszawskich kabaretach piosenki o miłości, których do wybuchu wojny nagrała aż 60 (na 28 płytach). Do końca życia odpierała zarzuty, że wyjście z getta okupiła kolaboracją z gestapo. Pragnienie oczyszczenia się z pomówień przybrało u niej formę obsesji. Los pieśniarki wciąż fascynuje twórców.

Sztuka Wiesławy Sujkowskiej (reż. Agnieszka Płoszajska, w roli Wiery Gran Aleksandra Lis) opowiada o artystce już na skraju życia, która robi remanent z tego, co przyszło jej przeżyć. Ale nie jest to smutna opowieść zgorzkniałej kobiety, której się "nie poszczęściło". Tekst, często oparty na nagranych wspomnieniach samej Wiery, to znakomite, czasem dowcipne, czasem złośliwe i ironiczne refleksje nad życiem, nad światem, nad wartościami, którym jesteśmy wierni. A wszystko przeplatane niezapomnianymi przebojami Wiery. Niezwykły spektakl wywołujący uśmiech zadumy.

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    10-30 zł
wstęp:
bilet jednorazowy: 10 zł
karnet całodniowy: 30 zł
bilet na spektakl gościnny: 15 zł

Bilety do nabycia przed spektaklami.

Przeczytaj także